Robin Wright i Harvey Keitel w filmie na motywach opowiadania Stanisława Lema! Jak tu na to nie czekać?
Co jakiś czas przeglądam "internety" w poszukiwaniu informacji na temat filmu "Kongres". W maju był on pokazywany na festiwalu w Cannes, w lipcu miał on swoją premierę we Francji a po tym na jego temat zrobiło się jakoś bardzo cicho. Ostatnio odkryłem, że produkcja w końcu ma polski plakat a jej premiera w naszym kraju odbędzie się 13 września. Mimo wszystko o "Kongresie" praktycznie się w mediach nie mówi a co ciekawe, opinie ludzi, którzy już tę produkcję widzieli są bardzo pozytywne.
"Kongres" nie jest bezpośrednią adaptacją opowiadania Stanisława Lema "Kongres futurologiczny". Film po prostu wykorzystuje tylko główny motyw świata wykreowanego przez znanego polskiego pisarza. Bohaterką produkcji jest Robin Wright, którą zagra nie kto inny jak... Robin Wright. Tak, aktorka gra tu samą siebie! Pewne hollywoodzkie studia wychodzi do niej z niesamowitą propozycją: kobieta ma możliwość zostania zeskanowaną dzięki zaawansowanej technologii cyfrowej, po czym kopia będzie odgrywać wszystkie jej role w filmach. Dzięki temu aktorka będzie mogła mieć nieograniczoną ilość czasu dla swych bliskich, w szczególności dla swojego syna Aarona. Decyzja którą podejmie Robin zabierze ją w wielką podróż, która na zawsze odmieni jej życie i otworzy nam oczy na to, do czego mogą posunąć się potężne korporacje w dzisiejszych czasach.
Za scenariusz i reżyserię "Kongresu" odpowiada znany izraelski reżyser Ari Folman, którego uwielbiam za głęboki obraz z 2008 roku "Walc z Baszirem". Nowatorskie wykonanie filmu oraz tematyka jaką porusza zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Produkcja swojego czasu była nominowana do Oscara w kategorii dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego. Jeśli nie mieliście okazji jej jeszcze zobaczyć i lubicie ambitne i niecodzienne kino to gorąco Wam polecam.
Poniżej możecie zobaczyć świetny zwiastun nadchodzącej produkcji. Obok Robin Wright (którą ostatnio można było oglądać w "House of Cards") wystąpią również Harvey Keitel oraz Paul Giamatti. Ambitne kino, gwiazdorska obsada i polski motyw w tle... ja nie mogę się już doczekać.
Zapraszam do śledzenia mojego profilu na Facebooku.