BIGhołpy 2011 - ROJO - 30 grudnia 2010

BIGhołpy 2011

Nie ma nic bardziej podniecającego i wkurzającego jednocześnie od oczekiwania na premierę upragnionej gry. Każdy ma swój ulubiony gatunek. Każdy czeka na coś innego. Są gry na które czekają wszyscy. Co przyniesie nam następny rok? Było podsumowanko, pora na oczekiwanko.  11 gier na 2011 rok. Zapraszam!

Najgorszy jest motyw nałożenia się premier gier, na których nam zależy. Pojawia się wtedy odwieczny dylemat: co kupić? Na co się zdecydować? Ci bardziej majętni kupią wszystko i mają problem z głowy. Ci już mniej – będą musieli dokonać wyboru co pójdzie na pierwszy ogień. Jedno jest pewne, oprócz pieniędzy, zwyczajnie może braknąć na wszystko czasu.

Każdy na coś czeka. Każdy wyobraża sobie ten wytęskniony moment gdy odwiedzi nas kurier, którego z radości przywitamy jak członka rodziny lub sytuację, gdy zgrabnym ruchem włożymy grę do koszyka ze sklepowej półki. Rok 2011 wypieści nas solidnym zestawem soczystych erpegów, niezapomnianych strzelanek czy mordercami czasu – nowymi MMO. Gry, które wymienię, każdy zna. Pewnie niejeden z Was również ostrzy sobie na nie zęby. Dzisiaj, wyjątkowo więcej wymownych obrazków niż tekstu. „Haseł kluczy” jednak nie zabraknie. Zaczynamy!

[kolejność prezentowanych gier jest przypadkowa]

Deus Ex: Human Revolution

Cyberpunk, wszczepy, mody, brak liniowości, masa możliwości rozwiązania danej sytuacji. Klimat i duch „jedynki” przyprawiony szczenoodstrzeliwującą grafą. Wreszcie gra z porządnym „replayability”.

Guild Wars 2

Guild Wars 2 ma szansę zostać najpiękniejszą grą MMO. Dorzućmy do tego masę ciekawych rozwiązać i zaimplementowanych innowacji. Otrzymamy prawdziwą MMO-jazdę i niezapomnianą przygodę. Problem w tym, że przez nowych Guildwarsów może zabraknąć czasu na wszystkie inne wymienione tu gry.

Crysis 2

Pójdzie, nie pójdzie?. Nieważne. Chcę zobaczyć ten silnik i zasmakować trochę gruzu, betonu i tynku zamiast plaży i dżungli. Skopanie tyłków obcym w Full HD, ucieszy dodatkowo.

Diablo III

Mroczne korytarze, wciągające nabijanie leveli, wspaniała muzyka. Gdy wszelka magia zawiedzie, polegać się będzie na metrze stali i silnym ramieniu. Jak wyjdzie – pozamiata, jak nie – tylko nakręci.

Dragon Age II

Cios w łeb, krew w pysk. Jedynka wycięła mi kwartał, zobaczymy co zrobi dwójka. Strach przed masą uproszczeń i typowo-erpegowych kastracji, wisi jednak w powietrzu.

Duke Nukem Forever

Wychowałem się na Duke Nukem 3D. Była to pierwsza gra jaką odpaliłem na komputerze klasy PC. Sentyment pozostał, ciekawość wszystko zboostowała. Must have, must check.

Mass Effect 3

Czym była dla mnie dwójka, mogliście przeczytać w „Fantastic Four 2010 by ROJO”. Trójka jest więc kwestią obligatoryjną. Któż by nie chciał poznać finału tej kosmicznej uczty dla zmysłów?

Elder of Scrolls V: The Skyrim

Największa niewiadoma. Wpisałem, bo zagram na pewno. Czy czekam? Za bardzo nie wiem na co. Jedno jest pewne – nie będzie to gra na trzy godziny. To, że robiona przez specjalistów gatunku – tylko dobrze wróży.

Dungeon Siege III

Drużynowe napiernicznie potworów. Nie musimy przechodzić od nowa gry, by nacieszyć się tym razem np. magiem. Wszystkich mamy w teamie. Bawimy się, smakujemy, testujemy. Za wszystko zgarniamy słitaśny EXP. Mam nadzieję, że będzie miodnie, a przynajmniej tak dobrze jak poprzednio.

Bulletstorm

Bardzo lubię gdy jestem w grach nagradzany za wyjątkowo fikuśne zabójstwo jakiegoś delikwenta. Ta gra nie tyle będzie honorować wyszukane kille, co do nich zachęcać i mobilizować. Miły polski akcent. Tym razem, czeka również żona :)

Wiedźmin 2: Zabójcy królów

Król zestawienia. Gra dla której przeczytałem całą sagę, a jedynkę wymęczyłem w każdą stronę. Graficzny niszczyciel światów, muzyczny terrorysta uszu, fabularny teleport do krainy wiecznej szczęśliwości i gamingowej satysfakcji. To jedna z tych gier, w których będziemy dokładnie czytali każdą książkę czy notatkę, słuchali uważnie każdego dialogu i wypełniali, każdy najdrobniejszy queścik.

Nie wiem jak w przyszłym roku poradzą sobie osoby odpowiedzialne za przyznawanie nagród za grę roku, ale będą mieli cholernie trudne zadanie. Pretendentów jest masa. Dodatkowo mrozi krew w żyłach fakt, że przecież nie wymieniłem wszystkich gier jakie ujrzymy w 2011 roku. Skupiłem się głównie na swoim ulubionym gatunku – cRPG. Gdy dorzucimy do tego Batmany, Rejdże, Dedspejsy czy Girsy – otrzymamy multimedialną bombę nuklearną!

Aż dziw bierze, że takie gry jak Duke Nukem Forever czy Diablo III, naprawdę mają szansę się w końcu ukazać i wreszcie będziemy mogli w nie zagrać. Mimo wielu kontynuacji debeściaków (generalnie rok spod znaku trójki), mogłoby być więcej nowych marek. Nie zmienia to jednak faktu, że będzie to wielki rok w naszej ukochanej branży! Rok, którego nie zapomnimy!

Podobne:

Fantastic Four 2010

ROJO
30 grudnia 2010 - 15:22