Edycje kolekcjonerskie, wydania specjalne, wersje pre-order. Prestige, ultimate, legendary, hardened, ultra, turbo, solid czy epic. Nie ważne. Wszystkie mają na celu wyposażyć gracza w zestaw elementów, umilających mu obcowanie z grą i uatrakcyjnić jego gamingowy room. Koszulka na klatę, wisiorek na szyję, torba na ramię, soundtrack w wieży, figurka obok, prowodyrzy - na ekranie. Pełnia smaku. Kocham tę serię, tego bohatera, ten tytuł, ten świat. Czekałem długo, zasługuję więc na najbardziej wypasione wydanie. Niech ja czuję, a oni widzą. Jestem fanem i mam na to dowody! Zapraszam! Rojopojntofwiu - wydanie specjalne.
(Galeria z 42 najbardziej wyczesanymi kolekcjonerkami - gratis!)
Edycje kolekcjonerskie to jeden z najistotniejszych elementów konstrukcji prywatnego sanktuarium odbioru i fundament przykucia uwagi potencjalnego nabywcy. Określają nas, nasze gusta, upodobania, preferencje. Klimacą ile wlezie, uświadamiając swemu właścicielowi, że: "To jestem ja, a to moja pasja!". Zaopatrując się w konkretne wydanie, niekoniecznie musimy robić to z zamysłem: "bo to moja gra!" Prowokacją do nabycia może być jakiś konkretny przedmiot, który cechuje np. zwyczajna przydatność i praktyczność (PenDrive, koszulka, kubek, podkładka pod mysz). Zawartości bywają przeróżne. Czasem ultraklimatyczne, czasem kuriozalne z bzdurami wciśniętymi na siłę. Zawsze jednak jakieś, wyraźnie różniące się (mniej lub bardziej) od wydania standardowego. Przyjrzyjmy się systemom aranżacji "kolekcjonerek", które to pozwoliłem sobie podzielić na 12 części:
1. Opakowanie
Stal, drewno, skóra. W formie skrzynek (World in Conflict, Shogun 2, Call of Juarez: Więzy krwi, Heroes of Might & Magic V), metalowych słojów (S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla), pokręconych kształtów (Batman: Arkham Asylum) czy tektur obitych skórą (Fallout: New Vegas, Uncharted: Among Thieves). Przeważają jednak duże, utwardzane pudła z papieru. Rozmiarowo różne, w zależności od ilości i gabarytów elementów jakie mają pomieścić. Sprawa poważna, bo odpowiedzialna za pierwsze wrażenie. Musi być ładnie i efektownie, bo to zazwyczaj najważniejszy element na wydzielonej, kolekcjonerskiej półeczce.
2. Hardcore, friontier wydania
Cecha charakterystyczna edycji, przedmiot będący poniekąd wizytówką, symbolem wydania. Czymś, z czym byłoby ono kojarzone. Mamy tu prawdziwą jazdę. Maski gazowe (Metro 2033), kawałki muru berlińskiego (World in Conflict), noktowizory (Call of Duty: Modern Warfare 2), hełmy (Opertion Flashpoint: Dragon Rising), Facehaggery (Alien vs. Predator), Batarangi (Batman: Arkham Asylum), zdalnie sterowany samochodzik z kamerą (Call of Duty: Black Ops), sztylet (Uncharted: Among Thieves), replikę Plasma Cuttera (Dead Space II) czy pistolet na stojaku (Bayonetta). Kopara nierzadko opada.
3. Figurki
Poniekąd łączą się one z punktem drugim, jednak nie zawsze. Stanowią dodatek mniej praktyczny, o cechach głównie ekspozycyjnych. Mój ulubiony element. Najfajniejsze? Big Daddy (Bioshok), Vault Boy (Fallout 3), Ezio Auditore de Firenze (Assassin's Creed II), Chris Redfield (Resident Evil V), Geralt (Wiedźmin), Sam Fisher (Splinter Cell: Conviction), Sackboy (LittleBig Planet 2) Adam Jensen (Deus Ex: Evolution). Brakuje tylko gry, która dodałaby Jin Roha:P
4. Popiersia/Rzeźby
Kolejny konkret, potrafiący zrobić z naszego pokoju elektronicznych uciech - antyczną świątynię. Według mnie - przerost formy nad treścią. Bajer potrafiący narazić na śmieszność. Ale, co kto lubi. Najbardziej znane to Duke Nukem (Duke Nukem: Forever), Geralt (Wiedźmin 2: Zabójcy królów), Helghast (Killzone 3) czy głowa Master Chiefa (Halo 3).
