Najlepsze momenty z gier w 2019 roku
10/10 - czyli najlepsze produkcje filmowe - część 1/3
Legendy Polskie Allegro pod względem muzycznym
ShowMax – co ma do zaoferowania konkurent Netflixa?
Pominięci i zapomniani, czyli garść horrorów z ostatnich miesięcy
Wad kilka przygód białego wilka... - Wiedźmin 3 krytycznym okiem
Witajcie gracze. Cały obecny tydzień chorowałem, więc miałem trochę więcej czasu na granie. Dzięki czemu udało mi się ukończyć dwudziesty ósmy raz Resident Evil 3 w klasycznej wersji.
Gry wideo są dziś jednak na bardzo odległym planie, po tragedii jaka dotknęła naszych sąsiadów.
Cześć. Tydzień ułożył mi się tak, że w zasadzie mój weekend zaczyna się już dzisiaj, a skoro napisałem już tekst na ten tydzień, to pomyślałem, że go opublikuję, a nie schowam do szafy. Z jednym wyjątkiem gram w produkcje, o których mogliście przeczytać już na łamach niniejszego cyklu. Ciekawskich zapraszam do dalszej części tekstu.
Hej. Udało mi się zaliczyć kolejne ścieżki fabularne w Clannadzie i The Labyrinth of Grisaia, więc na razie robię sobie przerwę od tych tytułów. Żeby nie zanudzić się codziennym farmieniem w Gears of War 3 i Gears 5 odpaliłem z ciekawości dwa inne. O pierwszym krążą legendy w środowisku fanów produkcji z gatunku visual novel, a więc Ever 17, przy którym pracował scenarzysta Nonary Games , Ai oraz jednej ze ścieżek fabularnych w Steins;Gate: Linear Bounded Phenogram, Kotaro Uchikoshi. Drugim jest pierwsza część Sakura Wars.
Wreszcie wiem co co chcę robić. Obawiałem się trochę o to, że jakieś tegoroczne premiery mogą przejść pomiędzy moimi palcami. Teraz podchodzę do nich na spokojnie. O wiele bardziej zależy mi na tym, żeby wycisnąć wszystkie soki z ulubionych gier, a ci z Was, którzy czytaliście kiedyś moje wpisy, doskonale zdajecie sobie z tego sprawę, że jeden tydzień, miesiąc, a nawet rok to zbyt mało, żeby wylizać w nich wszystkie kąty. Zapraszam więc każdego z Was do dalszej części tekstu. Jeśli macie ochotę, to dodajcie swoje trzy grosze w komentarzach. Z chęcią poczytam o tym W co gracie w weekend?
Niniejszy tekst jest przeznaczony tylko dla osób pełnoletnich. Ci, którzy nie ukończyli jeszcze osiemnastu lat nie powinni tu zaglądać po dziesiątej w nocy.
Witam wszystkich. Nowy rok ma raptem dwa tygodnie, a ja zdążyłem sprawdzić już z dziesięć różnych produkcji. Z jednym wyjątkiem zajmuję się tytułami, o których mogliście już wcześniej przeczytać na łamach W co gracie w weekend? Jeśli jesteście zainteresowani co to za gry lub chcielibyście dodać od siebie trzy grosze, to zapraszam do dalszej części tekstu.
2021 rok za nami. Nie każdy z nas będzie go dobrze wspominał. Jednak na pewno znajdą się tacy, którzy będą zadowoleni, że go w ogóle przeżyli. Ja należę raczej do tej drugiej grupy. Zakończenie starego i rozpoczęcie nowego roku to także czas wszelkich podsumowań. Postanowiłem więc, jak to mam w zwyczaju, przygotować stosowne podsumowanie roczne, pokazujące jakimi grami zajmowałem się w poprzednim roku. Z braku czasu publikuję je trochę później niż zazwyczaj.
Rok 2011 to był naprawdę ciekawy okres. Wielu z nas kojarzy go z atakiem hakerskim, który położył na półtora miesiąca cały PSN. Część graczy po wycieku danych stwierdziła, że należy rozstać się z Sony na zawsze. Ci bardziej cierpliwi podeszli do tej niefortunnej kwestii zdroworozsądkowo, racząc się grami na innych platformach i czekając na przeprosiny japońskiej korporacji w postaci programu Welcome Back. Był to czas, w którym pojawiały się ostatnie dobre pozycje na NDSie i pierwsze na jego następcy, 3Dsie. Posiadacze X360 i PC też mieli ręce pełne roboty. W swoim tekście przytoczyłem jedynie garstkę dobrych gier dostępnych w tamtym roku. Gdybym chciał opisać wszystkie nie starczyłoby mi pewnie życia. Jeśli chcecie dowiedzieć się lub przypomnieć sobie jak to wyglądał kiedyś świat gier wideo, to zapraszam do dalszej części tekstu.
W tym roku mocno zmieniła się natura mojej współpracy z GOL-em – teraz działam głównie za kulisami i mierzę się z nowymi wyzwaniami, co mocno odbiło się na liczbie pisanych przeze mnie tekstów. Mocno ubolewam, że jedną z ofiar tej zmiany stał się przegląd bijatyk, projekt, który dawał mi sporo satysfakcji, nawet jeśli statystyki i odbiór bezlitośnie wskazywały, że w dzisiejszych czasach takie rzeczy to sztuka dla sztuki. Cóż, stare musi ustępować nowemu, a czas surferów internetowych przeminął – zamiast rozpamiętywać przeszłość wolę skupić się na przyszłości. A w tej mam nadzieję, że jeszcze uda mi się wygospodarować czas na więcej pisania. Chęci i pomysłów wciąż nie brakuje, gorzej z czasem.
Koniec roku to dla wielu z nas czas podsumowań, postanowień noworocznych, a także okres Świąt Bożego Narodzenia. Dla mnie to przede wszystkim miesiąc, w którym przypomniałem sobie o nieco zakurzonej PS Vicie. Sony zapowiedziało, że pod koniec miesiąca zamyka serwery z dwóch tytułach, które zawsze chciałem sprawdzić. Pierwszym z nich jest postapokaliptyczne Freedom Wars, przy którym bawiłem się wybornie w pierwszym tygodniu ostatniego miesiąca tego roku. Drugą produkcją pod tytułem Soul Sacrifice zajmę się w dzisiejszym wpisie.
Cześć. Tak dobrze bawiłem się przez ostatnie dwa-trzy tygodnie z Ultra Street Fighterem IV, że mój pad od XOne nadaje się na śmietnik. Dzielnie mi służył przez dwa lata, ale jego czas dobiegł końca. Dopóki nie kupię nowego, pozostaje mi granie na padzie zastępczym.
Jeśli chodzi o ogrywane tytuły, to u mnie po staremu. Gram w to co zwykle. Po więcej zapraszam do dalszej części tekstu.