Nintendo NX – będzie rewolucja na rynku konsol? - Antares - 6 sierpnia 2016

Nintendo NX – będzie rewolucja na rynku konsol?

Według przecieków, nowa stacjonarna konsola japońskiego giganta, roboczo nazywana Nintendo NX zapowiada się bardzo interesująco. Czy ma jednak szansę powalczyć z PlayStation 4?

Podczas gdy Sony i Microsoft kombinują nad przedłużeniem życia konsol PlayStation 4 i Xbox One, japońskie Nintendo szykuje się do zapowiedzi całkowicie nowej platformy. Ma ona łączyć funkcje konsoli stacjonarnej i przenośnej, a mocą obliczeniową przewyższać nawet odrobinę obecne konsole stacjonarne. Brzmi nieźle, prawda?

Dla wielu młodych graczy, zwłaszcza w Polsce,  Nintendo postrzegane jest jako kuriozalna ciekawostka dla zamkniętej grupy odbiorców. Wii U pada często ofiarą żartów o jej „wszystkich trzech użytkownikach w kraju”, jednak nie ma wątpliwości, że na rynku konsol przenośnych (obecnie wypieranych niestety przez smartfony i tablety) japoński gigant rządzi niepodzielnie. I chociaż na rynku pojawiały się przez lata konsolki mocniejsze sprzętowo od tego, co oferowało w danym momencie Nintendo, to król pozostawał tylko jeden. I właśnie to dobrze wróży w przypadku konsoli NX.

Sega Game Gear, Wonderswan Color, Neo Geo Pocket Color, Nokia N-Gage, PlayStation Portable i PlayStation Vita. Z wymienionych platform jedynie Sony PSP wywalczyło odpowiednie zainteresowanie klientów, chociaż każdy z tych sprzętów miał duży potencjał. Game Boy, Game Boy Color, Game Boy Advance, Nintendo DS i 3DS wygrywały jednak ogromną biblioteką bardzo grywalnych gier. W przypadku dwóch ostatnich konsol doszedł jeszcze czynnik innowacyjności – dotykowy ekran był w 2004 roku małą rewolucją, a ekran wyświetlający efekt 3D bez okularów naprawdę działa i robi wrażenie. Jak widać, chociaż na polu konsol stacjonarnych Nintendo pozostało trochę w tyle za Sony i Microsoftem, nowa konsola przenośna od japońskiego giganta raczej nie może się nie udać.

O co chodzi z Nintendo NX? W dużym skrócie – ma być to przenośna konsola, którą będzie można także podłączyć do telewizora, odłączając jednocześnie boki urządzenia, pełniące funkcję kontrolera. Jeśli plotki się sprawdzą, wizualnie będzie to przypominać niektóre kontrolery do gier przeznaczone dla smartfonów i tabletów. Wiadomo także, że na pokładzie ma znaleźć się układ graficzny Nvidia Tegra. Pod względem mocy obliczeniowej sprzęt ma dorównywać, lub wręcz prześcigać PlayStation 4. I bardzo możliwe, że będzie to prawda, ponieważ obecne trendy wskazują na to, że układy mobilne będą lada dzień mocniejsze od tego, co zamontowano w obecnych konsolach.

Załóżmy więc, że Nintendo zaoferuje przenośny sprzęt, na którym w teorii będą mogły wychodzić wszystkie multiplatformowe gry z PS4 i Xbox One – brzmi świetnie, prawda? Ponadto przecieki wskazują mocną integrację z grami na smartfony i tablety, a biorąc pod uwagę szaleństwo na punkcie Pokemon GO, jest to chyba dobry kierunek. Oczywiście nie zabraknie też magicznych i kosmicznie wręcz grywalnych hitów od samego Nintendo. Można nie lubić Zeldy czy Mario, ale nie można zaprzeczyć, że są to dobre, dające mnóstwo zabawy pozycje, diametralnie różne od obliczonych na wysokie zyski blockbusterów od Electronic Arts czy Ubisoftu. Warto także dodać, że ten drugi wydawca już wyraził zaoferowanie konsolą NX, co także jest dobrym zwiastunem.

Co zatem może nie zagrać i o czym Nintendo powinno pamiętać? Przede wszystkim Japończycy muszą ogarnąć usługi sieciowe. Z każdą nową konsolą wprowadzane są wprawdzie pewne usprawnienia, ale pod względem tzw. User Experience usługi wielkiego N jeszcze mają wiele do nadrobienia względem konkurencji – friend code zamiast normalnych loginów sieciowych, serio? Szkoda także, że NX najprawdopodobniej oznacza koniec 3DSa, a nie wiadomo, czy nowa konsola będzie mieć ekran dotykowy, akcelerometr, żyroskop i inne bajery, które powodują, że obecny handheld Nintendo ma do zaoferowania sporo innowacyjnych gier. Produkcje w stylu przygód Profesora Laytona grane przy pomocy normalnego kontrolera, to już nie będzie niestety to samo.

Pomimo tych kilku zastrzeżeń, bardzo kibicuję Nintendo NX i liczę na to, że konsola odniesie duży sukces, a przede wszystkim będzie się cieszyć świetną biblioteką gier. W zależności od ceny i startowych tytułów będę chyba nawet rozważał zakup tego sprzętu na premierę. Po prostu bardzo podoba mi się pomysł konsoli, na której można grać na telewizorze w domu, potem w drodze do pracy i zabierać ją ze sobą na wszystkie wyjazdy.

Antares
6 sierpnia 2016 - 22:44