5. Ubiór
Bardzo fajna kategoria, umożliwiająca prezentację naszej bani i ukochanego tytułu poza stacją gamingową. Mam tu na myśli różne T-Shirty (Mass Effect, Drakensang, Arcania: Gothic 4, Wiedźmin, S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla, Shogun 2), torby podróżne (GTA: IV), na ramię (ponownie S.T.A.L.K.E.R. Czyste niebo, Resident Evil V), kapelusze (Call of Juarez: Więzy Krwii), naszywki (Metro 2033, Stalkery), czapeczki (World in Conflict), smycze (Mass Effect) i medaliony (m.in. Wiedźmin). Nie ma to jak udowodnić nasze zaangażowanie w elektroniczną rozrywkę na zewnątrz.
6. Gry tradycyjne
Kości (Wiedźmin 2, Drakensang: The River of Time), żetony (Fallout: New Vegas), karty (Duke Nukem: Forever). Zazwyczaj jest to materializacja mini-gierki występującej w samej grze lub coś tylko z jej motywem graficznym. Bajer fajny, fundujący zabawę poza komputerem/konsolą. Co-Op w realu, przy piwku, na stole.
7. Materiały audio-video
Ścieżki dźwiękowe, płyty typu "Behind the scenes". Pierwsze umożliwiają zapuszczenie nuty z gry poza grą, drugie pokazują powstawanie dzieła od kuchni. Miłe urozmaicenia. Soundtracki bywają bardzo klimatyczne, DVD z "making of" czy trailerami są już raczej wątpliwej atrakcyjności (wszystko jest zazwyczaj wcześniej w necie).
8. Albumy
Bestiariusze, Concept-Arty, książki. Pierwsze pomagają poznać głównych oponentów z bliska, drugie - pokazują jak ten cały wirtualny świat się rodził, trzecie umożliwiają poznanie historii gry lub/i jej uniwersum. Bardzo fajne rzeczy, urozmaicające czymś oryginalnym klasyczną biblioteczkę. Guild Wars 2 (Artbook) i Metro 2033 (kniga) - polecam.
9. Dodatki multimedialne
PenDrive'y [Mass Effect (2G), RIFT (8GB!)], poprzednie części oferowanej kontynuacji (Starcraft II), zegarki (F3), słuchawki, podkładki, myszki. Pierwsze przydają się w wielu codziennych sytuacjach, drugie umożliwiają nadrobienie zaległości, trzecie wyposażają gracza w sprzęt z motywem gry. Symbol praktyczności i przydatności. Bardzo rzadki dodatek. Szkoda.
10. Dobra wirtualne
DLC, e-komiksy. Nowe misje, nowe bronie, nowe wyposażenie, ciuchy, pojazdy i postacie. Ostatnio bardzo popularne. Dodatki kontrowersyjne (często pierdoły, łatwe do zrobienia), z których nie powinno się pozbawiać wersji podstawowych. IMHO. Z kolei elektroniczne komiksy - bardzo fajne łączniki fabularne.
11. Inne
Mapy i tabele (GTA, erpegi, strategie), zapalniczki, piersiówki (Call of Juarez: Więzy Krwi), pocztówki (ME), monety (Wiedźmin II), kufle (Arcania), notatniki, zeszyty, długopisy, wycinanki, flagi, proporce, plakaty, naklejki. Kolekcjonerskie dopełniacze, uzupełniacze wydań. Miłe rzeczy, pomagają w wirtualu i realu.
12. Aha, no i sama gra!
Zazwyczaj w wersji najbardziej wypasionej przed kolekcjonerską. Mamy więc edycje specjalne/premierowe i inne. Wchodzą w wersję ostateczną z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Ceny bywają zaporowe, wydania nie zawsze satysfakcjonujące, imponujące lub specjalnie różniące się od edycji podstawowych. Zdarzają sie jednak perełki, które chce mieć każdy. Które podkreślają naszą ścieżkę życiową jako gracza. Dodatkowym motorem prestiżu są ograniczenia ilościowe, gdzie każda kolekcjonerka ma swój własny, unikalny numer. Są nagrodą za wieloletnie oczekiwania, występują również w roli zestawów przydatnych elementów używanych na codzień. Jako wieczna ciekawostka, informacje o zawartości, wypatrywane są przez każdego. A Wy? Kupujecie kolekcjonerki zawsze, czy podchodzicie do tematu bardziej wybiórczo? Która zmiażdżyła Was najbardziej, która sromotnie zawiodła, a której wyczekujecie z wypiekami?
P.S. Jeśli podoba Ci się mój Blog, znalazłeś/-aś w nim coś dla siebie (jakiś stały cykl, konkretny dział, itp.) i posiadasz konto na Facebook'u, "Polub go" po prawej stronie pod moim avatarem. Z góry Ci za to dziękuje. Doceniam i pozdrawiam. ROJO
Rojopojntofwiu:
#28 Każda gra to jakieś wspomnienia...
Na temat:
Rojopojntofwiu #4 Prywatne sanktuarium odbioru
Szybka rozkmina #16 Pudełko czy cyfra?