Zombie w kulturze masowej obecne są od kilkudziesięciu lat. Z początku termin ten opisywał żywego lub nieumarłego człowieka opętanego przez magię VooDoo. Z czasem ewoluował jednak do typowego, pierwotnego mózgożercy napędzanego najprostszym instynktem przetrwania. Taki też obraz zaprezentował nam Georga Romero. Niestety zombie dalej ewoluował...
Udało mi się właśnie ukończyć Deadlight. Utrzymana w eksploatowanym ostatnio na potęgę klimacie apokalipsy zombie gra wciąga na dobre. Nawet kogoś, kto liniowości w grach nienawidzi. Krótko zrecenzuję to, co napotkałem na mojej drodze do wyznaczonego celu.
Halloween to takie zachodnie święto, które w naszej kulturze niekoniecznie jest entuzjastycznie obchodzone (o ile w ogóle). Ale nawet, jeśli jest Wam ono obojętne, fajnie jest wspomnieć sobie okolicznościowe tytuły, albo mroczne momenty w grach. Niewiele jest tytułów mogących nas naprawdę przestraszyć (a i to subiektywne odczucia), więc nie będę na siłę niczego udowadniał, chciałbym za to przedstawić Wam nie do końca typowe zastawienie tytułów, które z pewnością można odpalić w ten dzień… a raczej noc. Gry lub epizody, które nie zawsze zwróciły na mnie uwagę strachem, lecz subtelnie wtapiały się w klimaty około-halloweenowe. Gotowi na masakrę?
Uwaga! Achtung! Wnimanie! Niniejszy tekst jest marudzeniem nawiedzonego nerda, który uparł się by „dokopać” filmom o zombie i teraz czepia się na siłę wygarniając wszystko najświeższemu tytułowi jaki w tej tematyce znalazł. Czujcie się ostrzeżeni. Jeśli nie macie na coś takiego ochoty to zwyczajnie tego nie czytajcie...
Niemal wszystkie filmy o zombiakach hołdują tym samym kretyńskim zagrywkom i wydaje się, że tylko mnie przestało to bawić po pierwszej setce. Tekst, który macie okazję czytać jest prostym, żeby nie powiedzieć „prostackim”, wygarnięciem wszystkiego tego co mnie drażni już od dłuższego czasu.
Już w ten piątek do kin wchodzi czwarta część horroru zatytułowanego "Paranormal Activity 4". Z tej okazji przypominam sobie inne filmy charakteryzujące się paradokumentalną realizacją w klimacie grozy - zarówno klasyki jak i te obrazy nieco mniej znane.
Nadszedł moment, na który czekałem z niecierpliwością. 3 sezon The Walking Dead właśnie wchodzi na anteny telewizji zagranicznych, a już we wtorek, 16 października zagości w Polsce. Szykujcie się, bo przed nami wyjaśnienie wielu kwestii!
Głośno jest na temat umieszczonej w post apokaliptycznym świecie zombie grze The War Z. W sieci, gdzie się tylko chociaż napomni o produkcji pokrewnej do wspomnianej, czyli DayZ, rozpoczyna się wielka kłótnia i do gry wchodzą fanboye. Nikt jednak nie spojrzał na to z innej strony – tzw. hajpu.
Trzeba przyznać, że fani umarlaków nie mogą mieć ostatnio powodów do narzekań. Zombie atakują nas z każdej strony - są w filmach, serialach, książkach, grach, komiksach. Z kolei już 14 października w USA rozpocznie się emisja 3. sezonu niezwykle popularnego serialu "The Walking Dead" na podstawie komiksu pod tym samym tytułem. Trochę czasu zostało i można go sobie nieźle umilić, pozostając w klimatach zombie-podobnych.
W jednym z zagranicznych serwisów pojawił się krótki film, w którym dwóch prowadzących dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat różnic między DayZ a The War Z. Zestawiają obie produkcje ze sobą na podstawie własnych doświadczeń, a wszystko to zebrane w jednym miejscu pozwala niezdecydowanemu graczowi wybrać jedną z dwóch gier, na pozór bardzo podobnych jak nie identycznych.
I oto jest. Zaczyna się powoli to, co najbardziej cieszy oko tych, co wyczekują nadejścia jakiejś gry. Dosłownie przed chwilą w sieci pojawił się pierwszy krótki gameplay z trybu multiplayer (co-op) fazy alpha gry The War Z. Oddaję do waszego wglądu w tym wpisie.