Święta z grą Brink trwają w najlepsze. Materiał rozpoczęliśmy wczoraj na blogu Rocka w tym miejscu. Pora kontynuować naszą wycieczkę po pływającej metropolii The Ark. Przeanalizujemy wspólnie akcję marketingową gry (a raczej jej brak), rozszyfrujemy tajemniczy system S.M.A.R.T. oraz przyjrzymy się samej grafice i projektom postaci. Całość zamkniemy rozwojem bohaterów i rozłożeniem go na czynniki pierwsze. Duet Rock & Rojo ponownie atakuje i bierze pod lupę nadciągające dzieło Splash Damage. Standardowo, z rozmachem i oddaniem. Wszystko dla Was, od nas. Na bogato. Ciekawej propozycji dla graczy preferujących sieciowe strzelaniny, ciąg dalszy...
Ostatniej, trzeciej części naszego wspólnego projektu o grze Brink, upatrujcie w dniu jutrzejszym na blogu Rocka. Reasumując, pierwszy odcinek miał premierę również na jego stronie wczoraj, drugą macie tutaj u mnie, a trzeci, który zwieńczy cykl, jak wspomniałem - pojawi się jutro u mojego gamingowego partnera. Rock, Rojo, Rock. Proste:) Na zakończenie, pytanko. I to nie jedno. Jak oceniacie grafikę gry i czy w przypadku sieciowej strzelaniny jest ona najważniejsza, wiecie już jaką broń wybierzecie oraz co sądzicie o omówionym systemie S.M.A.R.T.? Zapraszam do dyskusji tutaj, a na następny odcinek do Rocka jutro. Serwus!
Rock & Rojo o Brink:
P.S. Jeśli podoba Ci się mój Blog, znalazłeś/-aś w nim coś dla siebie (jakiś stały cykl, konkretny dział, itp.) i posiadasz konto na Facebook'u, "Polub go" po prawej stronie pod moim avatarem. Z góry Ci za to dziękuje. Doceniam i pozdrawiam. ROJO
Świetny materiał i gra też się świetnie zapowiada, ale mam małe wątpliwości. Nie mogłem wkręcić się w Quake Wars, ponieważ nudziły mi się mapy i było bardzo mało możliwości rozwoju. Już nie boję się o rozwój, bo zauważyłem, że są skille i od cholery opcji wyglądu postaci i broni. Boję się jednak o mapy, tryby i różnorodność rozgrywki. :/ Do premiery parę tygodni, a nie ma jeszcze żadnego filmiku z gry z realnymi przeciwnikami. Zabawy z botami mnie nie bawią.
Jak oglądam te gameplaye z tego poziomu, któy był dostępny na jakiejś konferencji czy targach (ten taki jaskrawo-niebieski) to mam wrażenie jakbym patrzył na Mirrors Brink :P
Swoją drogą, to co mnie wnerwia - te hitboxy, feeling broni, odrzut itp., to może będzie poprawione, a jeśli nie, to jeśli będzie grywalność taka jak w ET to ja w to wchodzę i jakoś przeżyję ;) Oby to było z wcześniejszej wersji. Słusznie też Rojo zauważył - dynamiczne światła wyglądają lipnie. Przynajmniej na tych filmikach. Cieszy to, że mimo, iż te filmy wyciekły do sieci (oby to nie był kontrolowany wyciek) to nie wypuścili ich twórcy, bo jeśli ich zdaniem to by miało zachęcić to ja się boję :P
Oby wyszło ET dostosowane do naszych czasów i oby tej komiksowej grafiki za dużo jednak nie było (tzn. więcej realiztycznej, liźniętej tylko komiksową). W niektórych filmach widać momenty grafiki realistycznej, a czasem wygląda prawie jak Borderlands ;)
sinbad78 - wiem, wstyd. Zwłaszcza, że pracowało się kiedyś 22 miesiące na zagranicznym call-center i prowadziło do 20 rozmów po angielsku dziennie. Popracuję nad wymową, jednak będziemy się starać montować jak najmniej zagranicznych wstawek, starając się mówić po polskiemu:P BTW: Dzięki za mobilizujące, ciepłe słowa.
yff - czekam od pierwszy zapowiedzi gry jako nadzieja na godnego nastepcę ET :E niech w koncu wyjdzie:D Nic mi nie trzeba byle tylko mialo choc trochę ducha ET w sobie. Zadnych rozbudowanych systemow rozwoju - bron Boże nic na modłę perkow z CoD, zadnych nowych trybow rozgrywki - tylko stara dobra kampania.
