Buja

traveling gamer

najnowszepolecanepopularne

Popularne przez Buja

Jak wrota piekieł otwierały się we Wrocławiu - fotorelacja

15 maja to w tym roku dla wielu z nas data ważna nie tylko z powodu kolejnej rocznicy udanego wystrzelenia radzieckiej satelity Sputnik w kosmos. Tłum zebrany wczoraj na wrocławskim rynku był większy, niż oczekiwałem. Nic dziwnego, że wielu z nas chciało nabyć kolejną część gry Blizzarda w pierwszych minutach po premierze. Sam pewnie ustawiłbym się w kolejce, gdyby nie totalny brak wolnego czasu na granie w najbliższych tygodniach. Dzięki temu mogłem frywolnie pobiegać z aparatem tu i tam, a już dzisiaj mogę pokazać Wam pełną galerię. 

czytaj dalejBuja
15 maja 2012 - 20:41

O co chodzi w zakończeniu Bioshock: Infinite?

Jestem świeżo po zakończeniu najnowszej, bardzo wyczekiwanej i przez wielu uznanych za rewelacyjną produkcji Irrational Games. Z wychwalaniem zalet i wymienianiem tego, co mnie w grze urzekło i tego co mi się nie podobało, na razie się wstrzymam. Jeszcze raz wszystko przemyślę i na spokojnie napiszę recenzję. Skorzystam jednak z tego, że dopiero co zobaczyłem napisy końcowe, a potem w drodze na uczelnię i z powrotem zastanowiłem się nad tym co właściwie stało się w rzeczywistości nowego Bioshocka. Wcześniej zakończenie wydawało mi się niejasne, ale teraz wszystko rozumiem i wyjaśnię to w tym wpisie, gdyż wielu z Was może mieć podobny mętlik w głowie jak ja. Nie muszę chyba mówić, że ten wpis to jeden wielki spoiler!

czytaj dalejBuja
3 kwietnia 2013 - 15:31

10 najładniejszych lokacji w grach - Wasze propozycje

Internet nie byłby Internetem, gdyby pod moim poprzednim wpisem nie pojawiły się posty kwestionujące moje wybory. Na szczęście krytyka kilku osób była na tyle konstruktywna, że padły w niej konkretne tytuły i miejsca, które również mogą śmiało stanąć w szranki o tytuł najładniejszej lokacji. Przyznam się bez bicia, że części z nich nie znałem, a pozostałe po prostu nie przyszły mi do głowy podczas publikowania "10 najładniejszych lokacji w grach". Jeżeli twierdisz, że w plebiscycie dalej brakuje jakiejś miejscówki, to koniecznie napisz to w komentarzu. Lista będzie uzupełniana na bieżąco.

Wasze propozycje (kliknięcie powiększa obrazek):

czytaj dalejBuja
9 października 2013 - 18:40

Fotorelacja z nocnej premiery GTA V

Kliknij na zdjęciu aby przejść do pełnej fotorelacji.
czytaj dalejBuja
17 września 2013 - 12:02

Nienawidzę GTA IV!

Wakacje to dla graczy czas nadrabiania zaległości. Ja jeszcze podczas sesji egzaminacyjnej postanowiłem wrócić do Grand Theft Auto IV i od tatmego czasu co kilka dni włączam ją na jakąś godzinkę czy dwie. Wcześniej nie ukończyłem nawet połowy gry i już pamiętam czemu tak było. Po kilkukrotnym powtarzaniu niektórych misji po prostu miałem dość. Po każdym nieudanym podejściu wczytanie save’a cofało mnie do mojego mieszkania, z którego znowu musiałem przejechać pół miasta i po raz wtóry słuchać tych samych rozmów ze zleceniodawcami. Nie rozumiem, dlaczego produkcja z tak archaicznym systemem zapisywania stanu gry to do tej pory najlepiej oceniany tytuł na konsolach obecnej generacji i jeden z najlepszych na PC.

