Czy Amazon zawojuje polski rynek sprzedaży wysyłkowej? - DogGhost - 3 grudnia 2011

Czy Amazon zawojuje polski rynek sprzedaży wysyłkowej?

Już od wielu miesięcy pojawiają się w sieci spekulacje na temat polskiego oddziału sklepu wysyłkowego Amazon. Wiadomości z ostatnich dni pokazują, że najprawdopodobniej na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku wreszcie będziemy mogli skorzystać z usług tej sieci bez konieczności odwiedzania jej brytyjskiej lub amerykańskiej wersji. W związku ze zbliżającym się świątecznym okresem zakupowym zacząłem się zastanawiać, czy Amazon ma szansę stać się najpopularniejszym sklepem wysyłkowym w Polsce…

Za największych potencjalnych konkurentów na naszym rodzimym rynku uważa się Empik i Merlina. Osobną kwestię stanowi znaczna popularność Allegro. Jedną z największych zalet Amazona oprócz niskich cen produktów jest darmowa wysyłka. Obecnie w przypadku brytyjskiego oddziału minimalna wartość zamówienia zwolnionego z tej opłaty to 25 funtów, choć trzeba pamiętać, że promocja ta nie obejmuje niektórych kategorii produktów. Najprawdopodobniej po otwarciu oddziału dystrybucji w Bratysławie (obecnie w trakcie budowy) pułap ten zostanie znacznie obniżony. Sęk w tym, że zarówno Empik jak i Merlin oferują liczne promocje zwalniające z kosztów wysyłki. Dodatkowo oba zapewniają darmowy odbiór w wybranych punktach, ale z reguły dotyczy to tylko największych miast.

Pod względem cen szczerze mówiąc nie spodziewam się jakiejś znacznej rewolucji z wyjątkiem filmów, bo gdy się porównuje ceny przede wszystkim wersji Blu Ray, to różnica jest często bardzo duża. Przykład: pakiet 8 filmów o Harrym Potterze na 11 płytach BR kosztuje w brytyjskim Amazonie 32,30 funtów (ok. 168 złotych), a w empik.com… 611 złotych. Uff... dobrze, że nie jestem wielkim fanem tej serii ;) Z drugiej strony za pakiet czterech książek George’a R.R. Martina z sagi Pieśń Lodu i Ognia dałem w Empiku tylko 75 zł (co ciekawe widniała na nim przyklejona cena chyba z Amazona w granicach 28 euro xD), a to samo wydanie kosztowało w tym samym czasie w Amazonie stówkę z hakiem.

Wiele osób liczy także na wzrost popularności czytnika e-booków Kindle. Szczerze mówiąc jeśli jego cena spadnie z czasem do 300 złotych, to z chęcią się w niego zaopatrzę. Miejmy nadzieję, że uda się w tej kwestii porozumieć z polskimi wydawcami, żeby znacznie powiększyć ofertę rodzimych książek w wersji elektronicznej na to urządzenie.

A czego Wy oczekujecie po polskim Amazonie?

DogGhost
3 grudnia 2011 - 09:45