Sukces artystyczny filmu Blade Runner 2049 nie poszedł w parze z finansowym. Obraz, którego wyprodukowanie kosztowało firmy Warner Bros. i Sony ponad 150 mln dolarów, wygenerował przez dwa tygodnie wyświetlania w kinach 194 mln dolarów. O komentarz do sytuacji poproszony został reżyser filmu, Denis Villeneuve.
„Jako filmowiec nie jestem zadufany”, powiedział w rozmowie z serwisem Vulture autor takich filmów jak Nowy początek i Sicario. „Ktoś wyłożył mnóstwo pieniędzy, bym mógł stworzyć coś takiego jak Blade Runner. Obdarzono mnie zaufaniem, dano mi wolną rękę, a poza tym są to moi przyjaciele. Nie dziwi więc, że pragnąłem sukcesu. To była długa podróż, nie chciałbym, żeby ktoś stracił pieniądze”.
Wśród powodów słabszych wyników finansowych kontynuacji Łowcy androidów specjaliści wymieniają mroczną kampanię reklamową, która mogła zniechęcić część widzów, a także niewielką bazę fanów części pierwszej. Należy bowiem pamiętać, że choć dzieło Ridleya Scotta na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka ostatecznie obrosło kultem, nie osiągnęło wielkiego sukcesu finansowego.
„Wkroczyłem na pokład Blade Runnera 2049, ponieważ uznałem scenariusz za wyjątkowo solidny. Jednakże nie ma większego znaczenia, czego dokonasz, jak bardzo będziesz się starać – w takim wypadku twój film zawsze będzie porównywany do oryginału, który jest dziełem sztuki. Pogodziłem się z tym”, dopowiedział Villeneuve.
Blade Runner 2049 trafił do kin 6 października. W filmie grają Harrison Ford, Ryan Gosling, Jared Leto (Witaj w klubie, Requiem dla snu), Robin Wright (House of Cards, Forrest Gump), Dave Bautista (Strażnicy Galaktyki, Riddick), a także Ana de Armas (Rekiny wojny), Sylvia Hoeks, Carla Juri, Mackenzie Davis i Lenny James. Jednym z producentów wykonawczych jest Ridley Scott, natomiast za scenariusz odpowiada duet Hampton Fancher (współautor historii filmowego Blade Runnera) oraz Michael Green.