Przyznam, że im bliżej do polskiej premiery Homefronta, tym bardziej nowa gra KAOS Studios przypada mi do gustu pod względem tematyki. Przede wszystkim może stanowić ciekawą alternatywę dla padaczkowatego Modern Warfare 2 i komediowego Bad Company 2. Autorzy Frontlines: Fuel of War sprytnie to sobie wymyślili - zamiast po raz n-ty wciskać do wirtualnego konfliktu Rosjan, eksploatować wojska Chińczyków, czy powracać na łono II wojny światowej, eksplorują przyszłość. Wroga dla USA wybrali chyba najlepszego z możliwych. W Korei Północnej gracze i tak pewnie nie powąchają Homefronta (o dzięki Ci wielki wodzu za cenzurę), więc skandal na skalę międzynarodową Nam nie grozi. Dzięki temu KAOS może jechać po bandzie i przedstawić skośnookich w totalnie negatywnym świetle. I bardzo fajnie, bo hasło "inwazja" zasługuje na minimalną pretensjonalność.
Ale do rzeczy. Kilkanaście minut temu pojawił się nowy zwiastun Homefronta. Cholera no... Ten zwiastun jest po prostu świetny! Nie ujrzycie w nim nawet sekundy z gameplaya. Materiał wykonano na modłę wiadomości telewizyjnych z lat 80., a całość okraszono pompatyczną muzyką Two Steps from Hell. Zachęcam do oglądania, bo to kawał dobrej roboty. Wideo znajdziecie poniżej.