Recenzja: Aliens. Labirynt
Guns, Gore & Cannoli 2 (PS4) - eks-gangster bohaterem wojennym
Deus Ex: Rozłam Ludzkości - recenzja gry tylko i aż bardzo dobrej
Pillars of Eternity: Ja Już grałem
Kanadyjska myśl techniczna. Recenzja albumu Protest The Hero - Volition
Recenzja: Bloodborne. Pieśń wron. Tom 2
Grzegorz Rosiński i Jean Van Hamme dwójka twórców, która powinna być doskonale znana każdemu człowiekowi, których chociaż trochę interesuje się komiksem. Zakładając, że ktoś ostatnich kilkudziesięciu lat nie spędził w bunkrze głęboko pod ziemią odcięty od świata zewnętrznego, z pewnością słyszał on również o takim tytule jak Szninkiel, będącym tworem wspominanych panów. Arcydziele na miarę światową, które zawsze jest aktualne i zawsze dostarcza niesamowitych i niezapomnianych wrażeń.
Na szeroko pojętym rynku komiksowym jest kilka tytułów uznawanych za „świętość”, których teoretycznie nie powinno się ruszać. Jednym z nich są „Strażnicy” Alana Moore’a. Zresztą sam twórca przez długie lata niezbyt przychylny był pomysłom stworzenia ewentualnej kontynuacji. Żadne postanowienie nie jest jednak wieczne, więc kwestią czasu było, aż DC postanowi ponownie wykorzystać potencjał marki, który pomimo wielu lat na karku nadal jest przeogromny.
Solidna porcja aromatycznej treści, która powinna zadowolić wysublimowane podniebienia miłośników prostych, dobrych i niebywale przyjemnych mang. Czyli recenzja kolejnych tomów serii Kulinarne pojedynki.
Kolejna porcja mocy nadprzyrodzonych, walki dobra i zła, widowiskowej akcji, walczących popleczników kościoła, demonów, dobrego humoru i szczypty elementów echii. Czyli nic innego jak kolejne tomy znanej i lubianej serii Ao No Exorcist.
Made in Abyss to jeden z tych tytułów, o których w ostatnich latach zrobiło się dosyć głośno. Głównie za sprawą naprawdę dobrego anime, które zjednało sobie wielu fanów na całym świecie. Jak to zwykle bywa w przypadku „dobrych” adaptacji telewizyjnych, ich postawą jest manga, która może zaoferować czytelnikowi inne (a niekiedy głębsze) doznania niż animacja. Czy tak też jest i w tym przypadku?
„Szkolny szał hazardu” w postaci mangi i anime Kakegurui, zyskał spore uznanie pośród miłośników Japońskiej popkultury. Ten dość nietypowy shōnen od samego początku zaserwował odbiorcom połączenie widowiskowej „akcji” i trochę bardziej wymagającej treści. Pora więc sprawdzić, czy kolejne tomy mangi są równie interesująca i ekscytujące jak sam jej początek.
Wielki Bitwy Morskie: Midway to kolejna komiksowa pozycja autorstwa Jeana-Yves Delitte, oficjalnego malarz francuskiej marynarki wojennej, która może zaciekawić pasjonatów historii.
Porcja naukowego szaleństwo w postapokaliptycznym kamiennym świecie, gdzie wiedza staje się jedyną szansą na przetrwanie. Kolejne tomy serii Dr.Stone, która ukazała się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Waneko, to nie tylko typowo shounenowa rozrywka, ale również pewna dawka ciekawej „wiedzy”.
Zbliża się okres ten okres roku, kiedy to wszelkiej maści horrory, będą święcić swoje mniejsze i większe triumfy. Jeśli jednak ktoś nie lubi filmów, a pragnie poczuć dreszczyk emocji, powinien zainteresować się nowym tytułem wydawnictwa Lost In Time.
Seria Magi coraz szybciej zbliża się do swojego końca. Zanim jednak to nastąpi, warto sprawdzić co autorka przygotowała dla swoich fanów w tomikach #28-#30. Czy ten „magiczny” shōnen, dalej utrzymuje swój wysoki poziom jakościowy i zapewnia czytelnikowi nadal taką samą pokaźną dawkę frajdy?