Uzależnienie od gier i Internetu powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu - TommiK - 24 czerwca 2011

Uzależnienie od gier i Internetu powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu

W związku z rozwojem technologii komputerowych, olbrzymią popularnością urządzeń pozwalających łączyć się z Siecią, a także coraz niższymi kosztami dostępu do Internetu, model spędzania wolnego czasu uległ dużym zmianom. Dla jednych surfowanie po Sieci mniej lub bardziej zastępuje telewizję, choć największe zmiany można zaobserwować w przypadku młodych. Umawianie się po szkole na boisku zamieniło się w przesiadywanie na portalach społecznościowych, rozmowy do późna na ławce pod blokiem przeniosły się na SMSy i komunikatory, nie mówiąc o potyczkach osiedlowych drużyn - dziś już przeważnie wirtualnych.

Takie zmiany od lat interesują naukowców, szczególnie przyglądających się objawom uzależnienia od Internetu i gier sieciowych wśród młodych ludzi. W ostatnich dniach opublikowany został raport z bardzo dokładnych badań młodzieży. Wniosek? Nadmierne korzystanie z tych dobrodziejstw powoduje niepokojące zmiany w strukturze mózgu. Zapraszam po szczegóły.

1. Uzależnienie od Sieci jest klasyfikowaną chorobą

Na początek najważniejsze wyjaśnienie: powoli kończą się czasy, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem traktuje się pobłażliwie. Tzw. Zespół Uzależnienia od Internetu znajduje się już w katalogach klasyfikacji chorób: ICD-10 (międzynarodowy) i DSM-IV (Stany Zjednoczone). Dokładniej jest to nazywane "Patologicznym Używaniem Komputera/Internetu" (Pathological Computer/Internet Use Disorder). Jak wyjaśnia dr Ivan Goldberg, autor klasyfikacji, "nadużywanie ma znaczny wpływ na funkcjonowanie w sferze fizycznej, psychicznej, interpersonalnej, społecznej, rodzinnej i ekonomicznej". Brzmi groźnie, ale przez badaczy traktowane jest to tak samo poważnie, jak choćby nałogowy hazard.

2. Jak stwierdzić uzależnienie?

Pierwszą rzeczą jest zastanowienie się, jak jest w naszym przypadku. Na początek można ze zdrowym rozsądkiem przeliczyć, ile godzin spędzamy przeglądając strony internetowe, korzystając z komunikatorów, sprawdzając skrzynki e-mail, wreszcie - grając online. Co prawda korzystanie z Sieci zawsze w jakimś stopniu wiąże się z pożytkiem - np. wyszukiwanie informacji do pracy, szkoły - ale pamiętajmy, że korzystając z Wikipedii czy oglądając śmieszne obrazki pozostajemy w tej samej pozycji, odległości od ekranu, używamy podobnych obszarów mózgu.

Jeśli czujemy, że coś jest nie tak, można spróbować bardziej profesjonalnego podejścia. Nie trzeba wizyt u psychologa, na początek można skorzystać z powszechnie dostępnego testu,  którego używają specjaliści na całym świecie. Test 'Internet Addiction Scale', opracowany przez nowojorską psycholog, dr Kimberly Young, składa się z prostych pytań pomagających ocenić, jak to z nami właściwie jest. Test do przeklikania dostępny jest pod tym adresem, w razie problemów ze zrozumieniem proszę pisać w komentarzach, pomogę przetłumaczyć.

3. Najnowsze badania wykazały zmiany mózgowe u osób nadmiernie korzystając z Sieci i grających w gry.

W czerwcu br. serwis naukowy PLoS ONE opublikował bardzo szczegółowy opis badań, jakie neurobiolodzy z Chin i USA przeprowadzili na młodzieży uzależnionej od Sieci. Temat został również w ciekawy sposób omówiony przez renomowany Scientific American. Poniżej przedstawiam najważniejsze informacje ze źródeł.

Podmiotami badawczymi były dwie grupy młodych ludzi: 18 studentów z uzależnieniem stwierdzonym na podstawie opisanego wyżej testu dr Young (osoby te spędzały na graniu w MMO po ok. 10 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu) oraz równie liczną grupę rówieśników spędzających w Sieci poniżej 2 godzin dziennie.

