Rock na gameplay.pl

Szumowina 1 - Frank Gallagher z Shamelessa zostaje superbohaterem

Muzyczne podsumowanie roku 2021 - najlepsze albumy!

Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty

Deadly Class 7 - A teraz szybko...

Deadly Class 6 – Pojednanie pokoleń

Recenzja płyty VOLA - Witness. Zacne duńskie granie

Crosses - †††. Nastrojowe prawie Deftones.

Chino Moreno, za dnia wokalista Deftones, to szalenie zajęty człowiek - gdy tylko nie rozdziera sobie strun głosowych z macierzystą kapelą, udziela się w bardzo wielu projektach pobocznych (dekadę temu pojawił się album Team Sleep, a niedawno Moreno stworzył Palms wraz z chłopakami z ISIS). Chwilowo najciekawszym kolejnym zespołem tego pana jest w mym mniemaniu Crosses - grupa, która właśnie wypuściła na światło dziennie swój pierwszy długogrający album zatytułowany po prostu Crosses (lub, jeśli wolicie, †††). Dla fanów nastrojowych kompozycji, przytłumionych gitar i wyjątkowego głosu Moreno jest to rzecz obowiązkowa. Dla wszystkich innych - rzecz warta sprawdzenia.

czytaj dalejfsm
13 lutego 2014 - 19:13

GRAmofon: Jak bohater pornosa stał się moim Numerem Jeden (Mike Oldfield - Ommadawn)

 

Dawno temu w zamierzchłych czasach, gdy dopiero kształtowałem powoli swój gust muzyczny, a Internet był luksusem tylko dla wybranych wizyty u mojego sąsiada były bardzo inspirujące. Trzeba było przyznać, że miał w sobie pewien rodzaj charyzmy, który związany był z muzyką. Nie imały się go popularne w telewizji i radiu hity. Zamykał się w pokoju i katował utwory, które trudno mi było przypasować do jakiegokolwiek mi znanego nurtu. Dziś przypominam sobie bardzo niewiele z tych dźwięków. Na pewno Jean Michel Jarre, parę kawałków Knopflera, Vangelis... I Mike Oldfield.

czytaj dalejMaurycy
3 lutego 2014 - 14:58

Triggerfinger. Godny polecenia stoner rock z Belgii.

Oto tekst dla tych, którzy lubią poznawać nowe zespoły. I na początek pytanie: ile znacie rockowych składów pochodzących z Belgii? Bez zastanowienia wymienię jeden - dEUS. Po krótkich wykopkach znajduję drugi - Soulwax. Tymczasem jest sobie trzecia grupa, tak czadowa i rajcująca, że aż się dziwię tak późnemu zapoznaniu sie z ich twórczością. Nazywają się Triggerfinger, a na ich trop naprowadził mnie kolega, któremu będę za to wdzięczny co najmniej do następnego wtorku. Pustynne, gitarowe łojenie rodem z USA ale "made in Belgium"? A jakże!

czytaj dalejfsm
16 stycznia 2014 - 19:16

Podsumowania muzyczne 2013 - Najlepsze albumy + inne

Lata lecą, a przemysł muzyczny zmienia się nie do poznania. Ekspansja internetu pomaga wyłowić morzu wszystkiego, co się ukazuje prawdziwe perełki. Dla mnie był to niesamowicie silny rok, i podsumowanie go jest bardzo trudne. Przedstawiam wam moją, subiektywną jak nic innego na tym świecie, mocno nakierowaną na mój rockowo-metalowo-punkowy gust listę. Pięć najlepszych albumów tego roku. Na końcu znajdziecie też bardziej ogólne podsumowanie wszystkiego co mi się podobało, poza albumami. Zachęcam do przesłuchania załączonych utworów i zapraszam do lektury :) 

czytaj dalejrog1234
17 grudnia 2013 - 19:56

GRAmofon: Devil Doll - Dies Irae (Unboxing)

W poprzednim artykule napisałem co nieco na temat tajemniczego Devil Doll. Dziś postanowiłem przybliżyć kilka faktów na temat ostatniego wydanego dzieła formacji - Dies Irae. Obejrzymy też kolekcjonerską edycję tego albumu.

czytaj dalejMaurycy
8 grudnia 2013 - 11:51

GRAmofon: Devil Doll

Lubię muzykę. Może ekspertem teoretycznym nie jestem, ale przez lata kształtowany gust muzyczny (zamiłowania do muzyki nie odziedziczyłem po rodzicach, do wszystkiego musiałem sam dojść) pozwolił mi wyrobić swoje zdanie o wielu gatunkach i twórcach. Dziś chciałbym Wam przybliżyć postać enigmatycznego Mr Doctora i jednej z najbardziej tajemniczych grup, o jakich słyszałem: Devil Doll.

