Umowa stoi - recenzja książki - Froszti - 3 sierpnia 2019

Umowa stoi - recenzja książki

Jeśli chodzi o książki piłkarskie, możemy je podzielić na kilka poziomów jakości. Liga okręgowa – do której należą produkcje mogące przypodobać się jedynie konkretnemu fanowi danego piłkarza /klubu/ligi, pierwsza liga – książki trafiające zdecydowanie do szerszej grupy potencjalnych odbiorców, ale nadal z pewnymi ograniczeniami, oraz liga mistrzów -  tutaj trafiają tylko pozycje wybitne, które pozostają na długo w pamięci każdego czytelnika. Umowa stoi zdecydowanie zalicza się do tej trzeciej grupy, oferując treść która zaspokoi gusta każdego fana piłki nożnej nie tylko tego, który z wielką uwagą śledzi angielską Premier League.

Na wstępie należy odpowiedzieć na kilka istotnych pytań, które ostatecznie wskażą czy dana pozycja jest dedykowana właśnie nam.  Interesuje cię  jak pod względem formalnym, wyglądają piłkarskie transfery i kontrakty?  Chcesz dowiedzieć się czym, zajmują się agenci i dlaczego ich zarobki są taki wysokie? Pragniesz zdobyć wiedzę na temat administracyjno-finansowego aspektu funkcjonowania klubów piłkarskich i zobaczyć skąd biorą one zyski? Chcesz  zobaczyć, jak funkcjonuje rynek transmisji telewizyjnych i jakie pieniądze za tym stoją? Jeśli chociaż na kilka z tych pytań odpowiedziałeś twierdząco, to tytuł ten na pewno cię zaciekawi. Jeśli jednak pragniesz czegoś, co związane jest z czysto sportowym aspektem piłki nożnej, to raczej radzę poszukać czegoś innego.

Pozycji książkowych na temat angielskiej piłki nożnej jest na rynku od zatrzęsienia jednak niewiele jest pozycji, które dogłębnie i do tego przystępnym językiem prezentowałyby kibicowi mechanizmy prawno-finansowe, jakie ukryte są za tym, co dzieje się na boisku. Przez zawartą w książce treść jest ona dość specyficzna, ale w żadnym momencie nie można napisać, że jest nudna. Wręcz przeciwnie, stworzone przez Daniela Greey’a dzieło porywa od samego początku i przykuwa do fotela na dłuższy czas niczym najlepsze zmagania piłkarskie w telewizji.

W książce znajdźmy dwa rodzaje interesującej treści. Pierwsza z nich to dość szczegółowe opisy funkcjonowania piłkarskiego świata. Autor mający spore doświadczenie na tym poletku w sposób łatwi i zrozumiały przedstawia zawiłości angielskiej piłki nożnej (inne ligi i kluby również są wspominane, a większość treści odnosi się dość globalnie do footballu) pokazując, że w tym sporcie nic nie jest taki oczywiste a za 90 - minutowym sportowym widowiskiem stoją gigantyczne pieniądze i mechanizmy, o których przeciętny kibić nie ma pojęcia. Pokazane są schematy piłkarskich transferów, o których często słyszymy w telewizji lub radio albo możemy o nich przeczytać w prasie czy sieci. Największe z nich to często wielomiesięczna (a czasem i dłuższa) wytężona praca wielu ludzi a podawane ostateczne kwoty wcale nie są takie gigantyczne, jak mogłoby się wydawać (oczywiście w ujęciu jednostkowym), najlepszym tego przykładem będzie tutaj transfer Neymara do PSG (więcej na ten temat w książce). Greey świetnie pokazuje jak w obecnym świecie, funkcjonują prawa do transmisji, jak zmieniają się z roku na rok i jakie gigantyczne środki za tym stoją. Koszty transmisji telewizyjnych cały czas biją kolejne rekordy, dochodząc już do pewnej granicy absurdy, po której może nastąpić bardzo bolesny upadek. Autor pokazuje również inne formy zarabiania przez piłkarskie kluby: szkółki młodzieżowe, racjonalna polityka transferowa, czy puchary europejskie. Liga Mistrzów to doskonały sposób na dość solidne zasilenie budżetu klubowego nawet przez przy założeniu, że wszystkie mecze w grupie będzie się przegrywać. Gdyby w dalszej przyszłości któremuś rodzimemu klubowi udało się dostać do tej elity, stałby się on prawdziwym krezusem i może nawet umiał zasadnie wykorzystać pozyskane środki (marzenia). To wszystko jest jednak tylko wierzchołkiem tego, co można znaleźć w tym dziele. Autor  w sposób naprawdę dogłębny pokazuje funkcjonowanie klubów piłkarskich, ligi angielskiej, a nawet niektóre prawa, którymi rządzi się FIFA czy UEFA.

Drugim rodzajem treści, na który można natknąć się w Umowa stoi, to przeróżne ciekawostki piłkarskie. Związane są one zarówno z dziwnymi klauzulami w umowach zawodników/ menedżerów, ich zachowaniem i karami na nich nakładanymi, jak i dyskusyjnymi decyzjami czy ruchami ze strony samych klubów, czy władz piłkarskich. Nie jest tego nazbyt dużo, zdecydowanie autor mógł umieścić w książce więcej tego typu ciekawostek, ale są one miłym dodatkiem do bardziej poważnej treści.

Umowa stoi to dzieło bardzo dobre (dla niektórych może być nawet wybitne), które nie tylko pokazuje piłkarski świat z zupełnie innej strony, poszerzając ogólną wiedzę kibica na temat tego sportu, ale również zachęca do zainteresowania się Premier League. Angielska piłka nożna jest specyficzna, ale ma ona ogromny swój wpływ na funkcjonowanie całego piłkarskiego świata i nie bez powodu przez wielu nazywana jest jedną z najbardziej profesjonalnych (i najlepszych – ale to już kwestia czysto subiektywna) lig piłkarskich na świecie.

Radosław „Froszti” Frosztęga



Książkę do recenzji udostępniło wydawnictwo SQN.

Froszti
3 sierpnia 2019 - 11:13