Premiera wersji alpha ArmA III stała się faktem. Od 5 marca tysiące zwolenników realizmu może próbować swoich sił w najnowszej odsłonie symulatora wojennego od Czechów z Bohemii Interactive. Start tytułu jak na wersję testową jest zaskakująco dobry. ArmA III z miejsca stała się bestsellerem na Steamie (tytuł wspiera dobrodziejstwa Steamworks), wygrywając batalię nawet z wysoko ocenianym Tomb Raiderem, czy przecenionym Max Payne 3 i startującym z zamówieniami przedpremierowymi nowym Bioshockiem. Cyferki cyferkami, ale jak na pozycję kierowaną do hardkorowych graczy jest to wynik zaskakujący.
Duży wpływ na tak dobrą sprzedaż ma na pewno cena – 25 Euro za podstawowy pakiet gwarantujący dostęp do późniejszej bety oraz pełnej wersji to bardzo dobra okazja. A przecież kupując tę grę klient dokonuje pewnego rodzaju inwestycji na kolejne lata. Jak wypada nowa odsłona w zestawieniu z wyżyłowaną do granic częścią drugą? Zapraszam do lektury konkretnego FAQ. Szczera treść, bez marketingowej ściemy ;-) Jeżeli macie jakieś pytania, na które szukacie odpowiedzi i nie jesteście pewni zakupu – zachęcam do umieszczania ich w komentarzu. Odpowiem na nie w następnej części.
Czy przez sukces Dayz trzecia ArmA stanie się produktem bardziej przyjaznym nowym użytkownikom, uproszczonym względem poprzedników?
Raczej nie. Wersja alpha jakkolwiek pozbawiona dopracowania, wciąż udowadnia, że seria traktuję militarne zmagania absolutnie serio. Znajdą się oczywiście tacy, którzy wykorzystają potencjał gry do robienia sobie żartów, ale główny rdzeń gry dotyczy możliwie najdokładniejszego odwzorowania militarnej atmosfery na polu walki, gdzie trzeba mieć oczy dookoła głowy i planować każdy swój ruch.
Co daje mi możliwość uczestnictwa w testach wersji alpha?
Daje dużo frajdy! Możliwość aktywnego uczestnictwa w procesie developingu gry to coś, o co fani serii prosili od dawna. Bohemia Interactive zastosowała zupełnie odmienną taktykę – zamiast kryć błędy i usuwać je kolejnymi patchami, przesunęła premierę i uruchomiła współpracę z graczami. Kolejną zaletą jest niewątpliwie cena. 25 Euro jest ceną absurdalnie niską jak na grę, w którą grać się będzie latami. Fan Army i tak to kupi nie zważając na błędy. Reszta osób, które decyzję o zakupie opierają na średniej ocen z recenzji na Metacritic może czekać do późnego lata, kiedy pełna wersja ujrzy światło dzienne.
Czy aby wziąć udział w testach muszę koniecznie kupić grę?
Nie. Bohemia Interactive każdej osobie, która zakupiła testową wersję udostępni 3 klucze do wersji Lite. Ta jednak będzie pozbawiona multiplayera oraz możliwości wgrywania modów, czyli dwóch – wydaje się – najważniejszych opcji. Nie oznacza to jednak, że posiadacz wersji Lite będzie się nudził. Za pomocą edytora będzie mógł budować swoje własne scenariusze. Program Alpha Lite startuje 14 marca, a zakończy się 18 czerwca. O klucz można poprosić także na oficjalnym forum.
Dlaczego ArmA III nie jest dostępna w polskich sklepach typu cdp.pl?
Oficjalnym kanałem dystrybucji gry jest Steam oraz sklep Bohemii. Być może w przyszłości pojawią się dodatkowe możliwości, w tym wersje pudełkowe (które i tak będą wymagać posiadania konta Steam).
Czym różnią się poszczególne wersje ArmA III?
Oprócz samej ceny różnica tkwi w zawartości pakietu. Digital Deluxe posiada mapy oraz soundtrack w wersji elektronicznej. Z kolei Supporter Edition pozwoli na pobranie wszystkich, przyszłych DLC (oprócz oddzielnych dodatków typu standalone jak np. Operaton Arrowhead) oraz nagrody w postaci imienia i nazwiska w creditsach (tylko pierwsze 500 klientów), a także specjalnego odznaczenia na forum BiS. Szczegółowy opis pakietów znajduje się TUTAJ.
