Ludologia na gameplay.pl

"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"

Szybka rozkmina #42 Hardcore czy Normal?

Gry na serio [05/10/10] Kreatorzy wizji, nisze kulturowe i mega misz masz

Współczesne, autentyczne prawa gracza to kpina

Wirtualność rzeczywista

Backtracking – niektórym go brakuje!

Ludologia Vulgaris I - Filozofować o grach

Dowiedziałem się ostatnio, że filozofowanie o grach jest kompletną bzdurą i stratą czasu, bo przecież temat niepoważny i mało w życiu codziennym istotny. Dlatego też, zgodnie z moją przekorną naturą chodziła za mną myśl, co by jednak o grach pofilozofować. Dziś okoliczności przyrody popchnęły temat do przodu. Kolega Clawz wpadł na pomysł, co by wspólnie o grach porozmawiać, na potrzeby bloga. Tak więc jest.

Jeśli wydaje Wam się, że w tym baniaczku jest woda to macie rację. Wydaje wam się.
czytaj dalejyasiu
16 lipca 2011 - 18:32

Szybka rozkmina #25 Nią czy nim?

Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu -  zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.

Źródło: mommy bytes

Na odbiór gry, poniekąd wczucie się w nią i jakby pewną identyfikację ze sterowanym bohaterem wpływa masa czynników. Klimat, charakter, wygląd, obrana stylówa gry i uzbrojenia. Niemniej ważna jest również płeć naszego protagonisty. Czasem wybór w tej kwestii jest nam dany, czasem nie. Faceci grają facetami, dziewuchy dziewuchami. Ale czy zawsze? Czekam na waszą deklarację w tej sprawie. Pomogą komentarze, pomoże i ankieta.

czytaj dalejROJO
16 lipca 2011 - 10:14

Rojopojntofwiu #34 Strach przed wielkim światem

Odpalamy solidnego, pełnoprawnego erpega z krwi i kości lub szybkiego H&S z potężnym światem. Setki lub miliony questów naraz, tysiące znaczników na mapie, armia potencjalnych rozmówców, masa miejsc pod eksplorację. Tona interaktywnych elementów, jeszcze więcej dylematów różnej maści. Wszystko owocuje murem wzniesionym z części składowych gier niemałych. Czasem ciężko go przeskoczyć, trudno to wszystko ogarnąć, przemóc się, wejść. Bywa przytłaczająco, wręcz zniechęcająco.

czytaj dalejROJO
11 lipca 2011 - 17:52

Pytanie otwarte: Czy współczesne gry wideo są tak naprawdę takie same?

Peter Molyneux, choć jest dość kontrowersyjną postacią pośród twórców gier, ze względu na swoją zauważalną tendencję do mitomanii, w moich oczach, mimo wszystko zasługuje na miano wizjonera. Jest to człowiek, który od początku swojej kariery dewelopera stara się umieszczać w swoich produkcjach innowacyjne elementy, lub nietypowe połączenia cech charakterystycznych dla różnych gatunków gier. Wychodzi mu to oczywiście z różnym skutkiem, ale nie można powiedzieć, że pan Molyneux tworzy pozycje słabe. W ostatnich dniach pozwolił sobie na dość odważne stwierdzenie, które odzwierciedla nastroje towarzyszące wielu graczom już od dłuższego czasu. Drodzy Czytelnicy, pytanie na dziś brzmi: czy możemy się zgodzić z branżowym „Piotrusiem Panem”, który twierdzi, że znakomita większość współczesnych gier jest monotonna i gramy w nie niejako automatycznie?

czytaj dalejAntares
10 lipca 2011 - 17:24

Szybka rozkmina #23 Montujesz własną muzę?

Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu -  zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.

O muzyce w grach komputerowych pisałem w 23 części Rojopojntofwiu (Po stronie audio). Analizowałem tam kwestię propozycji twórców danego programu. Pisałem o roli efektów dźwiękowych i implementacji muzyki, którą to podzieliłem na pięć kategorii. Dzisiaj, przyjrzymy się bliżej opcji montażu własnych utworów w formacie MP3. Owa możliwość daje nam szansę decydować, przy jakiej muzyce się bawimy i "czujemy klimat". Problem "muzycznej nieadekwatności do sytuacji" odchodzi w niepamięć w momencie zapuszczenia własnego kawałka podczas np. soczystej wymiany ołowianych argumentów w GTA, czy na ognistej domówce w Simsach. Korzystacie z takich dobrodziejstw, gdy oferuje Wam je gra?

czytaj dalejROJO
25 czerwca 2011 - 15:00

Uzależnienie od gier i Internetu powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu

W związku z rozwojem technologii komputerowych, olbrzymią popularnością urządzeń pozwalających łączyć się z Siecią, a także coraz niższymi kosztami dostępu do Internetu, model spędzania wolnego czasu uległ dużym zmianom. Dla jednych surfowanie po Sieci mniej lub bardziej zastępuje telewizję, choć największe zmiany można zaobserwować w przypadku młodych. Umawianie się po szkole na boisku zamieniło się w przesiadywanie na portalach społecznościowych, rozmowy do późna na ławce pod blokiem przeniosły się na SMSy i komunikatory, nie mówiąc o potyczkach osiedlowych drużyn - dziś już przeważnie wirtualnych.

