Witajcie w kolejnym odcinku w co gracie w weekend. Po zobaczeniu wszystkich zakończeń w Nierze wróciło mi dobre samopoczucie i ochota na granie, więc ruszamy z kolejną odsłoną naszej wspólnej zabawy, w której pytam Was o to w co teraz aktualnie gracie. Jeśli o mnie chodzi, to stęskniłem się za Miku, więc postanowiłem, że u mnie dziś wystąpi. W dalszym ciągu zrywam boki ze śmiechu przy The Fruit of Grisaia. Wróciłem po dłuższej przerwie do Dragon Age'a: Inkwizycji oraz do Mortal Kombat IX. Kontynuuję też przygodę z bohaterami z Gulity Gear X2 #Reload. Również i Was zapraszam do dzielenia się z innymi tytułami ogrywanych gier. Stali czytelnicy też nie powinni czuć się zaniedbani tym, co dla nich przygotowałem w dzisiejszym odcinku.
Od dzisiaj w kinach możecie zobaczyć produkcję, która leży bardzo daleko od utartych filmowych szlaków. Nie jest anglojęzyczna, brakuje w niej znanych twarzy, budżet jest raczej skromny, a tematyka zdecydowanie niszowa. Dziennik maszynisty to serbski czarny komediodramat o panach prowadzących pociągi. Ciekawe założenie fabularne polega na tym, że każdy z nich jest przypadkowym zabójcą. Zaintrygowani?
Główny bohater tej opowieści to maszynista imieniem Ilja. Mężczyzna z doświadczeniem, który pokonał swoją maszyną tysiące kilometrów i zabił na kolejowych przejazdach kilkadziesiąt osób. Właśnie jest na konsultacji u psychologa, bo "udało" mu się zmasakrować cygańską orkiestrę w małym busie. Mężczyzna okazuje się twardszy niż przesłuchujący go młodzi ludzie - nic go nie jest w stanie przerazić. Sytuacja jednak zmienia się, gdy Ilja zostaje zmuszony przez los do opieki nad dziesięcioletnim sierotą.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej