Cenię Gauntlet za jego głupkowaty, acz rozrywkowy charakter. Jedzenie owocków i rozwalanie duchów bawiło mnie 10 lat temu, bawi i teraz. Magicką się już znudziłem, ale swego czasu zdarzyło mi się popłakać przy niej ze śmiechu (choćby w czasie gry z gwiazda polskiego YouTube – Hedem którynieumiecelowaćkamieniami). Hammerwatch, gra tworzona przez zaledwie dwie osoby, ma szansę okazać się łakociem dla fanów wyżej wymienionych tytułów.
To nie jest jeden z tych tanich, nudnych dungeon crawlerów. Skąd to wiem? Bo grałem, autorzy udostępnili betę zawierającą pierwszy akt gry. Rzecz wygląda fantastycznie. Brzmi świetnie. Gra się w nią przyjemnie. Szybka, ciekawa, klasyczna, ale nie nudna. Inspiracje Gauntlet czuć na każdym kroku, a sama kooperacja przypomina mi najlepsze akcje z gier szeroko pojętego gatunku kooperacyjnego action-RPG.
Przy odrobinie szczęścia to będzie kolejny hit indie, czego autorom życzę. Kolejna konsolowa w duchu gra zawita na PC, a ja się tylko pytam – dlaczego Sony nie podkupuje sobie takich projektów dla Vity i PS3? Przecież to esencja klasycznej zabawy przy konsoli/komputerze!
Hammerwatch próbuje dostać się na Steam. Tutaj można ściągać betę. Tutaj zagłosować. A tutaj zobaczyć dzienniki zmagań autorów ze światem.