Rzuć linę #1 - czyli internetowe gratowisko - fsm - 6 września 2010

Rzuć linę #1 - czyli internetowe gratowisko

Cykli na gameplayu ostatnio namnożyło się sporo. Swoją skromną propozycję dorzucę i ja. Internet obcy mi nie jest, ale równie często co do spraw pożytecznych, służy mi on do poszukiwania/oglądania/czytania rzeczy mniej lub bardziej nieprzydatnych, głupkowatych, absurdalnych etc. Rzuć linę będzie zatem takim moim składowiskiem linków. Raz wskazywać będę na rzeczy śmieszne, raz godne podziwu, innym razem potępienia lub refleksji. Innymi słowy - zrzucę tu raz w tygodniu kilka perełek, na które natrafię podczas wirtualnych wojaży. Być może komuś przypadną one do gustu, a radością przecież dzielić się należy.

prawdziwy link z internetu

Oto tegotygodniowa porcja radości.

Mod do Assassin's Creed II

Tutaj do ściągnięcia jest mała paczuszka, dzięki której ACII zamienia się w lekko cel-shadingowane, przepalone kolorystycznie dziełko. Wygląda zupełnie nieźle, muszę przyznać.

 

Reklamówka Starleague

Czyli: Korea Południowa, telewizyjny kanał poświęcony tylko Starcraftowi, krótka reklama. Ilu z Was, chodzących jeszcze do szkoły, chciałoby otrzymać taki test na lekcji?

 

Remake? Nie. Demake

Na forum wayofthepixel niejaki junkboy pochwalił się stworzonymi przez siebie bardzo ładnymi, klasycznymi spojrzeniami na zupełnie nowe gry. Jak wyglądałoby Arhkam Asylum w 1992 roku? Albo Guitar Hero kilka lat wcześniej? Zajrzyjcie. Warto! Może ktoś z Was odkryje w sobie pokłady nieokiełznanej twórczości i zaatakuje forumowiczy swoimi kreacjami? Zachęcam gorąco, bo jak widać - efekty są zacne (poniżej Bayonetta).

 

Gdyby gry wideo były realistyczne

Serwis Cracked.com od kilku lat organizuje cotygodniowe konkursy na wszelkiej maści fotomontaże. Tematyką jednego z nich były gry i ich podejście do realizmu. A gdyby tak na ekranach stosowane były zasady z prawdziwego świata? Mój faworyt to numer 10.

 

Darth Schwarzenegger

Tutaj odchodzimy od tematyki gier by pokazać, jak niesamowicie mroczny i czarny Darth może stać się jeszcze mroczniejszy i czarniejszy, dzięki aplikacji Schwarcu. Prawdziwego austriackiego Schwarcu. Ach, jaaaaaa.

fsm
6 września 2010 - 20:10