czytaj dalejMaurycy
3 grudnia 2013 - 17:39

Mrok z dna holenderskich serc. Recenzja albumu An Autumn For Crippled Children - Try Not To Destroy Everything You Love

Przepiękna okłada idealnie współgra z muzyką

Post-black metal, jak określono mieszankę lekkich, zawiłych i ambitnych brzmień inspirowanych post-rockiem z mrokiem black metalu, to jeden z wyraźniejszych w ostatnim czasie trendów w muzyce alternatywnej. Przede wszystkim dzięki niesamowitemu, świetnie przyjętemu albumowi Deafheaven - Sunbather (o którym nie omieszkam napisać szerzej, może w podsumowaniu roku? ;)) szturmem zdobył serca krytyków i fanów, pojawiając się na masie listy "najlepszych albumów", nie tylko stron skupionych wokół muzyki "ekstremalnej". Budując na podobnej bazie, holenderski zespół An Autumn For Crippled Children stworzył piękną, porywającą i emocjonalną podróż, przypominającą bezwiedny lot przez chmury i błękitne niebo, które ma jednak tendencję do piorunów i gradobić. 

czytaj dalejrog1234
27 listopada 2013 - 16:35

...Like Clockwork - Queens of the Stone Age wracają z urlopu

6 lat bez 9 dni - tyle musieliśmy czekać na nowy album Queens of the Stone Age. Przez tak długi czas apetyty zwykle stają się niemożliwe do kontrolowania, a marzenie o wywalającym z butów "comebacku" przybiera ogromniaste rozmiary. Dla wielu ekip wejście do studia po latach to wielkie wyzwanie, na szczęście QOTSA to grupa tak zdolna i wyluzowana (ale tylko z wierzchu, o czym wspomnę później), że bezproblemowo dali sobie z tym radę i ...Like Clockwork to naprawdę bardzo, bardzo, ale to BARDZO przyjemna płyta. Album zadebiutował na rynku wczoraj, ale do przesłuchania w całości był dostępny odpowiednio wcześniej. Zanurzyłem się w nim i solidnie namoczyłem. Teraz zaś będę wyciekał na ekran. Uwaga.

czytaj dalejfsm
4 czerwca 2013 - 13:41

Stone Sour - House of Gold & Bones (Part 2)

Wszechstronnie utalentowany facet o potężnym głosisku, które zapewnia melodyjny śpiew i piekielny ryk. Zdolni muzycy, którzy nie oszczędzają instrumentów. Ponad 2 dekady obecności na rynku. Każda płyta lepsza od poprzedniej. No i w końcu - podwójny koncept album. Macie to? Łapiecie? Po bardzo udanej części pierwszej dwupłytowego House of Gold & Bones nadszedł czas na równie udaną (albo i lepszą) część drugą. Stone Sour świeci mocnym blaskiem, upewnij się, że go nie przegapisz, dzielny czytelniku i słuchaczu.

W muzyce dla mnie zawsze najważniejsza jest... muzyka. Tak, zaskakujące, wiem. Ale przecież wielu najpierw ocenia wokalist(k)ę, inni równie dużą wagę przywiązują do tekstów czy światopoglądu artysty (cieniasy). Czasami jednak zdarza się, że towarzysząca albumowi otoczka jest niemal tak samo atrakcyjna, jak melodie, refreny i zaśpiewy. House of Gold & Bones to kompletna paczka - podwójny album, ciekawa historia pióra Coreya Taylora, czteroczęściowy komiks wydawany przez Dark Horse, a w przyszłości podobno także film. Ambitne, i co ważniejsze, udane przedsięwzięcie.

czytaj dalejfsm
10 kwietnia 2013 - 12:40

Sound City: Real to Reel. Dobry rockowy soundtrack.

Dave Grohl to ciągle zajęty człowiek-orkiestra. Grał w Nirvanie. Gra w Foo Fighters i Them Crooked Vultures. Grał, gra i grać będzie jako gościnny bębniarz na setkach albumów maści wszelakiej (usłyszymy go m.in. na nowej płycie Queens of the Stone Age), a na dodatek ostatnio nakręcił bardzo fajny dokument - Sound City. O filmie już napisałem, czas więc wziąć na warsztat towarzyszącą mu ścieżkę dźwiękową - uwierzcie, jest to rzecz niezwykła i warta dwóch Chrobrych z Waszych portfeli.

Dave Grohl tworząc film dokumentalny o legendarnym studiu nagraniowym spełnił przy okazji swoje marzenie - kupić i wykorzystać w celach rock'n'rollowych słynną konsoletę, na której zarejestrowano masę świetnych kawałków. W tym celu zaprosił do siebie cały tabun zdolnych muzyków i razem z nimi nagrał 11 zupełnie nowych utworów, które składają się na ścieżkę dźwiękową Sound City: Real to Reel.

czytaj dalejfsm
12 marca 2013 - 13:13
nowsze postystarsze posty