Zapowiedziano Dark Souls II (także na PC!) – jest pierwszy zwiastun filmowy

Zapowiedziano Dark Souls II - nie wiem, czy można lepiej zacząć sobotę.

Studio From Software pracuje nad kontynuacją Dark Souls, gry akcji RPG wielbionej przeze mnie i tysiące innych fanatyków z Polski oraz ze świata. Produkcja została zapowiedziana podczas gali rozdania nagród VGA 2012, która odbyła się dzisiaj w nocy. Dostaliśmy też pierwsze lakoniczne informacje o tym, czego można spodziewać się w grze. Co więcej, Namco Bandai potwierdziło, że gra powstaje z myślą o konsolach Xbox 360 i PlayStation 3 oraz pecetach. Jak bardzo się z tego cieszę? No cóż, to pierwsza rzecz od miesięcy, która skłoniła mnie, żeby napisać coś na moim skromnym blogu. A to największy komplement, jaki tak opieszały blogger jak ja może napisać!

Nie chcę zamęczać Was tutaj kolejną epopeją o tym, dlaczego Dark Souls i dlaczego From Software. Zamiast tego przejdę do rzeczy: Dark Souls II powstaje z myślą o pecetach i konsolach. Data premiery produkcji jest nieznana, ale myślę, że można spodziewać się jej dopiero w 2014 roku. Mniej więcej tyle czasu minęło między Demon’s Souls i Dark Souls, więc zakładam, że Japończycy potrzebują tych 2-3 lat na stworzenie gry. Teoretycznie jest też możliwe, że pojawi się ona już w przyszłym roku. Może być przecież tak, że deweloper zrezygnuje z innych projektów (a zwykle ma ich kilka) i dzięki zastrzykowi gotówki ze sprzedaży „jedynki” poświęci się w pełni serii Souls.

Dobra, a teraz przejdźmy do tego lakonicznego opisu gry (to normalne, że w momencie zapowiedzi nie mówi się za wiele). Pewne jest to, że w kontynuacji Dark Souls poznamy nowego bohatera oraz nową opowieść. Twórcy zapewniają, że będzie ona utrzymana w tym samym stylu co Demon i Dark Souls – w notce prasowej widnieją nawet określenia „bezlitosne wyzwania” oraz „cierpienie”. Zmiany czekają tryb online, który będzie oparty na strukturze serwerowej. Domyślam się, że chodzi o bardziej przejrzystą rozgrywkę multiplayer (do tej pory była ona niemal ukrytym elementem).

Grę przygotuje zespół dowodzony przez autora serii, czyli Hidetakiego Miyazaki. Jej reżyserem jest za to Tomohiro Shibuya, co stanowi pewną zmianę (wcześniej reżyserią zajmował się Miyazaki). Panowie przekonują, że Dark Souls II będzie świeżym podejściem do tematu, pamiętającym o korzeniach. „Chcemy zaskoczyć i zachwycić fanów serii” – przekonuje Shibuya. Carlson Choi, prezes Namco Bandai, dodaje, że „ścieżka, jaką obrało From Software w przypadku Dark Souls II jest bardzo, bardzo mroczna”. „Gracze będą musieli zajrzeć w głąb siebie i przekonać się, czy mają dość hartu ducha” – zajawia pan Choi.

Odkładając na bok te suchary z notki prasowej, muszę powiedzieć, że jestem bardzo rad z niniejszej zapowiedzi, jaram się powyższym filmem wprowadzającym w klimat nowej gry, a moje ciało, parafrazując szefa amerykańskiego oddziału Nintendo, jest zdecydowanie gotowe na kolejną podróż w design From Software. Bo ten design ma jedną cechę, o którą inni walczą uporczywie. Jeżeli dasz się porwać Demon’s Souls lub Dark Souls, zagłębisz się w ten świat, będziesz chciał do niego wracać bardzo długo. Przekonałem się o tym niedawno, uruchamiając na chwilę Demon’s Souls. Ta chwila trwała kilka godzin.

Stylówa jak z Painted World of Aramis.

Inną kwestią jest to, że zapowiedzi się spodziewałem, czy raczej liczyłem na nią. Dark Souls osiągnął sukces sprzedażowy - co chyba ważniejsze - kulturowo-światopoglądowy. Gra stała się wyznacznikiem pewnej jakości i wpisała się w ruch rewitalizacji produkcji wymagających (a nie tylko przyjemnych w odbiorze). To przy okazji sukces wydanej niedawno, niedoskonałej, ale wciąż zachwycającej wersji na PC. Także, możemy sobie pogratulować – kupując Dark Souls i Dark Souls: Prepare to Die Edition zapewniliśmy sobie lepszą przyszłość. Taką, w której znowu będziemy umierać wielokrotnie, dobrze się przy tym bawiąc.

Zainteresowanych odsyłam do oficjalnej strony gry.