Czy rodzaj kupionego pakietu ma wpływ na to kto może ze mną grać, gdzie mogę grać etc.?
Nie. Wersja alpha jest taka sama dla wszystkch. Jedynie co może dyskwalifikować Cię do wejścia na dany serwer to brak zainstalowanych addonów.
Czy w ArmA III będzie dostępny mod DayZ?
Jest to bardzo wątpliwe. Dean Hall i spółka pracują nad wersją standalone na zbliżonym silniku. Cofnięcie się do okresu modyfikacji byłoby samobójstwem.
Jak duża jest zawartość obecnej alphy?
Nie jest tego dużo. Po kilku żołnierzy na każdą z 2 frakcji, cywile, 8 pojazdów, 12 rodzajów broni, 4 misje Singleplayer... Największą atrakcją obecnie jest wyspa Stratis. Jak na podstawowy skrawek terenu, służący do zapoznania się z realiami rozgrywki, jest spory. Mając w pamięci Desert Island z czasów Operation Flashpoint, Rahmadi z ArmA oraz Utes z ArmA II można odnieść wrażenie, że Stratis będzie pełnić ważną funkcję np. w kampanii. Lokacja posiada kilka urokliwych miejsc, duże lotnisko, drogi oraz spore połacie niezagospodarowanego terenu. Autorzy poinformowali, że do czasu bety możemy liczyć na kilka dużych aktualizacji.
Co zaskakuje najbardziej przy pierwszym uruchomieniu gry?
Zdecydowanie nowy system sterowania żołnierzem oraz poprawiona fizyka, korzystająca z dobrodziejstw technologii PhysX. Przez pierwsze minuty musiałem się przystosowywać do nowych ruchów oraz możliwości postaci. ArmA II przy aktualnych rozwiązaniach widocznych w alphie wypada niesamowicie topornie. Fizyka z kolei pozwala wreszcie na bezpieczne zderzenia pojazdów. Nie jest jeszcze doskonale, ale po kilku poprawkach i ten element gry będzie satysfakcjonujący.
Co jest takiego specjalnego w kierowaniu żołnierzem w ArmA III?
W przeciwieństwie do sztandarowych FPSów pokroju Battlefield oraz Modern Warfare w ArmA zawsze czuć „ciężar” postaci. Niekiedy stawiano to za wadę tytułu – sterowanie przypominało próbę okiełznania słonia. Z czasem gracz przyzwyczajał się i dochodził do wniosku, że skakanie w pełnym rynsztunku, z wyrzutnią rakiet na plecach nie jest możliwe. ArmA III kontynuuje ten trend, ale robi to w znacznie lepszy sposób. Ruchy postaci są zdecydowanie bardziej płynne, dodane zostały nowe pozy (np. Tactical Pace, który pozwala przemieszczać się w terenie z rozsądną prędkością przy zachowaniu gotowości do wystrzału), animacje przeładowania broni. Rzut granatem przypisano do przycisku G, co jest bardziej intuicyjne (choć niektórzy dalej mają z tym kłopot). Ogólnie usprawniono poruszanie się na wzór współczesnych strzelanin, z zachowaniem wszystkich cech poprzedników.
Jak bardzo wzrosły wymagania sprzętowe?
I tu niespodzianka. Nie wzrosły one prawie wcale. Jeżeli komuś płynnie działała ArmA II - nie powinien się absolutnie bać o wydajność. Zdarzają się oczywiście momenty lepsze/gorsze, ale styl rozgrywki nie wymusza zachowania non stop ponad 60 klatek na sekundę. Gra posiada bogate opcje konfiguracyjne, pozwalające dostosować poziom wizualny do swojego komputera. Zdecydowanie zachęcam do testowania wydajności poprzez edytor misji, gdzie można od razu sprawdzić liczbę fpsów w terenach zalesionych oraz zabudowanych. Problemy z wydajnością mogą mieć jednak posiadacze Radeonów oraz Geforców w trybie SLI. Odpowiednie poprawki już są opracowywane.
Znalazłem błąd w grze. Gdzie mam go zgłosić?
Najlepszym miejscem na tego typu rzeczy jest oficjalny Bug-Tracker na stronie http://feedback.arma3.com/my_view_page.php
Czy ta gra tak ładnie wygląda, czy może mamy do czynienia z tradycyjnym retuszem fotek?
Gry Bohemii Interactive nie są nigdy promowane przy użyciu fałszowanych screenów.
CDN...