Wytwórnia Sony Pictures ujawniła pierwsze szczegóły o zapowiedzianym jakiś czas temu kinowym filmie animowanym o przygodach Spider-Mana. Potwierdzono w ten sposób niedawne pogłoski, wedle których centralną postacią opowieści będzie Miles Morales.
Pamiętam jak zaczynałem czytać komiksy z Wielką Kolekcją Komiksów Marvela. Pod koniec 2012 roku byłem wniebowzięty, bo forma tych zestawów idealnie nadawała się do zapoznania z wieloma bohaterami i była drogowskazem co czytać dalej. Co dwa tygodnie wyczekiwałem komiksów budujących na mojej półce niezwykłą panoramę Gabriela Del’otto. Dziś (na początku 2017) jesteśmy świadkami pojawienia się trzeciej już tego typu kolekcji, co sprawia, że przez najbliższe miesiące co tydzień będzie na nas czekał w kiosku nowy komiks/komiksy!
Firma Marvel dotrzymała słowa i po budzącym wiele emocji teaserze podzieliła się pierwszym oficjalnym zwiastunem filmu Spider-Man: Homecoming. Materiał, którego premiera odbyła się w ramach wieczornego show Jimmy Kimmel Live, stanowi prawdziwą ucztę dla fanów Człowieka-Pająka, oferując wgląd w to, jak prezentować będzie się zapowiedziany na połowę przyszłego roku film z Tomem Hollandem w roli głównej.
Filmowa adaptacja przygód Doktora Strange’a nie tylko zdobyła uznanie wśród krytyków oraz widzów, ale też osiągnęła niemały sukces kasowy. Z informacji podanych przez serwis Box Office Mojo wynika, że opowieść o Najwyższym Czarnoksiężniku, której premiera odbyła się przed miesiącem, zarobiła na całym świecie już 615 milionów dolarów.
Wszyscy wiemy jak skonstruowane są eventy w komiksowych uniwersach? Jednej, głównej mini-serii zatytułowanej jak całe wydarzenie towarzyszą standardowo wydawane pozycje, które jakoś odnoszą się do tematu głównego. By móc ogarnąć całą opowieść najczęściej potrzebna jest lektura rdzennej historii wraz z tymi tak zwanymi tie-inami. Najlepiej jeszcze w odpowiedniej kolejności. W Polsce pełne doświadczanie tych rozbudowanych opowieści było po prostu niemożliwe. Wydana już dwukrotnie (w grudniu będzie trzecia edycja) Wojna Domowa sporo traci bez historii Iron Mana manipulującego opinią publiczną, a Tajną Inwazję doceniłem dopiero po skończeniu runu Bendisa przy New Avengers. Tym razem jednak postanowiono pójść na całość i jednego miesiąca dostajemy aż trzy tomy, które nierozerwalnie złączone ze sobą tworzą event znany jako Nieskończoność.
Jak donoszą zachodnie media, ruszyły prace nad oczekiwanym serialem The Punisher. Potwierdzeniem tych słów są pierwsze zdjęcia z planu, ukazujące odtwórcę głównej roli, Jona Bernthala. Niestety, ciągle nie wiemy kiedy produkcja, powstająca w ramach długofalowej umowy między Marvelem i Netfliksem (także Daredevil, Jessica Jones, Luke Cage i planowane, spinające wszystko The Defenders), trafi do oferty platformy. Według plotek stanie się to w przyszłym roku.
Namnożyło się ostatnimi czasy tyle seriali i filmów z gatunku superhero (przy takim zatrzęsieniu można już chyba to nazywać pełnoprawnym gatunkiem?), że nawet tacy zadeklarowani fani tego nurtu jak ja zaczynają powoli odczuwać przesyt i robią coraz ostrzejszą selekcję tego, co oglądać, a co sobie odpuścić. O ile jednak kolejne pozycje z „Arrowverse” totalnie wyleciały z mojego kręgu zainteresowań, a wizyty do kin na superprodukcje z trykociarzami ostro zredukowałem, tak seriale produkowane przez Netfliksa trzymają tak wysoki poziom, że problem ten kompletnie ich nie dotyczy i jedyne, czego mógłbym sobie życzyć, to by było ich jeszcze więcej. Po świetnej Jessice Jones i równie udanych dwóch sezonach Daredevila, tym razem platforma dystrybucji cyfrowej pozwoliła nam bliżej przyjrzeć się postaci kuloodpornego Luke’a Cage’a, którego mieliśmy już okazję poznać przy okazji przygód klnącej na potęgę pani detektyw. No i „słodkie święta”, wysoki poziom został utrzymany!
20th Century Fox nabyło prawa do nakręcenia filmu biograficznego o Stanie Lee, legendarnym twórcy komiksów ze stajni Marvel (dzięki, The Hollywood Reporter). Wytwórnia ma w dorobku wiele filmów na podstawie dzieł 94-letniego artysty – m.in. Fantastyczną Czwórkę oraz serię X-Men – i wszystko wskazuje na to, że wykorzysta doświadczenie zdobyte przy ich produkcji do solidnego podkręcenia historii życia twórcy takich postaci jak Hulk, Iron Man, Thor, Daredevil, Doctor Strange i Spider-Man.
Do premiery nowej odsłony przygód Człowieka-Pająka – Spider-Man: Homecoming – pozostał mniej niż rok. Mimo to wiele aspektów filmu pozostaje owianych tajemnicą, w tym choćby fabuła, o której ciągle nie możemy powiedzieć zbyt wiele. Nieco lepiej prezentuje się nasza wiedza w zakresie obsady aktorskiej – w ostatnich tygodniach na brak wieści w tym temacie zdecydowanie nie mogliśmy narzekać.
Brytyjska edycja Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela przekroczyła drugą sześćdziesiątkę, jednak numer sto dwudziesty, wbrew wcześniejszym założeniom, nie okazał się ostatnim. Tak jak numery 1-60 skupiały się na przeprowadzeniu nas przez “erę Bendisa” przy Avengers, a pozycje 61-120 koncentrują się na większych starociach, tak kolejne albumy (w założeniach 120-150) w całości będą się składać z pozycji z Marvel Now! Gdy fani komiksu w Polsce słyszą hasło “Marvel Now”, myślą “Egmont”, co wiąże się oczywiście z faktem, że to wydawnictwo zajmuje się publikowaniem komiksów Marvela ze słynnej inicjatywy z 2012 roku. Z tego właśnie powodu plany Hachette tworzą nam ciekawą sytuację na polskim rynku.
Zaznaczam na wstępie - info o kontynuacji kolekcji pochodzi z wydania brytyjskiego, podczas gdy w polskiej serii potwierdzono póki co 120 numerów. Zajmiemy się tu teoretyczną sytuacją jaka miałaby miejsce, gdyby Hachette zdecydowało się przedłużyć WKKM i u nas.