Trzeci sezon "Gry o tron" dobiegł końca i znów pozostawił widzów w niepewności co do losów bohaterów pierwszoplanowych. Trzeba przyznać, że w serialu mamy całą plejadę znakomicie zarysowanych postaci. Niektórym z nich lepiej nie podskakiwać.
Lojalnie ostrzegam - jeśli nie obejrzeliście trzech sezonów "Gry o tron", to czytacie całość na właśną odpowiedzialność. Z kolei jeśli macie ochotę spojlerować w komentarzach (bo wiecie np. co wydarzy się dalej dzięki książkom) to wyraźnie to oznaczcie by nie psuć zabawy innym.
No dobra - mogłoby się wydawać, że Ned Stark będzie tym gościem, który ostatecznie pokona "zło", a tu klops! Głowa ścięta, fani załamani... ale nic to! Na odsiecz rusza jego syn, Król Północy, czyli Robb Stark. Teraz na pewno się dostanie tym wstrętnym Lannisterom! Tymczasem po 9. odcinku chyba większość widzów bluzgała gdzie popadnie i nikt nie był w stanie racjonalnie myśleć o tym, co się wydarzyło na ekranach.
Co warto zauważyć - pojęcie "dobra" i "zła" całkowicie się zaciera. Praktycznie każdy jest tutaj egoistą i najzwyczajniej w świecie, niektórym lepiej nie podskakiwać. I wcale nie chodzi tutaj o Deanerys i jej smoki, Jammiego Lannistera (chyba wszyscy zaczęli mu współczuć i lubić jak stracił dłoń) czy też przebiegłego Tyriona. O nie. Jak spojrzycie nieco dalej, to wyłoni Wam się naprawdę niezłe towarzystwo, które lepiej zostawić w spokoju i nie wchodzić w żadne konszachty.
Tywin Lannister
Rodzinka Lannisterów przez większość widzów uważana była jako "Ci Źli". Tyrion to zły karzeł, Jammie to królobójca, Cersei to intrygantka i największa egoistka... Jednak gdy na scenie pojawił się stary Lannister to chyba nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie ten człowiek, który potrafi samym wzrokiem i tonem głosu spowodować, że nie mamy nic do gadania. NIC. Tyrion i Cersei się o tym dobitnie przekonali.
Sandor Clegane
Typowy, mało urodziwy mięśniak. Podobno kobiety lubią blizny, jednak nie w przypadku Ogara. Pół twarzy znaczą poparzenia, które zafundował mu w młodości starszy brat. Przez to do dzisiaj boi się ognia. Teraz wszyscy boją się jego. Ale tak w głębi serca jest dobry ;-)
Bronn
Typowy najemnik, służy Tyrionowi jako siła fizyczna. Mogłoby się wydawać, że w porównaniu do Ogara, ma niewiele do zaoferowania, jednak nic bardziej mylnego. Dla pieniędzy zrobi wszystko. Udowodnił nie raz i nie dwa, że jest również niesamowicie przebiegły i zna się na rzemiośle przetrwania. Ktoś, komu ciężko zaufać w 100%.
Lord Varys
Eunuch, który swoje wymyślne intrygi robi tylko i wyłącznie w celu, jak sam twierdzi, ochrony Królestwa. Szczytny cel! A przy okazji wie o wszystkim, wszystkich i używa swej wiedzy w różny sposób. Czy tylko mnie przeraża jego nienaganna dykcja, spokój i opanowanie? No i bycie enuchem to wbrew pozorom w Westeros duży atut, by nie dać się opanować cielesnym żądzom.
Littlefinger
Największy wróg i zarazem "przyjaciel" Varysa. Uważany jest za jednego z najbardziej niebezpiecznych ludzi Siedmiu Królestw. W sumie to przez większość jego działań toczy się wojna o ten przeklęty Tron. Manipuluje wszystkimi wokół i niekoniecznie to się dobrze kończy dla innych (tak Nedzie Stark - nie trzeba było mu ufać!).
Brienne
Nie wiem czemu, ale ona i Ogar tworzyliby niewątpliwie urokliwą parę... ;-) Ale żarty na bok, bo to jedna z najsilniejszych kobiet w Westeros i lepiej jej nie stawać na drodze. Gdyby miała miecz, to pokonałaby większość "rycerzy", zapewne przeżyłaby większość bitew i zniszczyłaby każdego w obronie Renly'ego, gdyby ten żył. Chyba każdy wie, że to twarda baba z jajami!
Melisandre
Ach ta tajemnicza Kobieta w czerwieni. Flirtuje, dużo mówi, wykorzystuje swoje atuty gdy trzeba, a na dodatek para się mroczną magią. Takie są najgorsze, bo zrobi ładne oczy i mężczyźni padają pod jej urokiem. Dodatkowo jest wyznawczynią Pan Światła, który wydaje się być trochę ponad to, co dzieje się w siedmiu Królestwach.
Sam Tarly
Pewnie przecieracie oczy ze zdumienia i niedowierzacie. Jak to?! Ten poczciwy grubasek Sam w tym zestawieniu? Oszalałem? Absolutnie nie. No bo kto zabił Innego i zyskał przydomek "Sam Zabójca"? Ja bym mu w drogę lepiej nie wchodził, bo nigdy nie wiadomo co tym razem uda się przez przypadek zrobić Samowi...
Walder Frey
A tak zupełnie serio - Walder Frey to chyba aktualnie najbardziej znienawidzona postać (zaraz po Joffreyu). Ten "dobroduszny" lord-dziadek, okazał się być niezwykle pamiętliwy i nie pozwolił sobie w kaszę dmuchać byle "Królowi Północy".
Podobają Ci się moje wpisy? Zachęcam do zaglądania na stronę, którą prowadzę: