Pierwszy 24-godzinny klip właśnie trwa! Pharrell Williams jest happy!

Wyobrażacie sobie 24-godzinny klip muzyczny? Jeśli nie, macie okazję już go zobaczyć! Szalony pomysł, jedna czterominutowa piosenka, zapętlona 360 razy - oto przepis na dwadzieścia cztery godziny szczęścia w wykonaniu Pharrella Williamsa! Od północy trwa pierwszy pokaz teledysku. Jeśli pospieszycie się - zdążycie obejrzeć premierowy fragment.

W projekcie została wykorzystana piosenka Happy - utwór promujący film o małych żółtych urwisach - Minionki rozrabiają. Klip posiada swój zegar. Jeśli włączamy go o 10:24 - klip również zaczyna się o 10:24. I tak o tej porze podziwiamy ślicznego małego chłopca, podrygującego w rytm muzyki. Zresztą - podczas tej przeolbrzymiej kompilacji zrzeszającej radosnych, przeszczęśliwych ludzi przemierzających Hollywood Walk wszyscy tańczą! Można trafić również na gościnne występy Steve'a Carella, Jimmy'ego Kimmela czy Jamiego Foxxa. Znanych osób jest pewnie znacznie więcej, jednak potrzeba czasu, by dowiedzieć się, kiedy i kto się pojawia. Po cichu liczę, żę Minionki zostały uwzględnione!

Zegar można oczywiście przewijać - w przód i w tył. Jeśli chcecie się dowiedzieć co wydarzy się o 17:47 - nic nie stoi na przeszkodzie. Pytanie brzmi: jak szybko Wam się znudzi ta piosenka? :)

W związku z tym, że piosenka jest iście piątkowa, wesoła, nienachalna - zachęcam wszystkich, by odwiedzili stronę 24 hours of happy, popatrzyli, a radosny klimat z pewnością im się udzieli. Jeśli coś dzieje się po raz pierwszy w historii wszechświata, to trzeba zajrzeć!