Brytyjczycy wybrali najlepszą ścieżkę dźwiękową wszech czasów. Prawidłowo! - Joorg - 27 września 2013

Brytyjczycy wybrali najlepszą ścieżkę dźwiękową wszech czasów. Prawidłowo!

BBC Radio 3 poprosiło swoich słuchaczy o wybranie najlepszej filmowej ścieżki dźwiękowej wszech czasów. I muszę przyznać, że wybrali dobrze!

Bezprecedensowym zwycięzcą w rankingu brytyjskiej stacji została ścieżka z pierwszej odsłony "Gwiezdnych Wojen" skomponowana przez Johna Williamsa. Zdobyła ona prawie 1/4 wszystkich głosów. Nie ma co się dziwić, utwory takie jak ten towarzyszący napisom początkowym czy "Imperial March" są bardzo rozpoznawalne, a sam autor muzyki został nagrodzony Oscarem.

Na drugim miejscu znalazł się Ennio Morricone ze ścieżką skomponowaną dla filmu "Dobry, zły i brzydki". Kto nie rozpozna słynnego westernowego motywu, który zdążył już zapisać się w historii kina? Co ciekawe, wybitny włoski kompozytor wielokrotnie był nominowany do prestiżowej nagrody filmowej, jednak do tej pory ani razu nie udało mu się zdobyć statuetki. Smutne, bowiem na swoim koncie ma już dziesiątki świetnych kompozycji.

Pierwszą trójkę zamyka "West Side Story", czyli obsypany Oscarami musical z 1961 roku, do którego muzykę stworzyli:  Leonard Bernstein,  Sid Ramin, Johnny Green, Saul Chaplin oraz  Irwin Kostal. Szczerze mówiąc osobiście nie spodziewałbym się tego filmu na tak wysokim miejscu.

Na pozostałych pozycjach znaleźć możemy takie produkcje jak "Lawrence z Arabii" (1962), "Zawrót głowy" (1958) oraz "Trzeci człowiek" (1949). Nie obyło się bez czegoś nowszego, mam tu na myśli ścieżkę dźwiękową Hansa Zimmera z "Mrocznego Rycerza" (2008). Trzeba przyznać, że to jedna z najbardziej udanych kompozycji tego muzyka. W rankingu nie mogło zabraknąć "Grease" (1978), który znalazł się na ósmym miejscu, a zaraz za nim "Dźwięki muzyki" (1965). Pierwszą dziesiątkę zamyka "Czas apokalipsy" (1979), czyli latające helikoptery i muzyka Wagnera.

Jak widać Brytyjczycy postawili na największą klasykę kina, co było bardzo bezpiecznym wyborem. Każdy z nas bez problemu rozpozna kilka motywów z powyższych soundtracków. Ciekawe również, że wśród tych wielkich dzieł znalazło się miejsce dla Zimmera, ale sam wsłuchiwałem się jeszcze długo po premierze w ścieżkę dźwiękową "Mrocznego Rycerza". Oczywiście można się kłócić, że zabrakło wielu innych, znakomitych dzieł, na myśl przychodzi mi "Ojciec chrzestny", "Casablanca" i "Blade Runner", ale zawsze łatwiej jest przecież wymienić to, czego nam brakuje.

A Wy jakie ścieżki dźwiękowe upchalibyście jeszcze do tej listy?

Joorg
27 września 2013 - 22:30