Co wiemy o Death Stranding?
O mojej skomplikowanej relacji z Onrush
Okiem Meehowa: jak zapowiada się Mass Effect: Andromeda zdaniem fana(tyka) trylogii Mass Effect
Rzut okiem na Blossom Tales: The Sleeping King
Tom Clancy’s The Division - chronologia zdarzeń, fikcja i fakty w tle fabularnym gry
Przed premierą The Division - ciekawostki i funkcje w pełnej wersji
Jest kilka takich imprez, na które czekają wszyscy gracze. W ich trakcie zapowiadane są nowe tytuły oraz gadżety, a oczekiwane gameplaye pokazywane są zamiast prerenderowanych, nakręcających zwiastunów. Mimo iż mój zapał związany z komputerowymi grami od lat powoli opada, nadal jest kilka rzeczy, na które czekam niczym małe dziecko. Niedługo rozpoczyna się E3 2014, a ja chciałbym na nim zobaczyć przynajmniej trzy interesujące mnie produkcje z listy poniżej. Na co czekam i czego oczekuję po tegorocznych targach?
Ogromny biorąc pod uwagę polski rynek – sukces sprzedażowy osiągnięty przez Dead Island utwierdził twórców w przekonaniu, że tematyka zombie to ich specjalność. Poszli za ciosem i tworzą Dying Light, które na samym starcie oczarowało, lecz z czasem, gdy wtargnięto na sferę faktycznej rozgrywki - udowodniło, że z nową marką i świeżą ideą niewiele ma wspólnego. Grę przesunięto na przyszły rok i właśnie ta decyzja może uratować „umierające światło”.
Telewizyjne reklamy gier nie są dla samego produktu tak skuteczne, jak w przypadku wielu innych mediów. Ot tak świeży user nie kupi chociażby Titanfalla, bo zobaczył w TV. Decyzja kupna śmiem twierdzić w największej mierze zależy od szeregu newsów przeczytanych w internecie, zapowiedzi czy chociażby publikowanych przez producenta materiałów wideo z rozgrywki. Ale to dla bardziej wtajemniczonych, w większym stopniu utożsamiających się z gamingiem. Jak zachęcić do kupna casuali i ludzi mających nieco inne zainteresowania?
Niebawem minie rok od zakończenia zbiórki na Kickstarterze, a od tamtej pory o następcy Neverhooda niczego nowego się do dowiedzieliśmy. Wszelka aktywność twórców na rynku wygasła, nie wiemy nawet czy produkcja ta powstaje, a jak już – to na jakim jest etapie. Niepokoję się, bo to właśnie Armikrog jest na mojej liście najbardziej pożądanych i oczekiwanych produkcji.
Doczekaliśmy się kolejnej porcji informacji na temat najnowszej części Assassin’s creed. Konkretnie: filmiku z gameplayem oraz informacji o edycjach rozszerzonych. Po te informacje warto zajrzeć tutaj: klik, lub na oficjalną stronę ubi.
Przedstawiam poniżej garść wniosków, które mi się nasunęły.
Borderlands zawitało w świecie elektronicznej rozrywki pod koniec 2009 roku, ofiarowując graczom niezliczoną liczbę godzin drużynowej przygody. Całość została utrzymana w komiksowej konwencji, dzięki czemu gra zyskała na oryginalności. Po ogromnym sukcesie, nie tylko finansowym Gearbox Software, czyli studio odpowiedzialne za stworzenie tego tytułu, postanowiło wydać rozbudowane rozszerzenia, które również cieszyły się spora popularnością. Dziś, w trzy lata od premiery jedynki na światowym rynku zawitać ma kontynuacja, będąca swoistym rozwinięciem swego protoplasty.
Seria Tekken znana jest fanom bijatyk od roku 1994. Pierwsza część w przeciwieństwie do swych konkurentów oferowała nie dwu, a trójwymiarową oprawę graficzną, dzięki czemu stała się hitem. Raz, że oszałamiała znakomitą jakością wizualną, dwa prezentowała całkowicie nową jakość w samej rozgrywce. Do dziś powstało łącznie 6 głównych odsłon oraz kilka pobocznych. Te drugie wcale nie okazywały się złe. Oczywiście najlepiej z nich wypadła podseria Tag Tournament, dlatego Namco, właściciel marki postanowił powrócić do drużynowych potyczek w tym uniwersum.
Ostatnio na sklepowych półkach zawitała najnowsza produkcja spod znaku Silent Hill. Zatem dzisiejszym tematem będzie przedpremierowy Resident Evil: Operation Raccoon City, który na rynku pojawi się lada chwila, bo już za kilka dni. Pecetowcy jednak muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ komputerowa edycja ma się ukazać dopiero w połowie maja.
Istniejąca od 1999 roku seria Silent Hill, od lat ściśle konkuruje z inną marką - Resident Evil. Mimo odmiennego stylu, wielu graczy porównuje obie gry ze sobą. Czy słusznie? Ciężko jest mi na to pytanie odpowiedzieć, ponieważ nie jestem fanem żadnej z nich. Jedno jest jednak pewne. W ciągu kilkunastu dni, zadebiutuje najnowsza odsłona omawianej serii, zatytułowana Downpour.
Seria Test Drive jest jeszcze większym tasiemcem aniżeli Need for Speed! Wiem, trudno w to uwierzyć, ale to prawda. Istniejąca od 1987 roku marka zaoferowała graczom na przestrzeni kilkudziesięciu lat, różnorakie podejście do wyścigów. Mieliśmy zatem do czynienia z symulatorami z wewnętrznej kamery, zręcznościowymi zmaganiami, wyścigami z pojazdami terenowymi po bezdrożach, motocyklami czy też MMO Racing na otwartych, ogromnych i zapierających dech w piersiach wyspach. Nie zabrakło także symulacji 24 godzinnych zawodów Le Mans! Tym razem, po kolejnej zmianie producenta oraz wydawcy, mamy do czynienia z kopią obu podserii ze słowem Shift w tytule. Premiera omawianej produkcji odbędzie się już za 5 dni!