Szkoda trochę tez tylko 4 klas postaci - podział na 5 klas w ET byl niemal idealny:E Tylko żołnierza jeszcze bardziej dopakować - ew Cov. Opsa rozdzielic na szpiega i snajpera i wsio:))
Brygada RR :)
Nie przejmujcie się zbytnio tym co napisałem - ja mam takie skrzywienie przez moją małżonkę, która jest nauczycielem j. angielskiego. W domu wymowa musi być perfect :)
Hehe, Staramy się brać pod uwagę każdą konstruktywną krytykę i w miarę możliwości doskonalić warsztat i poprawiać kwestie techniczne:)
Ta, święta spędzone nad edycją dźwięku i obrazu, ale udało się dotrzymać terminu ;]
Ja już bardzo długo śledze tę grę i coraz bardziej czekam na nią. Co do filmików bardzo mi się podoba lekkość filmików, ale też parę błędów rzeczowych albo niedoinformowanie też jest . Co do SMARTA to jest funkcja tylko poruszania się przy pomocy sprinta i myszki , ale wszystkie ewolucje jak ślizgi wspinaczka itp będzie można wykonać samemu przy pomocy odpowiednich klawiszy (coś jak w Mirros Edge), dodatkowo jak sami wykonujemy ewolucje to robimy to dokładniej i trochę szybciej ,ale nie wiele. W grze są 3 typu postaci chudy średni i gruby, im cięższa postać tym cięższe bronie dźwiga i mniej ewolucji może wykonać. Wspinać można się jedynie z pistkiem lub lekkim karabinem .
Co do marketingu zgadzam się ,że kuleje ale jakoś wyjdą na prosta.
O ten dziwny odrzut broni też się boje dziwnie to wygląda.
W poprzednim filmie była mowa o rozdawaniu amucji i granatów. Koktaje mołtowa i chyba również granaty są nieskończone ale mają jakiś tam cooldown.
Jak mi się coś przypomni to napiszę ,dzięki za filmik
Twórcy na każdym kroku uświadamiają nam, że to następca Wolfenstein ET dlatego bardzo dziwi mnie niekompetentność autorów tych filmów, którzy chyba nie do końca wiedzą o co chodzi. Nie będę wspominał o tym, że Wolfenstein to praojciec wszystkich fpsów, że RTCW to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gier akcji w historii z niesamowitym klimatem, a ET chodź wygasa to jednak było swego czasu drugą strzelanką sieciową w Polsce zaraz po CS. Ponadto stwierdzenie, że grę robi NIEJAKI Splash Damage jeszcze bardziej udokumentowuje to, że autorzy tego wideo nie bardzo znają historię gier.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak mało potrzeba do zadowolenia publiczności. Przecież w porównaniu z poprzednikiem i niesamowitym klimatem już teraz można stwierdzić, że ona zasługuje na max 6/10 nie dlatego, że będzie zła, ale dlatego, że takie gry jak ET, CS ze względu na swoją aktywność przez wiele lat udowodniły, że są czymś więcej niż zwykłą strzelanką, dlatego to one zasługują na najwyższe noty, a gry które w kiepskim stopniu starają się im dorównać nie ą warte wyższych ocen. znając sposób oceniania Gry-Online, recenzja to 8,5-9/10 dlatego zadaję sobie pytanie jak takie Enemy Territory powinno być ocenione? 15/10? Polecam zajrzeć do wrześniowego wydania CD Action z 2003 roku i przeczytania recenzji Wolfenstein Enemy Territory przez autorów, może wtedy zrozumieją, że robią ładną kichę z tymi filmikami bez zastanowienia przechodząc obok sformułowania, że do następna jakiegoś tam nieznanego ET.