czytaj dalejBuja
7 lipca 2013 - 16:21

Buja w Tanzanii: wśród małp

Pierwsza afrykańska noc spędzona pod namiotem była straszna. Nie mogę narzekać na sam kemping. Mieliśmy dobre miejsce na posiłki, ciepłą wodę we wspólnej łazience, gniazdka z prądem, sklep z zimnymi napojami, dobrze wyposażony bar i nawet basen do dyspozycji. Ale i tak pierwsza noc była straszna. Nie wiedzieć czemu, ktoś w biurze zarządził, że dostaniemy tylko trzy namioty. A było nas czterech. Dla przypomnienia: Arti (czyli mój ojciec), Krzychu, Piotr i ja, Buja. W namiocie, który zajęliśmy z Arturem, ledwo mieściły się dwa materace. Nasze bagaże musiały stać na zewnątrz.  – Dodatkowy namiot dostaniecie dopiero jutro – zarządził Uruma, więc nie mieliśmy wyboru. Nie miałem nic przeciwko nocy pod jednym tropikiem z własnym tatą, o ile rzeczywiście miała to być tylko jedna noc. Moje poglądy zmieniły się, kiedy w środku nocy obudził mnie huk: JEB! Co jest?! Kolejne JEB! – Tato, co Ty robisz?! – zapytałem i znowu JEB! Poduszka przeleciała koło mojej głowy i uderzyła w poszycie namiotu. – Zabijam komary, są wszędzie! – Odparł jak gdyby nic Artur i sięgnął znowu po poduszkę. Obróciłem się na drugi bok i zasnąłem przeklinając pod nosem. Miejscowość nie bez powodu nazwana została rzeką komarów, skoro dostały się nawet do zamkniętego namiotu. W dodatku noc była krótka. Pobudka o 5, szybkie śniadanie i o 5:30 wyjazd, żeby zdążyć przed wszystkimi do parku narodowego Lake Manyara. Na miejsce dotarliśmy o 6 i rzeczywiście, oprócz strażników nie było tam żywej duszy. Przywitało nas za to stado pawianów...

 
czytaj dalejBuja
16 kwietnia 2013 - 20:54

Rozpoczął się trzeci sezon Gry o Tron. Czym różni się serial od książki?

Fani sagi Pieśni Lodu i Ognia pokochali pierwszy sezon Gry o Tron za wierność oryginałowi. Drugi sezon nie był już tak dokładnym odwzorowaniem kolejnego tomu, czyli Starcia Królów. Ze strony czytelników sypały się narzekania na spłycenie historii i obcięcie wielu wątków. Znalazły się nawet kompletnie absurdalne głosy oburzenia: „Aktorka grająca Ygritte jest zbyt ładna! W książce była brzydsza!”, co dla mnie jest mocną przesadą. Samemu spłyceniu historii i obcinaniu niektórych fragmentów nie ma się co dziwić. Mamy przecież do czynienia z formatem telewizyjnym, w którym każdy sezon to zaledwie dziesięć niespełna jednogodzinnych odcinków. W końcu druga, książkowa część liczy sobie bagatela osiemset pięćdziesiąt stron. To o sto stron więcej niż pierwsza część, a odcinków mamy tyle samo. Wszystkim narzekaczom proponuję jednak zaczerpnięcie głębokiego wdechu i uświadomienie sobie, że wyprodukowany przez HBO serial Gra o Tron to przecież adaptacja. Nad pracami nad nim czuwa sam G.R.R. Martin, autor sagi, który po 8 latach od premiery pierwszej części mógł przecież stwierdzić „cholera, teraz mógłbym napisać to inaczej”. Mało tego, pisarz sam napisał scenariusz do jednego odcinka w każdym z dwóch wyemitowanych sezonów i jeden, na którego premierę czekamy. Niespełna tydzień temu mogliśmy obejrzeć pierwszy odcinek trzeciego sezonu opartego na pierwszym tomie trzeciej części sagi. Jest w nim kilka scen, w których rozbieżność z książką gryzie mnie w oczy na tyle, że postanowiłem opublikować ten wpis.

czytaj dalejBuja
6 kwietnia 2013 - 15:22

Za dużo golizny w grach

W zeszłym tygodniu cały Internet aż huczał po wiadomości o usunięciu obu piersi Angeliny Jolie. Aktorka, która dwa razy na srebrnym ekranie wcielała się w rolę Lary Croft, przeszła zabieg mastektomii aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór. Problem ten nie grozi na szczęście wirtualnym postaciom kobiecym, w które możemy się wcielać w grach niemal wszystkich gatunków od FPSów, przez przygodówki, na cRPGach kończąc. Chciałbym tutaj poruszyć temat aż nazbyt eksponowanej seksualności w branży gier wideo. Często w procesie tworzenia bohatera mamy możliwość wyboru płci żeńskiej, przez co światy w produkcjach MMO nie wyglądają jak sale wykładowe na politechnice i tu i ówdzie spotykamy kobiety. Tyle że wszystkie z nich to kuso odziane awatary z przesadnie dużymi cyckami i bardzo kształtnymi udami. Nie byłoby to aż tak rażące, gdyby postacie męskie były ubrane na podobieństwo chippendalesów w skórzane spodnie i prężyły napakowane torsy, a do tego wielki miecz na plecach. Ale nie, facet zawsze biega zakuty w pełną zbroję płytową. Od stóp do głów. 

czytaj dalejBuja
20 maja 2013 - 16:41

Chciałbyś spędzić 60 dni na rajskiej wyspie?

Ile bym oddał żeby teleportować się teraz z deszczowego, zimnego Wrocławia na gorącą wyspę gdzieś w okolicach Fiji. Wiecie, taką z białym piaskiem, palmami kokosowymi i lazurową wodą oceanu aż po horyzont. Nic tylko rozłożyć się na piasku i napić się drinka. A czy zastanawialiście się, co by było, gdybyście w wyniku jakiejś katastrofy znaleźli się na takiej odizolowanej od cywilizacji wyspie zupełnie z przymusu? Czy dalej byłby to raj, czy raczej piekło? Jak długo udałoby Wam się przeżyć?

W marcu tego roku brytyjskie Discovery Channel wyemitowało program własnej produkcji pt. "Naked and Marooned with Ed Stafford". W wolnym tłumaczeniu oznacza to "goły i porzucony na wyspie". Kim jest Ed Stafford? To zajebisty koleś, który pięć lat temu postanowił przejść z buta całą Amazonkę, od źródeł do ujścia. Udało mu się. Teraz wziął udział w eksperymencie, w którym jego zadaniem było przeżyć 60 dni bez żadnego ekwipunku i zapasów na małej, bezludnej wyspie na północny wschód od Fiji.

czytaj dalejBuja
5 czerwca 2013 - 21:02

Gdzie na wakacje? Krym i Odessa

Rok temu razem z moim przyjacielem Majkiem snułem  plany na wakacje życia. Mieliśmy ostro wziąć się do roboty przed skończeniem semestru, zarobić trochę geldu i wyruszyć razem z trzema moimi ziomkami na dwuipółmiesięczny wojaż po Indiach. Niestety nie udało nam się odłożyć potrzebnej kwoty, dlatego szukaliśmy jakichś tańszych alternatyw. Nie pamiętam już który z nas to wymyślił, ale postanowiliśmy zwiedzić cały Krym zatrzymując się po drodze w Odessie. Nie planowaliśmy podróży szczegółowo, kupiliśmy bilety na samolot relacji Warszawa-Kijów-Odessa, zasięgnęliśmy języka na forum Gry-Online i ruszyliśmy w trasę. Jeżeli nie masz jeszcze planów na wakacje, a chcesz odpocząć w miarę tanio i nie martwić się o pogodę, to Krym jest świetnym rozwiązaniem. W tekście szczegółowo opisuję wszystkie istotne kwestie podróży i pobytu na Ukrainie.

czytaj dalejBuja
12 lipca 2013 - 14:43

Gdzie na wakacje? Balaton i Budapeszt

Lubię Węgry. W zeszłym tygodniu wróciłem ze swojej trzeciej wycieczki do tego paprykowego kraju i mogę z pełną odpowiedzialnością polecić go osobom, które szukają ciekawej opcji na weekend albo chcą spędzić wakacje gdzieś indziej niż nad polskim morzem. Obowiązkowym przystankiem jest piękna stolica Węgier, czyli Budapeszt, ale są tu też inne ciekawe miejsca. Madziarzy nie mają co prawda dostępu do morza, ale w centrum ich kraju znajduje się bycze jezioro, które jest mekką wczasowiczów. Balaton. Oprócz tego na amatorów wina czekają Tokaj i Eger, czyli dwa popularne regiony słynące z produkcji tego trunku. Chciałbym się skupić jednak na dwóch pierwszych atrakcjach, ponieważ to z nimi wiążą się moje najświeższe wspomnienia.

czytaj dalejBuja
30 lipca 2013 - 14:16

In The Flesh - inne podejście do tematu zombiaków

Filmy i gry z zombie w roli głównej wyrastają ostatnio jak grzyby po deszczu. Jeśli chodzi o seriale, to mamy tylko The Walking Dead*, który osobiście odpuściłem sobie w połowie drugiego sezonu. Bo był nudny. Bo bohaterowie mnie wkurzali. Podobno potem znowu wrócił do formy, ale nigdy nie dałem mu drugiej szansy.

In The Flesh w przeciwieństwie do produkcji telewizji AMC prezentuje zgoła odmienne podejście do tematu. To nie kolejna opowieść o przetrwaniu, ale prawdziwy dramat. Tutaj śmierdziele stanowią tylko tło. Brytyjski mini-serial w trzech odcinkach opowiada historię o tolerancji, wykluczeniu społecznym i problemach, z jakimi spotykają się ludzie, którzy jeszcze niedawno pełzali po ulicach przeżuwając fragmenty ludzkich mózgów.

czytaj dalejBuja
18 sierpnia 2013 - 19:08

The Elder Scrolls Online – mój pierwszy MMORPG

Miałem styczność z kilkoma grami z gatunku MMORPG. Dla nie znających tematu (są tacy?), gry em em oł to pożeracze czasu, które tylko udają rasowe erpegi. Często spotykamy się w nich z questami typu „nie zalicz sesji”, „strać przyjaciół” czy „zostań ostatnim prawiczkiem w swoim mieście”. Na domiar złego, wątpliwa przyjemność grania w jedną grę na jednym serwerze z milionami innych troglodytów zaszytych w swoich norach często odbywa się kosztem pozbycia się całego kieszonkowego – miesiąc w miesiąc. Ciężko mi uwierzyć, że są jacyś ludzie, których naprawdę to kręci.

The%20Elder%20Scrolls%20Online
Niekończąca się podróż po świecie Tamriel - już w 2013r.!
czytaj dalejBuja
4 maja 2012 - 10:30

W co grać z dziewczyną

Jestem człowiekiem towarzyskim i gościnnym zarazem, często znajomi wpadają do mnie na piwo, na kawę, na pogaduchy czy na bifor przed piątkową imprezą. Jeżeli przychodzą kumple, to nie ma problemu. Kiedy odpalam x-boxa zawsze znajdzie się ktoś chętny, żeby zagrać meczyk w Fifę albo pobić się na wirtualnych arenach w Tekkenie. Z dziewczynami jest już gorzej... W niektórych więcej emocji wzbudza opowiadanie mi o nowej miłości swojego życia niż perspektywa złojenia mi dupy z padem w ręku. Kiedy już trafimy na taką, która przynajmniej raz w życiu w Simsy grała, to zaczyna się robić ciekawie. Pojawia się problem - jaką grę włączyć, żeby jej nie zanudzić? Co wybrać, żeby nie było za trudne? Wszystkich, którzy mieli kiedyś podobne rozterki zapraszam do lektury tego wpisu popartego dwuletnimi badaniami z użyciem dwóch padów, wygodnej kanapy i kilkunastu - nieświadomych udziału w tym przedsięwzięciu - obiektów testowych.

czytaj dalejBuja
19 lipca 2012 - 11:04

Dlaczego gram na najwyższym poziomie trudności

Ultra Hard, Legendary, Nightmare, Insane - jak zwał tak zwał. Przed rozpoczęciem właściwej rozgrywki w większości współczesnych tytułów stajemy przed niełatwym wyborem poziomu trudności. Tajemnicą poliszynela jest to, że kiedyś na ogół gry były bardziej wymagające i nawet poziom Normal potrafił sprawić problemy niejednemu graczowi. Teraz czasy się zmieniły, nowe produkcje przechodzą się same, achievementy wpadają na konto nawet za samo odpalenie gry, celownik sam przykleja się do przeciwnika, a zdrowie regeneruje się bez żadnych apteczek. Wiele już zostało powiedziane na ten temat i nie będę się tu tym rozwodził. Gry są prostsze niż kiedyś i tyle. Na szczęście niemal zawsze mam do dyspozycji najwyższy poziom trudności, który wybieram z pewną obawą, ale też dziką satysfakcją. Znacie to uczucie?

czytaj dalejBuja
17 maja 2012 - 12:13