Tegoroczny listopad będzie niezwykłym dla serii Call of Duty, gdyż po latach powróci ona do realiów II wojny światowej. Dla większości graczy jest to informacja pozytywna, ponieważ futuryzm spotykał się z powszechną krytyką, choć głównie nieuzasadnioną. Dla mnie także, gdyż setting historyczny należy do mojego ulubionego w grach. Z tej okazji dzisiaj powspominamy stare i nowe dzieje Call of Duty, tyle, że w ewolucji stosowania narracji i kreowania historii. Sprawdzimy, czy seria poczyniła na tym polu postępy. Pogadamy więc wyłącznie o kampaniach, a tryby wieloosobowe pozostawimy na inną okazję.
The Circle. Krąg
Współtwórca seriali Master of None i Shameless bierze na warsztat powieść Dave'a Eggersa Krąg. Tytułowa firma to coś w rodzaju Google'a i Facebooka stopionego w jednego, internetowego molocha. Młode dziewczę o uroczej twarzy Emmy Watson wchodzi w ten świat jako nowa pracownica Kręgu, zafascynowana możliwościami oferowanymi przez technologię. Poznaje nawet szefa wszystkich szefów, a jej nowe obowiązki pochłaniają ją bez reszty. Ale musi być "ale". Dziewczyna stopniowo zaczyna odkrywać prawdę o swoim pracodawcy i wszystko robi się dużo mroczniejsze, a widzowie zaczynają zacierać ręce. Technologiczny dreszczowiec dotykający wspólczesnych tematów? Dobra obsada? Super! Szkoda więc, że recenzje są raczej chłodne i nie zachwalają tej produkcji. Ale może dacie się skusić?
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej