Czy serial kostiumowy rozgrywający się na początku XX wieku na angielskim dworze Downton Abbey, gdzie większość bohaterów popija herbatkę, może porwać publiczność przyzwyczajoną do letnich blockbusterów? Jak najbardziej!
Zaczyna się filmowe lato i już nikogo nie dziwi, że najbardziej dochodowe produkcje hollywoodzkie to obrazy science-fiction. Przed nami takie tytuły jak "Pacific Rim", "Elysium", "W ciemność. Star Trek" czy też "1000 lat po Ziemi". Zanim jednak ruszycie do kin, warto się odpowiednio nakręcić. W jaki sposób? Wejdźcie w świat krótkometrażówek!
Jakiś czas temu pojawił się zwiastun "Gry Endera", który został nakręcony na podstawie słynnej powieści science-fiction Orsona Scotta Carda pod tym samym tytułem. Co raz więcej klasycznych tytułów SF jest przenoszona przez magików z Hollywood na język filmowy. Jakie ekranizacje byście z chęcią jeszcze zobaczyli na wielkim ekranie? Przed Wami 10 powieści bądź też cykli, które wedle mojego uznania powinny zostać koniecznie zekranizowane (kolejność przypadkowa).