Różnie mnie nazywają - ale uzyskałem pseudonim, więc żal z niego nie korzystać - Rywa. Zechciejcie posłuchać, co mam do powiedzenia. Jest to opowieść krótka, swoisty wstęp. Blogosfera, czyli ludzkie narzędzie do komunikacji niewerbalnej. Prawdziwy teatr. Pisarski teatr. Występ jednego człowieka przed tłumem czytelników.
Ładny ten napis na górze!
Przed kilkoma dniami w amerykańskich kinach zadebiutował Baywatch. Słoneczny patrol – kinowa adaptacja jednego z najbardziej kultowych seriali telewizyjnych lat 90. XX wieku. Niestety, nie była to udana premiera. Nie dość, że najnowszy film Setha Gordona (Szefowie wrogowie, Złodziej tożsamości) nie przyciągnął tłumów, to jeszcze został boleśnie ostrzelany z recenzenckich dział.
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy czasu na czytanie miałem nieco mniej, więc i zakupy chyba wyszły trochę skromniejsze. A na pewno bardzo monotematyczne, bowiem po latach przerwy wróciła do mnie pasja symulowania latania, a przede wszystkim pasjonowania się lotniczymi opowieściami. Stąd to nadrabianie zaległości.
Frank Mares - Zadanie wykonane
Wspomnienia czeskiego pilota, który w 1940 roku trafił do Anglii i początkowo latał w słynnym wówczas 601 dywizjonie RAF. Można w niej znaleźć kilka ciekawostek, które wyjaśnią jakie stosunki panowały pomiędzy czeskimi oficerami a zwykłymi żołnierzami, a co za tym idzie, dlaczego wielu czeskich pilotów nie chciało latać w czeskich dywizjonach. Trochę mało opisów walk powietrznych, za to interesująca krótka historia ucieczki z okupowanych Czech przez Polskę latem 1939 roku.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej