Gry 2015, na które czekam

Czy tak będzie wyglądać Mafia III?

Istnieją gry, na które czekam z niecierpliwością. Są i takie, jakich wyczekuję w znacznie mniejszym stopniu. Dlatego też zdecydowałem się stworzyć osobisty ranking tytułów, mających szansę pojawić się w roku 2015. Jednak znając życie - połowa z nich nie pojawi się w ogóle. A przynajmniej nie w najbliższych latach.

10. Mad Max - Na produkt Avalanche Studios czekam głównie ze względu na film. Jednak nie mam tu na myśli najnowszej adaptacji, bo ta interesuje mnie w małym stopniu. Po prostu uwielbiam trylogię z Melem Gibsonem na czele. I z chęcią chciałbym zaznać tego postapokaliptycznego klimatu na własnej skórze.

9. Just Cause 3- Na flagowy tytuł Avalanche Studios czekam z umiarkowanym powodzeniem. Aczkolwiek ciekaw jestem co twórcy poprawią względem poprzedników. Oby jak najwięcej, bo seria choć interesująca - okazuje się na dłuższą metę pusta, monotonna oraz mało urozmaicona.

8. Darksiders 3 - Boli mnie bardzo gdy udana marka nie może doczekać się kontynuacji z powodu bankructwa. Boli tym bardziej gdy gry z serii pozostawiają otwarte zakończenie, a marki wydawane taśmowo zarabiają na siebie - mimo, iż nie powinny. Może jednak za sprawą nowego właściciela w końcu doczekamy się trójki?

7. Beyond Good & Evil 2- Ubisoft prawdopodobnie zapomniał już o tym dziele, tworząc w kółko kolejne odsłony Assassin's Creed, Far Cry oraz Rayman. Niemniej jednak nadal, choć już w znacznie mniejszym stopniu oczekuję kolejnych przygód Jade.

6. Carmageddon: Reincarnation - W kostniałym gatunku samochodówek, przydałoby się urozmaicenie. Szczególnie w postaci czwartej części diabelnie grywalnego Carmageddona. Oby tylko dynamika dorównywała pierwszym dwóm odsłoną, a będzie dobrze.

5. Mirror's Edge - DICE zamiast skupić się na nietuzinkowych zmaganiach z Faith Connor na czele, woli zasypywać graczy kolejnymi klonami Call of Duty pod nazwą Battlefield. Martwi mnie również to, że studio podjęło się restartu, a nie sequela lubianej przeze mnie jedynki. Niemniej jednak liczę na to, że się nie zawiodę.

4. Wiedźmin 3: Dziki Gon - Geralt z Rivii jest legendą. Podobnie jak cały cykl gier stworzonych na podstawie twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Mocno liczę na otwarty i zapierający dech w piersiach, bo reszta powinna sprostać moim oczekiwaniom.

3. Half-Life 3 - Valve prawdopodobnie odpuściło sobie kontynuację przygód Gordona Freemana. Cóż, jak widać - studio z małym zarobkiem bankrutuje, a z dużym świruje. Dlatego też moje oczekiwania znacznie spadły i jak tak dalej pójdzie, to już w ogóle zaniecham jakiegokolwiek czekania na trzecią odsłonę Half-Life.

2. Mafia III - Trochę szkoda, że tworzeniem trzeciej Mafii zajmie się inne studio. Niemniej jednak ciekaw jestem jest efektu końcowego. W szczególności interesuje mnie to, czy doczekamy się kontynuacji wątku z dwójki. No i najważniejsze, czy nowa mafijna gra zdoła utrzymać poziom jedynki?

1. Grand Theft Auto V - Rockstar Games poleciało w kulki z komputerową edycją, na którą czekamy od przeszło roku. Dlatego wprost nie mogę się doczekać gdy w końcu będę mógł zasiąść za sterami najnowszego GTA. W końcu ileż można ogrywać poprzednie, choć nadal znakomite części?