Już od dawna nie dane mi było zagrać w jakąś porządną samochodówkę na PC. Ostatnim tytułem, który wywoływał wypieki na mojej twarzy był Need for Speed Underground 2. Rfactorów, Live for Speedów i GTRów nie liczę, bo to gry wymagające sporego zacięcia i cierpliwości (kasy również). Piszę tutaj o jakiejś zręcznościowej pozycji, którą odpala się i zakochuje się w niej już na ekranie ładowania.
Nie wstydziłbym się jeździć czymś takim. Źródło - http://list25.com
Przez jakiś czas myślałem, że nowym motoryzacyjnym wymiataczem będzie Test Drive Unlimited 2, ale ktoś porwał się z motyką na Słońce i stworzył gniota z domieszką Simsów. A mi brakuje właśnie czegoś tak klimatycznego jak NFS U2. Brakuje przede wszystkim gry, w której sam fun przychodzi z jazdy bez specjalnego celu. Wsiadam, odpalam furę i jadę przed siebie kurząc wirtualne cygaro.
Od kilku lat wydaje mi się, że twórcy usilnie starają się wytresować graczy, aby Ci przyjęli proponowaną konwencję. Nie podoba mi się to. Uważam , że gatunek samochodówek zasługuje na pełną otwartość i elastyczność - to gracze powinni mieć największy wpływ na rozwój rozgrywki. Zauważcie, że wszystkie najważniejsze hity o tej tematyce zjadają obecnie własny ogon i mieszają się tak, że już nie wiadomo czy Burnout to Need for Speed, a Need for Speed to Burnout. Gdyby uuchomić na 2 kompach obok siebie najnowsze odsłony - na 99% nie widzielibyście who is who.
A jaka powinna być doskonała gra samochodowa?
- Powinna posiadać grafikę na poziomie Need fo Speed Rivals...
- ...i jednocześnie duży, otwarty świat bez ekranów ładowania, jak w Test Drive Unlimited 2
- ...a oprawą audio nie powinna odstawać od przytoczonego NFS U2
- ...przy czym nie powinna być tak pstrokata i dresiarska jak Test Drive Unlimited 2.
- Na plus na pewno zadziałałby porządny, aczkolwiek nieskomplikowany model jazdy wzorem GRIDa...
- ...oraz masa opcji customizujących wygląd samochodu – od zderzaka po drążek zmiany biegów.
- Nie powinna posiadać opcji konfiguracji wyglądu avatara. Kierowca ma być widoczny jako nick!
- Za to przydałyby się dodatkowe opcje społecznościowe – zakładanie klubów, wirtualna waluta, wyzwania, giełda samochodowa, zloty etc.
- Nie powinna zmuszać do „maksowania” swojego samochodu, najważniejsza ma być pasja i przyjemność z jazdy.
- Policja jest niepotrzebna!
- Potrzebny jest za to sprawny, zoptymalizowany kod sieciowy.
- Fajnie, jakby swoboda w customizacji wozu szła w parze z jego możliwością sprzedaży – niech żyje unikalność!
- A wracając jeszcze do mapy – gracze mogliby tworzyć własne trasy wyścigów, wyznaczać rekordy i nagrody za ich pobicie.
- Taki feature – mapa byłaby aktualizowana raz na jakiś czas, twórcy otwieraliby nowe lokacje budując tym samym złudzenie, że świat wokół gracza rozwija się.
- Wspomniałem o zawarciu w grze dziesiątek oryginalnych marek (dawać Poldona!)?
- Komputerowi przeciwnicy nie powinni używać niedozwolonych dopalaczy gdy ich mijamy ;)
Największy grzech współczesnych samochodówek - wpajanie graczom, że muszą przed kimś uciekać.
To tylko garść spostrzeżeń, a wniosek jaki wysnułem na ich podstawie to – za mało w obecnych czasach gier, które można nazwać motoryzacyjnymi. Wyścigowymi – owszem.
eJay31 marca 2014 - 19:57