PES 2016 myClub jako free-to-play
Plants vs. Zombies 2 ma już niemal 25 milionów pobrań [INFOGRAFIKA]
Najpopularniejsze gry na Facebooku - sierpień 2013
Unturned - mini poradnik
Wrażenia z bety Survarium – darmowego postapokaliptycznego FPSa
MAU, DAU, konwersja, retencja i inne wskaźniki w grach Free To Play
Jeszcze parę lat temu darmowe gry miały ponurą sławę. Kojarzone z prostymi „flashowymi” projektami, ewentualnie przepełnionymi oszustami shooterami, często stawały się obiektem krytyki. Jednak ostatnimi czasy model free-to-play znacząco urósł w siłę, czego dowodem są dziesiątki opierających się na nim gier. Wpis ma na celu przede wszystkim wyjaśnienie, dlaczego teoretycznie darmowy tytuł przynosi producentom o wiele większe zyski, niż jego płatna wersja.
Raz na jakiś czas przychodzi taki moment, iż biadolę, jakom żyw, że branża gier video zatrzymała się w miejscu i w ogóle 2012 is coming. Dlatego moją ostoją stały się swego czasu planszówki, gdzie odnalazłem swoją niszę, po cichu marząc, by przenieść ich elementy na ekran monitora. Zdaje się więc, że jakaś siła wyższa postanowiła wysłuchać prośby i uraczyła mnie, aż dwoma tytułami - są to kolejno Scrolls oraz Card Hunter.
Poradnik powstał z myślą o osobach, które chcą rozpocząć swoją zabawę w świecie TF2. Czyli grze, gdzie dwie drużyny, czerwona i niebieska, toczą starcia w bogatym uniwersum [fabuła, choć mało istotna, jest i to wyraźnie rozbudowana] w trybie multiplayer w przywodzącej na myśl kreskówki oprawę. Charakter zabawy nie ma nic wspólnego z realizmem, a najważniejszą informacją, z punktu widzenia rozgrywki, jest podział na klasy – nie ma jednej uniwersalnej, ale każda ma swoją specjalizację, mocne i słabe strony. Członkowie drużyny muszą współpracować, aby wykorzystywać atuty i niwelować słabości. A więc do lektury!
Na pecetach królują obecnie gry „freemium”, które oferują darmową rozgrywkę z domieszką mikropłatności (za drobne kwoty kupujemy dodatkowe poziomy, bronie i inne elementy). Jedna z tego typu produkcji, Dungeon Fighter Online, trafi w przyszłości na Xbox LIVE.
Od czasu do czasu nie mam w co zagrać. Taki już los maniaka gier, ze czasem wyczerpie się zupełnie własną bibliotekę, a na jej poszerzenie nie ma albo kasy, albo też specjalnej ochoty, bo i solidnych premier brakuje. Takie bywają niestety wakacje. Utarło się, że w tym okresie premier jak na lekarstwo i szanujący się gracz musi sobie robić wcześniej zapasy. Zapasy na lato… kto by pomyślał?
Czasami człowiek ma po prostu ochotę zagrać w coś na szybko, niezobowiązująco i najlepiej bezpłatnie i w tej kwestii na ratunek przychodzą gry przeglądarkowe. Począwszy od banalnych, ale wciągających zręcznościówek, poprzez strategie, aż po uproszczone wersje MMO. Przez kilka ostatnich miesięcy zdarzyło mi się trafić na kilka sensownych tytułów, których nawet nie powstydziłbym się polecić. Więc czemu nie? Niniejszym rozpoczynam cykl krótkich artykułów prezentujących czasami proste, czasami bardziej skomplikowane gry przeglądarkowe. Dzisiaj Wiedźmin VS.
Sony Online Entertainment zgodnie z zapowiedziami uruchomiło wczoraj darmową wersję swojej sztandarowej gry MMO Everquest II. Bez konieczności kupowania gry i płacenia abonamentu możemy wyruszyć na przygodę w wielki i rozbudowany świat krainy Norrath zarezerwowany wcześniej wyłącznie dla płacących miesięczny abonament.
Nie ma konieczności pobierania całej gry przed rozpoczęciem rozgrywki. Wchodzimy na stronę http://everquest2.com/free_to_play ,wybieramy opcję "Free Play" która pobiera mały program instalujący grę. Będzie on doładowywał potrzebne elementy w miarę potrzeby. Cała gra zajmuje 12 GB ale do rozpoczęcia rozgrywki wystarczy około 200MB. Trzeba również założyć darmowe konto na serwisie Sony lub wykorzystać istniejące jeżeli kiedykolwiek graliście już w jakąś ich grę.
Zgodnie z zapowiedziami jesiennych zmian na serwisach GRY-OnLine S.A. dodaliśmy nowe serwisy i poprawiliśmy funkcjonalność istniejących serwisów związanych z tematyką darmowych gier.
Czasy kiedy grałem w EverQuest II i dodatki do tej gry prawdopodobnie minęły bezpowrotnie. Co prawda gra cały czas działa, ewoluuje, być może stanie się niedługo doskonałym tytułem free to play z mikro płatnościami lecz dla mnie czas EQ2 skończył się.
Gra była w dniu premiery naprawdę doskonałym tytułem, niestety zbyt zabugowanym i przytłoczonym przez oddech nadciągającego tytana MMO czyli WoW. 2 miliony graczy atakujących świat krainę Norrath szybko wykruszyło się i zamieniło w kilkaset tysięcy. Jak na tamte czasy i tak był to spory sukces.
W mniej więcej 2 lata po premierze gdy gra stałą się stabilna i zbalansowana, developerzy i gracze podnieśli wzrok znad swoich komputerów i zobaczyli na niebie wielki napis World of Warcraft. I to było by na tyle.
Jakkolwiek i wtedy i nawet dzisiaj całkiem spora rzesza miłośników "never ending adventure" bawi się wspaniale w dziesiątkach krain i labiryntów które dochodzą cały czas razem z nowymi dodatkami.
Everquest 2 na zawsze zagościł w moim sercu i dał mi godziny doskonałej zabawy. Zawsze łezka kręci mi się w oku gdy pomyślę o tej grze. Mogła być WoWem minionego dziesięciolecia gdyby nie perfekcja Blizzarda.
Grę oceniam krytycznie na 75% ale jakość zabawy, wspomnienia i niesamowite wrażenia związane z odkrywaniem wielkiego różnorodnego świata oceniam na100%.