powinno być ocenione? 15/10? Polecam zajrzeć do wrześniowego wydania CD Action z 2003 roku i przeczytania recenzji Wolfenstein Enemy Territory przez autorów, może wtedy zrozumieją, że robią ładną kichę z tymi filmikami bez zastanowienia przechodząc obok sformułowania, że do następna jakiegoś tam nieznanego ET.
rafixxx123 - dziękujemy za ocenę, ale obawiam się strzelasz kulą płot. Film który oglądałeś lub nie, nie jest oceną gry, tylko dosyć luźną zapowiedzią. W związku z tym nie czujemy potrzeby patrzenia na ten tytuł przez pryzmat historii gier komputerowych. Jest to materiał o grze pod tytułem Brink, nie o historii gatunku, ani nie o historii studia, które grę robi. Skoro jednak tak mocno uderzasz w ton krytyki, to przypomnij mi proszę w którym filmie i w której minucie mówimy że: "...że do następna jakiegoś tam nieznanego ET." (zakładam, ze zwrot: "że do następna" powinien być odczytany tak: "że to następca").
Z całym szacunkiem ale skoro zrobiliście już łącznie ponad 30 minutowe nagranie i nie wspomnieliście w tym czasie o rzeczy podstawowej czyli czym ta gra jest i po co powstaje to nie jest to rzetelny materiał. Polecam zajrzeć na oficjalną stronę i przeczytać to co mają nam sami autorzy do powiedzenia. Przez sporą cześć materiału jest mowa o klasach postaci i sposobie rozgrywki i nie postaraliście się bo właśnie pod tym względem ta gra czerpie garściami z poprzednika. Oczywiście materiał nie miał na celu przypomnienia historii gier ale sami stwierdziliście, że gra nie ma wielkiej akcji promocyjnej, wręcz jest o niej stanowczo za cicho dlatego solidną argumentacją, że w tą grę warto zagrać byłoby wspomnienie, że ma to być następcą nie boję się użyć tego słowa WIELKIEGO Wolfenstein ET. Nie wiem czy nie powiedzieliście o tym, bo o ET nigdy nie słyszeliście czy była to celowa akcja argumentująca, że wy jako autorzy macie inne zdanie na temat najbardziej popularnych sieciówek ale zaliczyliście spory fail.
Najwyraźniej masz pozytywny stosunek do tego tytułu, a napastujesz tych, którzy próbują coś na ten temat powiedzieć. Wykorzystaj komentarze, aby przypomnieć ludziom o tym, jak ważnym tytułem był ET, zamiast nas niepotrzebnie napadać.
rafixxx123
1. Powiedzieliśmy dokładnie czym ta gra jest,
2. Wspominamy o Enemy Territory: Quake Wars, co samo w sobie mówi, iż protoplastą był sam ET.
3. Rozkładamy na czynniki pierwsze jeden tytuł, a nie historię sieciówek (tym być może zajmiemy się w przyszłości, także dzięki za pomysł:)
zrobiliście już łącznie ponad 30 minutowe nagranie i nie wspomnieliście w tym czasie o rzeczy podstawowej czyli czym ta gra jest i po co powstaje
Jak to nie powiedzieli czym jest? A powstaje niby po co? Bo na pewno nie po to, żeby być następcą ET.
Dlaczego nie? Inny klimat i technologia, a do tego nie będzie darmowa. I odczepże się wreszcie od tego ET. Ja też bym chciał, żeby ta gra zapewniła rozrywkę na poziomie i na czas, jaki zapewnił ET, ale to NIE JEST ET. Gdyby tak miało być to byśmy biegali Amerykanami i Niemcami i strzelali do siebie z Thompsonów i BARów w klimatach plaży Omaha ;)
Wiem, że BARa nie było, ale chodziło mi o to, co mogłoby być w Brinku, gdyby to była naturalna ewolucja ET ;)
Cześć Rock mam takie pytanko czy mógł byś odpisać na mój komentarz bo chciał bym się dowiedzieć czy mógł bym z tobą i Rojo pogadać na skype