Prekursorzy Indyków to cykl mający na celu przedstawić graczom parę gier, które są nieoficjalnymi protoplastami dzisiejszych produkcji typu Indie. Wówczas pozycje te nazywano minigrami i zazwyczaj były one darmowe. Dlatego też stworzyłem niniejszy wątek, aby zaprezentować wam poniższe tytuły.
Liero często było nazywane Wormsami w czasie rzeczywistym. Głównie z tego względu, że mieliśmy tutaj dwuwymiarową płaszczyznę, ogromny arsenał broni, a główni bohaterowie przypominali wizualnie robaki. Ta darmowa i stworzona w 1998 roku przez Joosę Riekkinena produkcja okazała się bardzo grywalna oraz niezwykle wciągająca.
Jak nietrudno się domyślić oprawa niniejszej minigry wieje wszechobecną pikselozą oraz prostotą godną nowego logo Microsoftu. Niemniej jednak cała siła leży tutaj w całkiem przystępnej fizyce. I nie chodzi tutaj o przyjemne sterowanie, czy annihilację przeciwnika. Owa siła tkwi w nieskrępowanej rozwałce otoczenia!
Dostępny, choć mało różnorodny teren (ziemia oraz kamienie) można deformować na wszelkie możliwe sposoby. I tak do całkowitego zniszczenia. Zaletą programu okazuje się również edytor map, dzięki któremu każdy z nas w prosty sposób może stworzyć swoją ulubioną planszę. Nic nie stoi nam na przeszkodzie, aby z dostępnych głazów umieścić znany cytat, tudzież nasz nick. I za to także należą się oklaski.
Gra na pierwszy rzut oka może wydawać się monotonna, ze względu na zwykłe potyczki. Jednak wystarczy zasiąść przy niej na chwilę, aby całkowicie zmienić zdanie. Co prawda walka ze sztuczną inteligencją może nas prędzej czy później znużyć, ale za to bitwa ze znajomym lub bratem zdecydowanie nie! To właśnie w takich pojedynkach tkwi moc Liero! W końcu nie ma nic przyjemniejszego jak dokopać swoim kolegom, czy rodzinie, prawda? Sam tytuł oferuje również proste, ale przyjemne dla ucha dźwięki (brak muzyki jest tutaj jak najbardziej zrozumiały) oraz ogromną liczbę broni, zaczynajac od zwykłego pistoletu, a kończąc na rozwalających wszystko dookoła granatach w liczbie mnogiej.
Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.