Na początku 2013 roku podjąłem się w dwóch wpisach (cz.1, cz. 2) próby przewidzenia tego, co się wydarzy w przeciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Zważywszy na fakt, że jest już grudzień, postanowiłem przekonać się o trafności swych prognoz, sprawdzam…
Konsole nowej generacji
1) Wii U nie osiągnie wielkiego sukcesu - prawda
To nie było trudne do przewidzenia, natomiast zaskakuje skala porażki Nintendo. Przypuszczam, że konsola ledwo dobrnie przez cały okres życia do 30 milionów sprzedanych sztuk. Na tę chwilę liczba krąży wokół 5 mln, ale po pewnym marazmie wyniki lekko się polepszyły dzięki sprawdzonym postaciom, markom. Kolejne produkcje z Mario, Zeldą i innymi pozwolą na dobrnięcie do wspomnianych 30 milionów.
2) Nowe konsole od Sony i Microsoftu jesienią tego roku (lub na wiosnę 2014) - prawda
Co prawda bardziej skłaniałem się do października, ale bardzo możliwe, że konieczność przygotowania odpowiedniej liczby konsol wpłynęła na dość późną premierę. Listopad stanowił bowiem ostatni miesiąc odpowiedni dla wydania sprzętu w tym roku, konsumenci zdążyli się oswoić z podstawowymi nowinkami, co z pewnością sprawi, że nowa generacja będzie upragnionym prezentem pod choinkę dla wielu graczy.
3) Ouya może osiągnąć sukces w swojej niszy- fałsz?
Ciężko mi ostatecznie zweryfikować, ale skłaniam się do zdania, że Ouya nawet w swej niszy pozostanie zapomniana. Pojawiają się pogłoski o grach na ten system, ale mało z nich wynika.
Trendy w grach
4) Rynek produkcji F2P będzie przesycony, co skończy się małym kryzysem w tym segmencie – prawda?
Nie zaobserwowano spektakularnych porażek, ale odnoszę wrażenie, że przesyt jest obecny. Tak, większość gier znajduje pewne grono odbiorców, jednakże produkcjom F2P coraz trudniej przebić się do głównego nurtu, zdobyć uwagę. W tym roku kojarzę przede wszystkim War Thunder oraz Path of Exile, a staram się być na bieżąco z branżą. Załóżmy nawet, że z 10 gier skupiło na sobie większą uwagę, ale ile więcej produkcji pozostaje zapomnianych (abstrahując od jakości). Można to uznać za oznakę przesytu.
5) Zombie i nowoczesne konflikty zbrojne będą dalej popularne, jednak pod koniec roku zaczną się przejadać graczom – fałsz w przypadku zombie, prawda w przypadku nowoczesnych konfliktów
Tematyka zombie wydaje się być nie do zdarcia. Dziesiątki, jeśli nie setki produkcji znajdują szerokie grono odbiorców i wciąż nie widać większego znudzenia nimi, więc pewnie jeszcze długi czas nieumarlaki będą nam służyć jako ruchome cele.
Przez określenie nowoczesne konflikty rozumiem starcia toczące się po drugiej wojnie światowej, zwłaszcza w ostatnim dziesięcioleciu. Producenci zdają się zauważać, że to powoli się przejada graczom i uciekają naprzód w stronę futurystycznych konfliktów. Takie posunięcie pozwala twórcom także na większą swobodę artystyczną, wykorzystanie swej wyobraźni. Mechy, inne bronie przyszłości, hipotetyczne wizje rozwoju ludzkości. Spójrzcie, jak wiele zapowiadanych gier ma dziać się w futurystycznych klimatach, np. Titanfall, Destiny.
6) Czy to RPG, a może action-RPG, a może FPS? Zamieszania gatunkowego ciąg dalszy -prawda
Tutaj trudno było oczekiwać innego rozwoju sytuacji. Twórcy coraz chętniej eksperymentują z gatunkami i nie tylko. Jeszcze większe zamieszanie może wprowadzić swoista symbioza rozgrywki dla jednego gracza z multiplayerem.
7) Ostatnie stadium agonii papierowych czasopism growych oraz pojawienie się pierwszej poważnej wersji elektronicznej – częściowo prawda
Dobrze przewidziałem upadek trzeciego magazynu, tj. NEO Plusa, ale po pewnym czasie pojawiło się inne czasopismo. O ile LAGa należałoby uznać za sympatyczną niespodziankę, to tak naprawdę tylko GRAMY! ma szansę, ze względu na szerszą dystrybucją, na zapełnienie luki na rynku. Co wyjdzie z tej ciekawej inicjatywy? Przekonamy się niedługo.
Zgodnie z przewidywaniami, PSX Extreme (oraz GRAMY!) zdecydowało się na wydawanie wersji elektronicznej, bardzo perspektywiczny ruch. Liczę na to, że zyski ze sprzedaży cyfrowej pozwolą na dłuższe funkcjonowanie pisma.
8) Środowisko indie jeszcze bardziej zyska na znaczeniu -prawda
Środowisko indie już w 2012 roku zyskało bardzo na znaczeniu, w ciągu ostatnich miesięcy ta pozycja została dodatkowo umocniona. Eksponowanie niezależnych produkcji na potężnych pokazach, konferencjach Sony oraz Microsoftu, zadecydowanie o wielu ułatwieniach dla twórców gier indie (m.in. kwestie finansowo-licencyjne), deklaracje o wspieraniu tego segmentu rynku.
Rok 2013 obfitował w wiele świetnych produkcji oraz niesłychanie ważnych wydarzeń. Na pewno przez ostatnio dwanaście miesięcy nie mogliśmy narzekać na nudę. Branża wydaje się wciąż rozpędzać, co zapowiada jeszcze ciekawsze czasy.
Odwiedź i polub mój profil. Znajdziesz na nim wiele ciekawych materiałów, nie tylko z gameplaya.