Testy polegały na skanowaniu kory mózgowej najnowocześniejszym istniejącym systemem. Obszar odpowiedzialny za przetwarzanie mowy, pamięci, emocji, sterowanie ruchem itd. został następnie odtworzony w komputerze w postaci VBM (Voxel-Based Morphometry), krótko mówiąc - bardzo dokładnego obrazu 3D.

U wszystkich osób z uzależnionej grupy zauważono, iż kilka mniejszych obszarów mózgu - w tym kora prefrontalna, motoryczna, móżdżek - jest mniejsze niż u osób zdrowych. Te różnice sięgały nawet 10-20%. Co gorsza, wykazano, że redukcja tkanki mózgowej była większa u tych najwięcej żyjących online.

4. Zmiany dobre czy złe?

Stwierdzenie, że naukowcy odkryli zmiany w mózgach to jedno. Inną sprawą jest faktyczna rola tych procesów. Tutaj nie ma dokładnego potwierdzenia, gdyż wymaga to dalszych badań, ale naukowcy przyznają, że biorąc pod uwagę funkcje spełniane przez te obszary mózgu można stwierdzić, że osoby uzależnione i nadmiernie korzystające z gier sieciowych mogą mieć osłabione zdolności samokontroli, uszkodzoną pamięć krótkotrwałą, trudności w podejmowaniu decyzji czy też ograniczoną kontrolę zachowania zorientowanego na cele.

Nawet jeśli te badania nie powiedziały nam wszystkiego i nie do końca muszą się sprawdzać i dotyczyć każdego przypadku "Siecioholika" na Planecie Ziemi, logiczne wydaje się, że mózg rozwija się w kierunku czynności, którymi zajmuje się najczęściej, a szczególnym etapem są młodzieńcze lata, okres dorastania, kiedy to organizm zmienia się najmocniej. Jak mówi Nora Volkow, zajmująca się badaniem mózgu w National Institute on Drug Abuse: "Byłabym zaskoczona, gdyby granie po Sieci po 10-12 godzin dziennie nie wpływało na mózg."

5. Upośledzenie, czy może jednak ewolucja?

Jak na każde zagadnienie, tak i na zmiany mózgowe pod wpływem grania możemy spojrzeć dwojako. Z jednej strony mówimy o redukcji kory mózgowej, upośledzeniu wybranych funkcji, z drugiej strony nic nie jest przesądzone, a na sprawę możemy spojrzeć bardziej optymistycznie, widząc ewolucję i specjalizację w kierunku lepszego wykonywania ulubionych czynności. Zacytuję Karla Fristona z University College London, jednego z pionierów technologii VBM:

"Efekty tych badań są naprawdę ekstremalne, ale nie stanowią niespodzianki, jeśli spojrzymy na mózg jak na mięsień. Nasze mózgi rosną w szalonym tempie we wczesnym wieku nastoletnim, później już następuje dostosowywanie wybranych obszarów pod kątem bardziej wydajnej pracy. Dlatego więc te obszary mogą być używane do dobrej gry sieciowej i pod to zostały zoptymalizowane."

Sytuacja, o jakiej mówi Friston, z pewnością ma miejsce w przypadku zawodowych e-sportowców, grających po 8 godzin dziennie, ale też niebywale dobrych w swojej dziedzinie. Jednocześnie pamiętajmy, że mało który uzależniony - czy to od alkoholu, telewizji czy hazardu - jest w stanie przyznać się do nałogu, często nawet przed samym sobą. Między innymi po to istnieją klasyfikacje chorób i schorzeń, które czarno na białym określają objawy dolegliwości. Do tych katalogów, jak już wspomniałem, stopniowo dołącza nałogowe korzystanie komputera i Internetu. Na koniec chcę więc posłużyć się cytatem dr Volkow:

"Uzależnienie od Internetu nie jest jeszcze powszechnie uznawane z jednej przyczyny - braku dowodów naukowych."

Te, jak widać po powyższym artykule, są już tylko kwestią czasu. Póki ich nie ma, wracajmy do grania.

Was też tak nie można odciągnąć od komputera/konsoli?

---------------------------------------------------------------

Zainteresowanych podobnymi opracowaniami zapraszam do zapoznania się z poniższymi tekstami:

TommiK
24 czerwca 2011 - 16:58