KILLHOUSE - Elektroniczny System Wspierania Gier (ESWG)
Battlefield 1942 Frostbite 3 Edition, czyli TOP 3 moich wymarzonych remaków
W co gracie w weekend? #298: Muv-Luv, Yakuza 0, Bad Company 2, Tales of Vesperia, Halo 3 i Digital Devil Saga 2
Battle(field) Royale - czyli o jeden most za daleko
W co gracie w weekend? #251
W co gracie w weekend? #250
Różnej maści płatne dodatki do gier przez ostatnie lata przestały być atrakcyjnym rozszerzeniem do podstawowej zawartości. Stały się natomiast istną plagą obecnej generacji konsol, oferując graczom to, co najczęściej brutalnie wycinane jest z wersji pudełkowej. Niejednokrotnie owe brakujące mapy, poziomy, czy tryby sprzedawane są po dość wygórowanych cenach, czego podręcznikowym wręcz przykładem są Map Packi do kolejnych części Call of Duty. Poczułem zatem olbrzymią ulgę, gdy po zakupieniu długo oczekiwanego przeze mnie dodatku Vietnam do Battlefield Bad Company 2 okazało się, że za cenę 47 zł na PSN, lub 1200 MSP na Xbox Live otrzymujemy totalnie odmieniony tryb dla wielu graczy. Wykonany z dbałością o detale, przemyślany i zawierający także kilka usprawnień systemu rozgrywki, a nie tylko wyłącznie nowych map, broni i pojazdów.
Z czym kojarzy ci się seria Battlefield? Starcia armii na olbrzymich mapach? Masa pojazdów, przede wszystkim pancernych oraz wszelkiej maści latadeł? Starcia 64 graczy? Wojskowy sprzęt i uzbrojenie? Wszystkie te odpowiedzi są poprawne. Battlefield od zawsze stawiał na militaria, czy to drugowojenne, współczesne, humorystyczne (a'la "Bękarty wojny") czy futurystyczne. EA, jakby na przekór, postanowiło (nie)zapowiedzieć Battlefield Hardline: grę, która nijak ma się do 'wojskowości' poprzednich serii. Czy to dobry pomysł?
Jestem typem gościa, który, jeśli coś się w nim zbiera, zwyczajnie musi to z siebie wyrzucić, a przyświecają temu cele niemalże tylko egoistyczne, jak choćby ten: by mieć spokój. W tym wypadku jest podobnie, nie mam zamiaru wcielać się w Homera czy innego Szekspira i pisać utwór, który zdefiniuje funkcjonowanie pewnej społeczności czy wręcz epoki, lecz jedynie wykrzyczeć w nerwach pewne słowa, załamując ręce nad tym, jak godzimy się z obecnym stanem rynku gier wideo i jak napędzamy pewne negatywne tendencje, które go kształtują.
Znalezisko z sieci to wszystko, czego wypatrują w sieci wygłodniali konsumenci growej rozrywki - faile, bugi, wpadki, nooby, hardkorowi gracze i wiele, wiele innych, nie mniej ciekawych, zjawisk... Jeśli chcesz na chwilę oderwać się od marketingowo-biznesowego bełkotu deweloperów i wydawców to Znalezisko z sieci jest właśnie dla ciebie! Gry z innego punktu widzenia? Jak najbardziej!
Gracze w święta, jak głosi wieść gminna zawsze chcą nadrobić zaległości w graniu. Poza tym chcą znaleźć pod choinką nową, ulubioną grę. Problem, że ani jedno, ani drugie nie wychodzi nikomu na dobre.
Od jakiegoś czasu obserwowaliśmy mały pojedynek, pomiędzy Activision a EA, na polu jesiennych premier popularnych strzelanin FPS. Co roku nowe Call of Duty, a od EA na przemian - Medal of Honor i Battlefield. Marka MoH została zawieszona, Battlefield 5 na pewno w 2014 się nie ukaże. Jakie możliwości ma Electronic Arts?
Premiera Battlefielda 4 już za nami, wirtualni żołnierze wyruszyli na wirtualne pola bitew, inni strzelają do kierowanych przez sztuczną inteligencję wrogów w kampanii dla pojedynczego gracza - jednym słowem: zaczęło się. DICE przygotowało nam zestaw dziesięciu nowych map, które podobno (sam nie mogę tego potwierdzić, większości jeszcze nie ograłem) są bardzo dobre i, co najważniejsze, efektowne. Czy jednak któraś z nich dorówna mapom z poprzednich odsłon tej kultowej serii? Przed wami zestawienie najlepszych, moim zdaniem, map z Battlefieldów, które chciałbym zobaczyć w najnowszej części.
Faza otwartych beta testów Battlefielda 4 dobiegła końca 15 października. Było to swojego rodzaju demko i ostateczny argument za lub przeciw, czy aby warto tę produkcję nabyć. barth89 opisał wam już swoje pierwsze wrażenia, które były dość obszerne. Ja postanowiłem nieco ochłonąć i z zimną krwią podejść do pisania artykułu. Niestety, mój PC miał już problemy z BF3, także bałem się uruchamiać betę Czwartego Pola Walki. Nie pozostało mi nic innego jak puścić w obieg moje PS3. Pograłem kilka godzin i już na wstępie powiem, że było troszkę biednie.
Zapraszam na Znalezisko z sieci, czyli to wszystko, czego wypatrują w sieci wygłodniali konsumenci growej rozrywki - faile, bugi, wpadki, nooby, hardkorowi gracze i wiele, wiele innych, nie mniej ciekawych, zjawisk... Jeśli chcesz na chwilę oderwać się od marketingowo-biznesowego rynku gier wideo to Znalezisko z sieci jest właśnie dla Ciebie!
Battlefield 4 nie ma łatwo. Premiera czwartej części dwa lata po premierze "trójki" była może opłacalna z czysto materialnego punktu widzenia, ale produkcja DICE z góry skazana była na hejt społeczności i oskarżenia o wtórność, brak innowacyjności, skok na łatwą kasę i szeroko rozumiane naciąganie graczy. Rzecz jasna marketing zrobi swoje, więc w zdecydowanej większości i tak prędzej czy później zaopatrzymy się w pudełko z najnowszym Battlefieldem, jednak narzekaniom prawdopodobnie nie będzie końca. Mimo tego, że teoretycznie DICE wiele zmian w stosunku do "trójki" wprowadzić nie mogło, tym wpisem chcę udowodnić, że istnieje kilka powodów, dla których warto na Battlefielda 4 czekać i... jarać się nim! Ciekawi czym przede wszystkim Szwedzi pragną nas oczarować?