Karen Meredith nie wygląda groźnie. Ta kobieta około pięćdziesiątki, o nieco przysadzistej sylwetce, spędza jednak sen z powiek szefom Electronic Arts. Jest bowiem jedną z najbardziej znanych matek amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli podczas zagranicznych misji wojskowych. Otwarcie krytykuje ona twórców Medal of Honor za brak szacunku dla poświęcenia ludzi służących w Afganistanie i wzywa wydawcę, by zrezygnował z projektu. Podobne opinie podziela coraz więcej Amerykanów.
Poukładany świat Karen Meredith zawalił się 30 maja 2004 roku. Tego dnia otrzymała wiadomość, ze jej syn - Kenneth Ballard zginął w Iraku. Była żona wojskowego doskonale zdawała sobie sprawę, że takie ryzyko to codzienność żołnierzy biorących udział w misjach zagranicznych. Mimo to śmierć syna stała się bolesnym wydarzeniem, które zaważyło na jej dalszym życiu.
Matka poległego czołgisty zaangażowała się w działalność organizacji zrzeszających rodziny wojskowych jak American Gold Star Mothers i Blue Star Mothers. Prowadzi swój blog internetowy, uczestniczy w publicznych dyskusjach, często też wypowiada się w mediach... Na każdym kroku stara się przypominać o szacunku należnym tym, którzy na co dzień narażają swoje życie w interesie Stanów Zjednoczonych.
Niedawno Karen Meredith poproszona została o skomentowanie pomysłu twórców gry Medal of Honor. Zamierzają oni pozwolić graczom, by w trybie multiplayer mogli wcielić się także w talibskich bojowników. Jej zdaniem zabawa w wojnę i zabijanie amerykańskich żołnierzy to próba deprecjonowania wagi misji wojskowych USA w Afganistanie i innych zakątkach globu. Krytykuje ona koncern Electronic Arts za próbę żerowania na wojnie i dramacie, jaki co dzień przeżywają rodziny zabitych w tym konflikcie zbrojnym. Podkreśla też, że wojna w niczym nie przypomina gry wideo, a z każdą śmiercią wiąże się cierpienie wielu osób.
Opinie matki, bolejącej po utracie syna, pewnie nie miałyby wielkiego znaczenia dla twórców Medal of Honor, gdyby nie fakt, że wiele osób zgadza się z Meredith. Przejawem tego może być chociażby decyzja dowództwa amerykańskiej armii i sił powietrznych, zakazująca gry w bazach wojskowych. Na prośbę Army & Air Force Exchange Service popularna sieć sklepów Gamestop zrezygnowała z instalowania MoH na pokazowych stanowiskach dla graczy.
Sama Meredith zastrzega, że nie zamierza nawoływać do objęcia gry zakazem w USA. Uważa jednak, że koncern EA powinien zachować się podobnie jak swego czasu uczyniły Sony z grą Shock and Awe oraz Konami z Six Days in Fallujah, czyli odstąpić od wydania tytułu, zawierającego kontrowersyjne treści. Pytanie tylko czy nie jest już za późno na tak odważny krok.
Karen Meredith nie wygląda groźnie. Ta kobieta około pięćdziesiątki, o nieco przysadzistej sylwetce, spędza jednak sen z powiek szefom Electronic Arts. Jest bowiem jedną z najbardziej znanych matek amerykańskich żołnierzy, którzy zginęli podczas zagranicznych misji wojskowych. Otwarcie krytykuje ona twórców Medal o Honor za brak szacunku dla poświęcenia ludzi służących w Afganistanie i wzywa wydawcę, by zrezygnował z projektu. Podobne opinie podziela coraz więcej ludzi w USA.