Wiedźmin 2 – wrażenia po jesiennej konferencji CD Projekt
10 najbardziej mindfuckowych sytuacji w grach
Czekając na Wiedźmina 3… zagraj w Wiedźmina 2!
Recenzja, w której Wilk sprawdza jakość pierwszego numeru nowego wiedźmińskiego komiksu, Domem ze Szkła zwanego
Czego słuchamy, gdy ćwiczymy? - Słowo na niedzielę (19).
Czar cyfr, czyli o wynikach sprzedaży Wiedźmina i GTA V
Długo wzbraniałem się przed napisaniem czegokolwiek o Wiedźminie drugim, ale w obliczu obecnych wydarzeń trzeba powiedzieć „dosyć milczenia”. Nie mnie oceniać grę, która jest na maszyny do pisania i która mi zwyczajnie nie leży. Znacznie bardziej interesujący jest związany z nią szum medialny, momentami przybierający postać cyrku.
O ile mój zegarek dobrze chodzi, to za jakieś 35 minut posiadacze Edycji Kolekcjonerskiej będą mogli odpalić w pełni l-e-g-a-l-n-i-e drugiego Wieśka. Ja swoją kopię otrzymam dopiero na dniach, dlatego życzę Wam (tzn. posiadaczom EK;)) bezawaryjnej nocy i dobrej rozrywki. Oby premiera odbyła się bez faili i zwiechów serwera aktywującego klucze. Przede wszystkim liczę, że Polacy znów dadzą czadu i o Zabójcy Królów równie ciepło będziemy mówić za rok (o ile gra będzie tego warta, ale kto w to nie wierzy?). Niektórzy co prawda mają dosyć Geralta, ale zrozumcie - to BARDZO WAŻNA sprawa. Sprawa honoru i narodowej dumy ;)
Na deser mój ulubiony kawałek z pierwszej części. Nie zaszkodzi jeśli w komentarzach opiszecie swoje pierwsze wrażenia ;)
Dziasiaj wyjątkowo będzie krótko, szybko, ale i konkretnie. Podgrzewamy atmosferę czterema nowymi, miażdżącymi zwiastunami Wiedźmina 2. Jest o tym jak Białego Wilka skutecznie ubić, mamy 2 piękne trailery podlane wspaniałą, mocną muzyką (jeden nutą Chopina) i szybki - prezentujący fragmenty rozgrywki. Cztery fastfoody dla wygłodniałych oczekujących wierniuchów. We wtorek będzie się działo. Pora brać zwolnienia, L4, urlopy, wymyślać przeróżne choroby i dolegliwości, zgałszać braki stroju i solidne nieprzygotowania. Macie wszystko w jednym miejscu. Dla Was, od Rojcia. Zapraszam.
Exclusive Hope Trailer
Pierwszy: urzekający, piękny, miodny. Trailer z wspaniałą nutą w tle. Podkreślający jakim dziełem będzie zbliżająca się kontynuacja przygód Geralta. Gry to nowa forma sztuki współczesnej. Poniższy trailer, przywodzący na myśl interaktywny film, jest tego dowodem...
Krzysztof Wierzynkiewicz – utalentowany polski artysta, którego próbkę twórczości mogliśmy niedawno usłyszeć za sprawą Bulletstorma (płyta do ściągnięcia za darmo tutaj) – zdradził mi dziś kilka interesujących informacji na temat soundtracku do drugiego Wiedźmina. Jak się już zapewne doskonale orientujecie, to właśnie Krzysiek jest współtwórcą muzyki do kolejnych przygód Geralta. Drugim człowiekiem odpowiedzialnym za powstanie ścieżki dźwiękowej do Zabójców królów jest oczywiście Adam Skorupa. Paweł Błaszczak – autor kilkunastu utworów z „jedynki”, nie brał udziału w powstawaniu nowej gry, bo obecnie jest mocno związany z wrocławskim Techlandem, gdzie zajmuje się nową odsłoną cyklu Call of Juarez oraz Dead Island.
Trzeci odcinek BojToku, wreszcie pod poprawnym tytułem. Dlaczego takim? Podoba nam się wieloznaczeniowość. Dziś rozmawiamy o wiedźmińskim komiksie, kinowej wersji Thora, Triss w Playboyu oraz nowej płycie Mesa, Kandydaci na Szaleńców. Wszystko to na tle malowniczego, krakowskiego smogu - zapraszamy!
