To się nazywa zapobiegliwość! Niedawno pojawiły się informacje o tym, że koncern Electronic Arts zarejestrował domenę thesims4.com. Teraz okazuje się, że firma ma już kolejne adresy związane z serią – thesims5.com, thesims6.com, thesims7.com itd. To oznacza jedno. Przez następne kilkadziesiąt(?) lat jesteśmy skazani na sequele The Sims. Rzecz jasna o ile wcześniej kura znosząca złote jajka nie wyzionie ducha z przemęczenia.
Co jest gorsze od kontynuacji popularnej gry? Kontynuacja tej kontynuacji. Niestety, sequele bardzo rzadko przewyższają jakością oryginał. Zdarza się to jeszcze rzadziej, kiedy kolejne części noszą cyferki od 4 wzwyż. Księgowych z EA najwyraźniej to jednak nie martwi. Trzecia część The Sims wciąż sprzedaje się świetnie. W zapowiedziach na przyszły rok są już średniowieczne Simy, a w planach na najbliższe 10 lat jeszcze pewnie z tuzin odsłon serii.
Nieoficjalnie mówi się, że coś ciekawego o nowych częściach The Sims usłyszymy już niebawem, podczas Tokio Game Show.
Swoją drogą, ciekawe na jakim numerze domeny thesims.com Electronic Arts skończyło? Mogłoby to wskazywać kiedy seria się skończy. Może warto też zawczasu zainteresować się np. adresem thesims69.com? Ciekawe ile koncern byłby w stanie zapłacić właścicielowi domeny, kiedy rozpoczną się prace nad Simami z takowym... numerkiem?