Android – system operacyjny, który dominuje obecnie większość smartfonów na rynku. Takie firmy jak Samsung, LG, Sony czy po części HTC decydują się na umieszczenie go w swoich telefonach i wychodzą na tym naprawdę nieźle. Przede wszystkim korzysta cena urządzeń. Sam andek ma wiele wad i zalet, w sumie jak wszystko. Z jednej strony, aplikacje nie działają na nim tak dobrze jak na iOS, a z drugiej, ma bardziej otwartą architekturę, przez co pojawia się na nim więcej programów użytkowych. I właśnie o tych bajerach chciałbym dziś napisać. Są pewne apki, bez których mój smartfon czułby się nagi, a ja sam bez nich miałbym utrudnione życie. Przyszła pora na to, żeby je wymienić i pokrótce przedstawić.
Gdy KotOR pojawił się na rynku, branża gier nie była jeszcze tak prężna jak w dzisiejszych czasach. Trudno teraz sobie wyobrazić wydanie hitu, głośnego tytułu bez produktów pobocznych, gadżetów, komiksów itp. Niemalże normą jest możliwość zakupu edycji kolekcjonerskiej. To zjawisko w 2003 roku dopiero raczkowało. KotOR okazał się wielkim sukcesem, zdobywając wiele nagród branżowych, a przede wszystkim dużą grupę fanów. Nie sposób było producentom pominąć taką okazję, co poskutkowało wydaniem w ciągu następnych lat figurek, komiksów czy po prostu szeroko ujmowanych gadżetów.
Przeciętny Zjadacz Chleba w dobie nadchodzącej coraz większymi krokami nowej generacji ma wielki orzech do zgryzienia. Nie zna się zupełnie na tych wszystkich gierkach, komputerach, konsolach i laptopach, a syn/córka już jest w takim wieku, że nie da rady wymigać się od kupna nowego sprzętu.
Często zapominamy o tym, że nowe technologie i gry wideo powstały nie tylko po to, by służyć zdrowym ludziom. Wśród nas jest wiele osób zmagających się z niepełnosprawnością, mimo to dających sobie doskonale radę w „naszym” świecie, który nie zawsze jest przystosowany do ich potrzeb.
To, że codziennie pokonują pewne przeszkody nie oznacza jednak, że nie można im w tym pomóc. Istnieją już na rynku firmy tworzące specjalne kontrolery dla graczy mających problem z obsługą pada czy klawiatury, istnieją też pomocne ośrodki i przedsięwzięcia walczące o poprawienie jakości życia niepełnosprawnych. Jedną z takich akcji jest Kinect Translator, czyli projekt polskiego Migam.pl zmieniający dobrze nam znany sensor Microsoftu w tłumacza języka migowego!
W dobie smartfonów popularność empetrójek wyraźnie spadła. Po co nosić ze sobą dwa urządzania, skoro można mieć wszystko w jednym. Wydawać by się mogło, że słuchanie muzyki z telefonu, który nosimy przy sobie zawsze i wszędzie, to idealne rozwiązanie i nic nie może go zastąpić. Wystarczy, że mamy przy sobie słuchawki i nasz ajfon czy inny galaxy zmienia się w odtwarzacz mp3, za który jeszcze kilka lat temu trzeba było zapłacić kilkaset złotych. Od kiedy zgubiłem ośmiogigabajtowego Walkmana Sony (nie śmiejcie się, ich mp3 noszą z dumą tradycyjną nazwę Walkman), moja klockowata Motorola stała dla mnie mobilną biblioteką muzyki i świetnym sposobem na zagłuszenie odgłosów otoczenia w autobusach i tramwajach. To rozwiązanie miało dwie wady. Telefon ważący niemal 200g beznadziejnie sprawdzał się podczas biegania. Był po prostu za ciężki i za bardzo ciążył mi w szortach, a kiedy wsadzałem go do nerki, ta zsuwała mi się z tyłka po stu metrach. Druga bolączka słuchania muzyki ze smartfona to duże zużycie baterii, co powoduje, że telefon rzadko kiedy potrafi przeżyć cały dzień na chodzie. Zdecydowałem, że czas z powrotem zaopatrzyć się w solidną empetrójkę. Wybór padł na malutkiego iPoda Shuffle.
Gry coraz bardziej przenikają się ze światem realnym i na odwrót, czego dowodem są różnorakie eventy, cosplaye czy tzw. larpy. A w grach z kolei od czasu do czasu zobaczyć możemy na przykład reklamy znanych nam produktów. Zafascynowany pracą, jaką wykonują osoby zajmujące się replikami m.in. broni z gier, postanowiłem przybliżyć Wam niewiarygodny wysiłek jednego z twórców – zapraszam!
Branża growa to jeden z tych obszarów rynku, który stale się rozwija i jest bardzo otwarty na nowości. Gorzej jest z elastycznością, bo wyniki sprzedaży największych hitów dają jasno do zrozumienia, że ludzie przyzwyczajeni są do sprawdzonych, dobrych pomysłów, ewentualnie ulepszonych o nowatorskie rozwiązania. Jeszcze gorzej jest z kontrolerami, określanymi jako "przyszłość branży" – o ile Kinect na dobre zadomowił się w typowym, amerykańskim domu, o tyle Playstation Move ma się nie najlepiej. Oba kontrolery mają za to poważny problem – "poważni" aka „hardkorowi” gracze nie są nimi zainteresowani. Czy Oculus Rift albo nowy Kinect i inne rewolucje coś na tym polu zmienią?
W czasach, w których to nawet Symulator Farmy musi mieć swoją Edycję Kolekcjonerską, każdy inny tytuł stara się jak może, by gadżetami dodawanymi do swoich bardziej (lub mniej) limitowanych egzemplarzy skusić potencjalnego nabywcę do wyskoczenia z zawartości jego portfela. Edycja Limitowana gry Metal Gear Rising: Revengeance, na terenie kraju Wujka Sama wabi gracza rosłym pudłem z całkiem fajną grafiką, świetnym steelbookiem, soundtrackiem z gry na płycie CD oraz przekozacką lampą plazmową, w której to „pioruny” radośnie obskakują wbite w ziemię ostrze głównego bohatera. Zapewne w celu dodania elementu humorystycznego do całej sytuacji, twórcy europejskiej wersji Limited Edition MGR z amerykańskiego pierwowzoru nie przenieśli absolutnie nic. Żegnaj lampo, żegnaj steelbooku, witaj odmienna wersjo pudła zbiorczego i główna karto przetargowa tej Edycji – trzydziestocentymetrowa figuro Raidena. Czy w obecnej sytuacji to amerykański kolekcjoner śmieje się w twarz zbieraczowi ze Starego Kontynentu, czy może jest zupełnie odwrotnie?
Zazdrościliście kiedyś znajomemu posiadanej lustrzanki („która robi tak genialne zdjęcia”)? A może ciągle narzekacie, że musicie dokumentować rzeczywistość telefonem komórkowym? Jeśli na powyższe pytania krzyczycie ochoczo „TAK”, to ten tekst jest dla was.
Gry i platformy nieustannie ewoluują. Począwszy od krzyżaków, przez analogi a na kontrolerach ruchowych kończąc. Od gier tekstowych przez grafikę dwuwymiarową, aż po trójwymiar. Komputery osobiste, konsole stacjonarne i przenośne, a teraz wszelakiej maści smartfony. Co czeka nas, graczy?