Razielowa piwoteka to cykl opowiadający o rozmaitych browarach, które miałem okazję posmakować. W każdej części zawarte będą suche dane, moje odczucia i specjalny bonus w postaci ankiety. Zapraszam zatem wszystkich zainteresowanych do czytania i komentowania.
Witam już w trzeciej części! Tym razem przygotowałem dla Was ciemne piwo, które szczerze powiedziawszy nie przypadło mi ani trochę do gustu. Poniżej dowiecie się dlaczego. Zdecydowałem się omówić produkt browaru Gontyniec, charakteryzujący się głównie z butelkami typu bączek (0.33l). Przed Wami - Gniewosz Piwo Koźlak!
Może od razu zacznę od tego, że po Gniewoszu spodziewałem się piwa podobnego do Koźlaka oferowanego przez browar Amber. Nic z tych rzeczy! Różnica między nimi jest tak kolosalna jak porównanie Fiata 126p do Bentleya Continentala GT! W dalszym ciągu tego tekstu dowiecie się wszystkiego, co mam temu piwu do zarzucenia.
Standardowo zacznę jednak od wyglądu. Bączek budzi różne skojarzenia, dla jednych pozytywne, dla innych zaś negatywne. Mnie osobiście taka forma całkiem odpowiada, choć zdecydowanie jestem zwolennikiem większych butelek. Design bączka jest zabawny i ma swojski styl. Jeśli zaś chodzi o jego etykietę, to mam zastrzeżenia do jej jakości wykonania. Mianowicie, chodzi mi oto, że jest bardzo delikatna, łatwo ja podrzeć, nie wspominając już o tym, że bardzo lubi się odklejać. Za to w przypadku wizualnych aspektów, osobiście nie mam żadnych zastrzeżeń. Prezentuje się gustownie, swojsko i klasycznie. Szczerze mówiąc, opakowanie wygląda zdecydowanie lepiej niż smakuje.
Kolor poprawny, ciemny rubin, czyli taki jak w innych piwach typu bock, choć przyznaję, że nie jest tak klarowny i pociągający jak w przypadku konkurenta ze wspomnianego wyżej browaru Amber. Zdaję sobie jednak sprawę z dużej różnicy cenowej pomiędzy tymi produktami, dlatego w tym przypadku Gniewosz prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Piana gruboziarnista, znikająca w błyskawicznym tempie.
Producent twierdzi, że ich dzieło jest naturalne. Może to i prawda, ale nie zmienia to faktu, że nie ma ładnego zapachu, nie mówiąc już o smaku! Ciężko jest mi sobie w tej chwili przypomnieć jaki to piwo ma zapach, ponieważ od czasu kiedy je próbowałem minęło kilka miesięcy. Dodatkowo jego woń była tak nieprzyjema, że z miejsca mnie odrzuciło. Z całą pewnością było czuć aluminium, co dziwi najbardziej, z tego powodu, iż browar Gontyniec nie oferuje Gniewoszy w puszkowych opakowaniach. Dopiero później daje o sobie znać zapach karmelu, który z połączeniem metalu i wody pachnącej tak jakby pochodziła ze ścieków. Z całą pewnością nie wywarło to na mnie dobrego wrażenia.
W smaku jeszcze gorzej, ponieważ Gniewosz koźlak tak naprawdę smakuje jak rozcieńczony porter! Moim zdaniem ma więcej wspólnego właśnie z tym drugim, szczególnie że palony karmel dodatkowo potęguje takie wrażenie. Ten browar w smaku w ogóle nie przypomina piwa typu Bock! Zastanawiam się jak można stworzyć coś czym tak naprawdę nie jest? Żeby chociaż w smaku było przyjemne, to jeszcze w jakimś stopniu byłbym w stanie wybaczyć tę niedogodność. Kolejną wadą jest bardzo intensywny posmak alkoholu, który dodatkowo szczypie w język, oraz nieprzyjemna goryczka. Szczerze, pijąc ten trunek, (bo o delektowaniu nie ma mowy) zmuszałem się aby dopić go do końca i w głębi duszy cieszyłem się, że oferowany jest tylko i wyłącznie w wersji 0.33l. Cena na szczęście jest dosyć atrakcyjna, ale i tak nie rekompensuje wad tego piwa.
Zdecydowanie odradzam, lepiej dołożyć parę złotych i napić się porządnego bocka, albo dokładając parę groszy, zakupić przyzwoitego lagera. Niniejszym ogłaszam również, że w kolejnej edycji pojawi się browar, który przypadł mi do gustu, jak i nowy cykl stworzony przeze mnie w celu urozmaicenia swojego bloga.
Masz inne ode mnie zdanie? Super, przecież oto chodzi! Z przyjemnością dowiem się co sądzisz o opisywanym przeze mnie piwie. Wymieniajcie się zatem własnymi doświadczeniami i przygodami! Jeśli macie propozycje odnośnie kolejnych części tego cyklu - piszcie o tym w swoich komentarzach do czego bardzo gorąco zachęcam.
Zapraszam również do wzięcia udziału w ankiecie, którą poniżej widzicie.
Gniewosz Piwo Koźlak
Cena: ok. 1.90zł.
Zaw. Alk.: 6%
Ekstrakt: 14*
Gatunek: Ciemne / Bock / Pasteryzowane
+ całkiem ładny, rubinowy kolor
+ niska cena
+ gustowna buteleczka
- nie smakuje jak koźlak!
- kiepski smak
- nieprzyjemny zapach
- znikająca w ekspresowym tempie pianka
P.S. Przedstawione ilustracje należą do Łysacka.