Takie zmiany od lat interesują naukowców, szczególnie przyglądających się objawom uzależnienia od Internetu i gier sieciowych wśród młodych ludzi. W ostatnich dniach opublikowany został raport z bardzo dokładnych badań młodzieży. Wniosek? Nadmierne korzystanie z tych dobrodziejstw powoduje niepokojące zmiany w strukturze mózgu. Zapraszam po szczegóły.

czytaj dalejTommiK
24 czerwca 2011 - 16:58

Rojopojntofwiu #30 Ten wspaniały ‘98…

To już 30 odcinek kochani! W ramach tego pseudo-"ale fajnie!" jubileuszu, zaproponuje Wam podróż w przeszłość. Sentymentalną, bo co? Refleksyjną, why not? Dlaczego akurat rok 1998? Byłem 12 lat młodszy? Też. Jest to historyczny odpowiednik roku bieżącego. Pod jakim względem? Pod tym jedynym, nam najbliższym i słusznym: głośnych premier oczekiwanych gier. Programów, które zawojowały rynek, wyznaczyły standardy, raczyły pysznościami w każdych gatunkach. 1998 – rok graczy. Narodziny hitów, świt legend…

czytaj dalejROJO
20 czerwca 2011 - 16:35

Szybka rozkmina #21 Poszerzacie swoją wiedzę?

Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu -  zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat i wzięcia udziału w ankiecie.

Tekst dedykowany Wojtusiowi Wencelowi (puknij się Pan w łeb buzdyganem +3)

Każdy ma jakąś swoją ukochaną grę lub gatunek, który preferuje. Jeśli trafi na wspaniały tytuł, zagrywa się w niego do nieprzytomności. Z automatu leci sympatia dla danej kategorii. Strategie, rolpleje, strzelanki, przygodówki. Nieważne. Istotne jest to, o co chcę Was dzisiaj zapytać. Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się z własnej, nieprzymuszonej woli poszerzyć wiedzę na temat jakiejś gry? Nie chodzi mi o fora/strony jej poświęcone, lecz np. film/sztukę/książkę na podstawie której została stworzona lub jej pośrednio dotyczy. A więc, tknęło Was kiedyś do czegoś takiego?

czytaj dalejROJO
15 czerwca 2011 - 16:08

Rojopojntofwiu #29 Art pod artem

Zbieramy myśli, zasiadamy, odpalamy edytor tekstu. Rezerwacja ciszy, łyk kawy. Przelewamy pomysły na elektroniczny, wirtualny papier. Przekazujemy wiedzę, sprzedajemy konkretną banię, dzielimy się spostrzeżeniami, analizą, obserwacją. Rzeczami ze świata gier i nie tylko. Montaż zdjęć, filmów, galerii i ankiet. Ostatnie szlify i korekty. Usatysfakcjonowani efektem końcowym - odpalamy tekst, nagranie lub film w czeluść sieciowego odbioru. Paradoksalnie, to dopiero początek przygody z materiałem...

czytaj dalejROJO
12 czerwca 2011 - 11:23

Główni bohaterowie gier - którzy z nich są naprawdę złożeni, charyzmatyczni, oryginalni?

Czytając zamieszczony na Kotaku felieton nt. premiery Duke Nukem Forever natknąłem się na raczej kontrowersyjne (co zresztą potwierdziło się w komentarzach) stwierdzenie, że jedynym elementem Duke Nukem 3D, którego do dziś nie przebiła żadna gra, jest osobowość tytułowego bohatera. Jako porównanie autor wymienił postacie z popularnych dzisiejszych serii - Master Chiefa, Soapa McTavisha i Altaira. Myślę, że ten wybór był trochę tendencyjny i moglibyśmy znaleźć przykłady głębszych protagonistów, niemniej jednak skłoniło mnie to do refleksji.

Czy branża gier zdołała już wykreować postacie naprawdę złożone, charyzmatyczne, intrygujące - na miarę bohaterów dobrych książek, komiksów czy filmów?

Czy najciekawsze postacie z gier tak naprawdę nie są niczym wyjątkowym, gdy porównamy je z protagonistami wykreowanymi przez pisarzy, scenarzystów filmowych i komiksowych?

czytaj dalejTommiK
4 czerwca 2011 - 10:30
nowsze postystarsze posty