Poprzednie wydania:
Nowy numer Playboya już w kioskach. Kupiłem, zobaczyłem, doznałem geniuszu pomysłu i układu win-win. Geeki kupią Playboya, yuppies kupią Wiedźmina. Nie ma nic lepszego. Tymczasem moją uwagę przykuło coś innego.
Pamiętajmy, że Triss generalnie niezbyt chętnie pokazywała się w książkach nago - jej dekolt przeszywała dość brzydka blizna. Możemy więc uznać, że używa ona swoich magicznych zdolnosci do utrzymania wokół siebie pola maskująco-kosmetycznego. I spoko, Ale. Na poniższym zdjęciu widać, jak Triss z zawstydzeniem leży na łóżku z wiedźmińskim amuletem w ręku. Jak słusznie zauważyła Natasia, ten kawał biżutu zwykle intensywnie wibruje w pobliżu energii magicznych.
Może jestem zboczony, ale jakże to kosmaty przekaz między wierszami.
Witamy Was serdecznie w drugim odcinku nowego video-cyklu "Rock & Rojo". Rozpoczęliśmy pierwszym materiałem o Guild Wars 2, jednak wyraźnie zaznaczyliśmy, że nie tylko o tej grze będzie mowa. Pora na coś innego, co powinno zainteresować nie jednego. Dzisiaj ponownie połączymy siły i skonsolidujemy wiedzę. Załadujemy mikrofony i odpalimy w eter nasze myśli. Przyjrzymy się z bliska oczekiwanej kontynuacji Wiedźmina. Porozmawiamy o szacie graficznej, wyborach moralnych i ewentualnych konsolowych wersjach. Będzie o Geralcie nie na poziomie oraz o tym, co do tej pory sądzi się na jego temat. Na podwieczorek: niespodzianka w galerii. Analiza, obserwacja, dyskusja, komentarz. Standardowo: dla Was, od nas. Z pasją i od serca. Gorąco zapraszamy i życzymy miłego seansu!
Wczorajszą konferencję CD Projekt dotyczącą m.in. Wiedźmina 2 oglądało przez internet podobno czterdzieści tysięcy osób. Na samej konferencji przebywało ich najprawdopodobniej kilkaset, zagrać w grę mogło najwyżej kilkadziesiąt. Miałem tę niewątpliwą przyjemność około 40-minutowego obcowania z pełną, polską wersją jednego z najbardziej oczekiwanych tytułów tego roku i muszę przyznać, że to co zobaczyłem o mało mnie nie zwaliło z nóg. Żadne screeny, żadne filmiki w necie nie oddają tego, jak ta gra w rzeczywistości wygląda i jak się ją odbiera mając bezpośredni wpływ na to co się dzieje na ekranie. I choć z natury jestem dosyć marudny i lubię wybrzydzać rozbierając konkretny tytuł na czynniki pierwsze, to sami przyznacie, że 40 minut to zdecydowanie za mało, aby sobie na to pozwolić. Niemniej, jak mówi stare przysłowie jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził, to poza ogólnym wrażeniem dostania w łeb jednym z najwspanialszych kawałków softu, jakie miałem okazję obmacywać, mam jedno zastrzeżenie. Dosyć poważne nawet biorąc pod uwagę osiągnięcia konkurencji.
Ostatnio gameplayowi koledzy przetarli szlaki dla wpisów tapeciano-screenshotowych, więc i ja dołączę do pochodu i czymś się podzielę. Zrzuty z ekranu z Wiedźmina 2 w rozdzielczości podwojonego Full HD, doskonałe jako tapety na pulpit systemu. O samej grze powiedziano już wszystko (kto nie czytał, polecam świetny felieton Olka), toteż nie będę dolewał wody - galerię macie na wierzchu.
A teraz, marzyciele moi, spróbujcie nie myśleć o tym, jak wspaniale będzie za kilka lat (zakładam optymistycznie) oddawać się rozkoszy oglądania gier czy filmów w takiej rozdzielczości... Full HD przecież w końcu nam znudzi się tak, jak low-res z tamtej epoki.
UPDATE: Jednak się nie udało i po obrazki trzeba zajrzeć do środka :( At least I tried.
Było już o tym, co może stanąć Wiedźminowi 2 na przeszkodzie w odniesieniu globalnego sukcesu. Teraz, zgodnie z obietnicą, 5 powodów dlaczego gra polskiego studia CD Projekt RED ma duże szanse zawojować świat. Od razu zastrzegam, że podobnie jak w poprzednim felietonie, chcę jedynie wskazać pewne okoliczności ZA lub PRZECIW. Na ocenę zawartości gry przyjdzie czas po premierze.