Złota piąteczka: Ulubione aplikacje na smartfona - Joorg - 24 listopada 2013

Złota piąteczka: Ulubione aplikacje na smartfona

Ze smartfona korzystam dopiero od początku sierpnia, wcześniej byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego wynalazku i uważałem go za niepotrzebny gadżet. W ciągu tych kilku miesięcy zdążyłem się jednak przekonać do jego przydatności, wiele razy naprawdę ułatwił mi życie. Przez ten czas zapoznałem się z wieloma aplikacjami stworzonymi na Androida, większa część z nich okazała się zbędnymi śmieciami, jednak jest kilka, po które sięgam bardzo często. Oto one!

W moim zestawieniu pominę takie aplikacje jak Facebook, Messenger, Skype, Instagram, Gmail, Steam, Twitter i kilka innych standardowych programów, których raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Postanowiłem wybrać piątkę, która może nie wszystkim być znana.

1. Pinterest

Pinterest to moje najnowsze odkrycie, tyczy się to również samej strony internetowej (www.pinterest.com). Jest to serwis społecznościowy, dzięki któremu możemy posegregować różne dobra odnalezione w internecie (strony, obrazki, filmiki) lub przeglądać zawartości "przypięte" przez innych. Wszystko podzielone jest na kilkanaście intuicyjnych kategorii. Od mody, po rozrywkę, sport czy sztukę. Początkowo używany do posegregowania ton internetowego contentu, teraz Pinterest jest dla mnie wielkim źródłem inspiracji i pomysłów. Z serwisu korzystam praktycznie tylko przez wersję mobilną, którą można pobrać bezpłatnie z Play Store'a. Używam jej zazwyczaj kiedy mam trochę czasu i niczego ciekawego do roboty, w autobusie lub poczekalni. Aplikacja jest bardzo intuicyjna i z dobrym łączem w telefonie możemy przeglądać zawartość naszą oraz całej społeczności z każdego miejsca. Wystarczy jedno uderzenie w ekran by polubić i podpiąć interesujące nas rzeczy.

2. Filmweb

Portal Filmweb.pl jest chyba znany każdemu kinowemu maniakowi, jest to również jedna z największych baz filmowych w całym internecie. Sam używam go od wielu, wielu lat w różnych celach. Raz pomoże odnaleźć ciekawy film, o którym nigdy nie słyszałem, kiedy indziej poinformuje o najbliższych kinowych premierach. Kiedy tylko skończę oglądać jakiś film od razu udaję się na Filmweb by wystawić mu stosowną ocenę, zapoznać się z obsadą i notami moich znajomych. Teraz to wszystko mogę robić z poziomu smartfona za pomocą bardzo dobrze zrobionej aplikacji. Czasami nawet daje ona większą frajdę od samej strony. Jest niezwykle intuicyjna i szybka. Jedyny minus to brak dostępu do forum.

3. Pocket

Codziennie przeglądam setki stron internetowych i blogów. Nie zawsze mam jednak czas na przeczytanie wielu ciekawych artykułów i zostawiam je sobie na później. Tutaj z pomocą przychodzi Pocket, niezwykle pomysłowa aplikacja, dzięki której odnalezione teksty możemy łatwo przenieść na naszego smartfona. Wystarczy tylko zainstalować wtyczkę do przeglądarki, zarejestrować się na stronie i zainstalować "apkę" na naszym urządzeniu. Następnie gdy znajdziemy jakiś ciekawy artykuł i będziemy chcieli zostawić go sobie na później, dodajemy go do "pocketowych" zakładek i nasz smartfon pobierze go przez aplikację. Świetna sprawa.

4. Unified Remote

Unified Remote to nic innego jak wielofunkcyjny pilot do naszego komputera. Program łączy się z naszym pecetem przez Wi-Fi lub Bluetootha. Aplikacja pozwala nam sterować kursorem i klawiaturą, za jej pomocą możemy wyłączyć komputer lub przełączyć go w stan hibernacji. Dodatkowo mamy możliwość sterowania niektórymi programami, takimi jak Chrome, Firefox, iTunes, Winamp, Opera, PowerPoint, Spotify czy Windows Media Player. Istnieją dwie wersje Unified Remote, płatna i bezpłatna. Bezpłatna jest okrojona z niektórych programów i sam po jakimś czasie przeniosłem się na płatną wersję. Taki pilot do komputera to bardzo fajna sprawa, zwłaszcza jeśli służy nam on do oglądania filmów i słuchania muzyki.

5. Anobii

Anobii to serwis społecznościowy poświęcony wyłącznie książkom. Początkowo korzystałem z polskiego odpowiednika LubimyCzytac.pl, lecz po jakimś czasie postanowiłem przenieść się na Anobii. Tam znajdziemy książki z całego świata, w wielu wersjach językowych. Poza standardowymi funkcjami tego typu serwisów jak ocenianie i recenzowanie książek, możemy skatalogować całą naszą bibliotekę. Dzięki aplikacji na smartfona jest to niezwykle proste i szybkie, bowiem wystarczy zeskanować kod kreskowy i program sam zajmie się dodaniem tytułu do naszej kolekcji. Dla moli książkowych Anobii to aplikacja (i strona) obowiązkowa.

A Wy jakie ciekawe "apki" polecacie? Czekam na propozycje! :)

Zapraszam do śledzenia mojego profilu na Facebooku.

Joorg
24 listopada 2013 - 20:30