Top Ten! - Najlepsze seriale wszech czasów!
Alfabet Mad Men, serialu wszech czasów
"Mr. Robot" - najlepsza serialowa premiera lata?
Jestem kretynem, że czekałem tak długo - wrażenia po pierwszym sezonie Breaking Bad
Piąty wymiar leżący poza tymi, które są nam znane - The Twilight Zone
"Supernatural" plusy i minusy okiem fanki
Jeżeli nie możecie się doczekać drugiego sezonu Stranger Things – jednej z największych serialowych niespodzianek ostatnich lat, to mamy dla Was dobre wieści. Kontynuacja ubiegłorocznego hitu trafi do oferty Netfliksa cztery dni wcześniej, niż dotąd sądziliśmy. 9-odcinkowy sezon drugi zadebiutuje 27 października (dzięki, CinemaBlend).
Seriale będące adaptacjami komiksów wydawnictwa Marvel Comics – czyli m.in. Daredevil, Jessica Jones i Luke Cage – okazały się jednymi z cieplej przyjętych autorskich produkcji platformy Netflix. Amerykański gigant postanowił więc pójść za ciosem i rozszerzyć ofertę o tytuły korzystające z dorobku innych komiksowych wydawców. Efektem tej decyzji jest zapowiedziane dzisiaj The Umbrella Academy oparte na komiksie wydanym nakładem Dark Horse Comics.
18 sierpnia do oferty platformy Netflix trafią Defenders. Seria połączy i rozwinie historie przedstawione w dotychczasowych odcinkach marvelowskich seriali Daredevil, Jessica Jones, Luke Cage i Iron Fist. Nie oznacza to jednak, że samodzielne produkcje poświęcone poszczególnym superbohaterom nie doczekają się kontynuacji. Mamy tu na myśli również dalsze przygody Luke’a Cage’a, na temat których właśnie się co nieco dowiedzieliśmy.
O planach stworzenia Mayans MC, spin-offu zakończonego w 2014 roku po siedmiu sezonach serialu sensacyjnego Synowie Anarchii, pierwszy raz usłyszeliśmy krótko po emisji finałowego odcinka opowieści o członkach klubu motocyklowego z miasteczka Charming. Od tego czasu co jakiś czas docierały do nas kolejne wieści o kształcie produkcji oraz o tym, kogo w niej zobaczymy. Część z tych informacji właśnie się zdezaktualizowała.
Wyprodukowany przez stację BBC Sherlock błyskawicznie podbił serca fanów seriali telewizyjnych, w zasadzie z miejsca stając się jedną z najpopularniejszych brytyjskich produkcji tego typu na świecie. Niestety, wygląda na to, że cztery sezony podzielone na trzynaście odcinków, jakie wyemitowane zostały w przeciągu siedmiu lat od momentu debiutu cyklu, mogą być już definitywnie wszystkim, co kiedykolwiek dostaniemy w związku z błyskotliwą reinterpretacją postaci najsłynniejszego detektywa świata.
Przedstawiamy najnowszy raport o nowościach, trafiających do polskiej oferty Netfliksa i czyniących ją z każdym dniem coraz ciekawszą. Tym razem zwracamy uwagę na atrakcje, których subskrybenci usługi mogą spodziewać się w lipcu.
Od samego początku House of Cards trudno było opisywać bez spoilerów. Wszak serial bazujący przede wszystkim na intrygach politycznych, spiskach, zakulisowych działaniach oraz bezpośrednim kontakcie z widzem aż prosi się o bezpośrednie nawiązania do konkretnych sytuacji. Zadanie opisania staje się jeszcze trudniejsze z każdym kolejnym sezonem, by przy obecnej już 5. odsłonie produkcji Netflixa stanowić niemałe wyzwanie.
Przed Wami najnowsze wydanie raportu o nowościach, jakie trafiają do oferty Netfliksa, czyniąc ją z każdym dniem coraz ciekawszą. Tym razem przybliżamy atrakcje, jakie twórcy platformy streamingowej przygotowali dla nas w czerwcu.
Wielokrotnie powtarzane plotki znalazły potwierdzenie w rzeczywistości: HBO pracuje nad spin-offami kultowej Gry o tron. Tak, spin-offami – z informacji przedstawionych przez serwis The Hollywood Reporter wynika, że stacja planuje opracowanie aż czterech historii pobocznych. Należy jednak zaznaczyć, że droga do ich powstania jest jeszcze daleka i niewątpliwie wyboista.
Książka Amerykańscy Bogowie Neila Gaimana długo wydawała mi się tytułem nieprzetłumaczalnym na język serialu. Senna, powolna i pełna klimatu narracja, która dopiero w finale ulegała znaczącemu przyspieszeniu, kompletnie nie pasowała mi do formy poszatkowanych na wiele odcinków, cotygodniowych godzinnych seansów przed ekranem. Moje nastawienie mocno zmieniły jednak ociekające klimatem materiały promocyjne, dzięki którym American Gods z czasem stało się jedną z najbardziej wyczekiwanych premier telewizyjnych tego roku. Wrażenia po pierwszym odcinku mogę podsumować dość nietypowo: otóż, panie i panowie, Hannibal powrócił.