Max Payne 3 - moje oczekiwania - RazielGP - 19 stycznia 2012

Max Payne 3 - moje oczekiwania

Max Payne 3 zbliża się do nas coraz większymi krokami. Orientacyjna premiera oscyluje wokół maja 2012 roku. Do tej pory dostaliśmy od twórców mnóstwo screenów, kilka filmów prezentujących nową produkcję w akcji, a także wszelakich wieści na jej temat. Wiemy także, że wraz z trzecią częścią, zmienił się także producent gry. Zamiast Remedy Studios, mamy tu Rockstar Games znane przede wszystkim z kontrowersyjnej serii Grand Theft Auto. W niniejszym artykule omówię kilka faktów oraz moich oczekiwań względem najnowszej odsłony przygód charyzmatycznego Maksa.

Za produkcję odpowiadać będzie studio Rockstar Vancouver, które ma na swoim koncie ciepło przyjętą grę o dźwięcznej nazwie Bully. Max Payne 3 został zapowiedziany w roku 2009, co okazało się miłą wieścią, do czasu gdy miałem okazję ujrzeć nowy wizerunek Maksa. Łysy, gruby brodacz wywarł na mnie fatalne wrażenie. Na szczęście twórcy zamierzają wprowadzić „flashbacki”, w których Payne wygląda tak jak powinien. Dzięki misjom opowiadającym o przeszłości naszego protagonisty, dowiemy się co spowodowało jego zmianę, a także uzupełnią  lukę fabularną pomiędzy drugą, a trzecią odsłoną serii.

Starsze części ceniłem przede wszystkim za gęsty klimat, rozbudowaną i świetnie poprowadzoną fabułę, wyraziste postaci, system bullet time, świetną w ówczesnych czasach oprawę audiowizualną oraz fizykę, czy równie wspaniały soundtrack. Grywalnościowo również było i jest bardzo dobrze. Ostatnio skusiłem się na ponowne odwiedziny Nowego Jorku z panem Paynem i stwierdzam, że gry z jego udziałem nadal urywają jaja! Po zakończeniu obu odsłon bardzo napaliłem się na kontynuację tych przygód.

Czego oczekuję od „trójeczki”? Przede wszystkim mrocznego, nieprzekoloryzowanego klimatu. Po obejrzeniu wszystkich materiałów jestem dobrej myśli. Nie wiem jak producentowi uda się oddać mrok w słonecznym Sao Paulo, ale liczę że w misjach rozgrywających się w Nowym Jorku wywiąże się on znakomicie. Problem może leżeć w częstotliwości „flashbacków”. Osobiście marzy mi się spora dawka tego typu zabawy, ponieważ nie chciałbym poczuć powtórki z rozgrywki jaką zaprezentował mi Assassin’s Creed Revelations. Już mówię o co chodzi - Ubisoft zadeklarował etapy z Altairem. Owszem były, ale w znikomej ilości i przedstawione w bardzo wyrywkowy sposób, przez co cały czas towarzyszyło mi uczucie niedosytu. Oby Rockstar nie poszedł w ślady francuskiego producenta i spełnił oczekiwania większości graczy.

W nowej produkcji pojawią się stare jak i nowe elementy. Ze starych najbardziej znanym będzie bulle time, z nowych system osłon. Cieszy, że producent daje wolną rękę podczas wykonywania misji, ale mam nadzieję, że poziom trudności będzie odpowiednio zbalansowany. O technologię się nie martwię, ponieważ to co zauważyłem na gameplay'ach z gry, powinno być dobre. Zastanawiam się jednak, kto będzie odpowiedzialny za scenariusz? Najlepszą osobą byłby tu Sam Lake. W końcu nikt inny nie zna Payne'a i jego historii tak dobrze jak on. Długość rozgrywki nigdy nie nalezała do zalet tej serii. Jak zatem będzie z trzecim epizodem? Mam nadzieję, że twórcy zafunduja nam dłuższą zabawę. W końcu jakby nie patrzeć, czekam na to dzieło od około trzech lat.

Nie ukrywam jednak, że początkowo byłem zniesmaczony. Po pierwsze, zniechęcał mnie wygląd Maksa, po drugie zmiana miejsca akcji, a po trzecie zmiana producenta. Jednak po obejrzeniu kilku filmików, poczułem to, za co najbardziej ceniłem stare odsłony - pewien dreszczyk emocji. I choć mam kilka obaw, to daję szansę Rockstarowi.

RazielGP
19 stycznia 2012 - 17:51

Czekasz na Max Payne 3?

Tak 93,5 %

Nie 6,5 %