Gdy Glory dowiaduje się, że jej ojciec umiera na wątrobę postanawia zrobić wszystko, by calić mu życie. Jako była gangstera, zdolny mechanik (z szybką furą na zapleczu) i członkini gangu ciężarówek ma spore możliwości by zdobyć życiodajny organ. Co może pójść nie tak?
Mniej więcej wszystko. Po chwili ma na głowie nie tylko umierającego ojca lecz także gangsterów, skorumpowanych policjantów i psychopatycznego byłego. Komiks porusza mało wyeksploatowany obszar handlu organami. Rick Remender jest w swoim żywiole. Pisze, jakby ktoś przystawił mu brzytwę do szyi i kazał bezustannie podkręcać tempo. Jego komiksom zdarza się zawodzić lub spełniać oczekiwania, a "Death or Glory" po prostu zachwyca.
Towarzyszenie Glory w jej przygodzie przypomina zabawę w bezustanne dokręcanie śruby. Coś jak w filmach pokroju "Adrenaliny" czy "Mad Max: Fury Road". Rick bawi się w najlepsze rzucając kolejne kłody pod nogi i mnożąc adwersarzy, a biedna bohaterka biega, wije się i skacze, byle tylko nie dać się przygnieść pędzącej za nią wielkiej kuli sadystycznych ciągot autora.
Wizualnie DoG jest poprawny. Daleko mi do zachwytów z okładki, które określają Bengala "wschodzącą supergwiazdą francuskiego komiksu". Jego prace określiłbym jako estetyczne, czytelne i łatwe do zapomnienia. Nie jest to Loisel czy Moebius (faktyczne supergwiazdy francuskiego komiksu) ani Wesley Craig (współautor przeboju scenarzysty - "Deadly Class"). Nie mniej, jest wystarczająco dobrze, by w pełni cieszyć się wyśmienitym scenariuszem.
"Death or Glory" to rewelacyjne "kino akcji". Wyrazista bohaterka, jasno określony cel i piętrzące się stosy kłopotów sprawiają, że z miejsca wpadamy po uszy w wir akcji i ani się obejżymy, a przewracamy ostatnią stronę. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Format: 170x260 mm
Liczba stron: 152
Oprawa: miękka
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data wydania: wrzesień 2020
Data oryginalnego wydania: październik 2018