Platformówki na gameplay.pl

W co gracie w weekend? #359: Captain Toad

Krótka piłka - Giga Wrecker Alt

Rad Rodgers: Radical Edition

Krótka piłka - Degrees of Separation

Monster Boy and the Cursed Kingdom

Planet of the Eyes - kolorowe LIMBO!

Wyjątkowo barwna gra bez kolorów - recenzja Limbo

Montinek ocenia: Limbo
79

Pobudka w samym środku lasu, wokół ani żywej duszy, a świat wydaje się być tak dziwny i niepokojący, jak nigdy dotąd. Brzmi jak scenariusz poranka po wyjątkowo udanej imprezie w plenerze, jednak tak naprawdę to kilka pierwszych sekund jednej z głośniejszych platformówkek ostatnich lat – Limbo. W tej niezbyt szczęśliwej sytuacji znajduje się mały chłopiec, zdecydowanie niepasujący do otoczenia. A naszym zadaniem jest dopilnowanie, by w swojej niezbyt zrozumiałej podróży chłopak nie napotykał przeciwności. Tak tych po prostu blokujących mu drogę, jak i chętnych do oderwania mu głowy.

czytaj dalejMontinek
19 października 2013 - 10:46

Wspomnienia z NES-a: Darkwing Duck

Kilka dni temu Pita opisywał remake jednej z najlepszych gier o Kaczkach, jakie ukazały się na 8-bitowej konsoli Nintendo. Warto przy tej okazji przypomnieć Darkwing Duck, napakowany specyficznym humorem platformer od Capcomu. Niewielu bohaterów gier na NES-a zasługuje na drugą młodość tak jak Darkwing.

czytaj dalejStrider
23 września 2013 - 09:32

Bossowie - Crash Bandicoot 2: Cortex Strikes Back

Sympatyczny jamraj Crash nie jest szczególnie odporny na urazy. Nie ma paska zdrowia lub serduszek symbolizujących witalność, więc w jego przypadku wystarczy jakikolwiek kontakt z przeciwnikiem lub przeszkodą, by stracił życie. To sprawia, że walki z bossami w Cortex Strikes Back i innych odsłonach serii wyglądają bardzo specyficznie. Czy geniusze z Naughty Dog byli w stanie wymyślić coś oryginalnego, mając takie ograniczenia?

Uwaga, spojlery!

"Któremu nakopać?"
czytaj dalejBrucevsky
19 lipca 2013 - 19:34

Dobre, bo polskie: BRUCE. Polska platformówka akcji w klimatach noir

BRUCE to tworzona przez Polaków platformówka w klimatach noir, która ma zabijać klimatem. Nie tylko dlatego, że znajdzie się w niej system strzelanin, kojarzący się z takimi grami akcji jak Max Payne, czy Uncharted. Chodzi o to, że katowickie studio Tabasco Interactive chce oddać klimat rodem z Blade Runnera, Akiry oraz Dark City. Plany są ambitne, a na razie nie widać obrazków ani zwiastunów prezentujących rozgrywkę. Warto więc wypatrywać BRUCE’a, czy nie?

Zdecydowanie warto. Jako dowód mam dla Was wywiad z Patrykiem Hamerlakiem, jednym z producentów ze studia Tabasco Interactive, który naświetlił kilka aspektów BRUCE’a. Obgadaliśmy to jak będzie wyglądała rozgrywka oraz system walki, wzbogacony o brutalne finiszery i inne atrakcje. Rozmawiamy nie tylko o grze, ale też odbiorze rodzimych produkcji w Polsce i warunkach panujących na naszym rynku. W środku znajdziecie też garść soczystych grafik.

 

czytaj dalejHed
3 czerwca 2013 - 13:25

Recenzja A Valley Without Wind 2 – dobra strategio-platformówka o ratowaniu świata

Hed ocenia: A Valley Without Wind 2
70

A Valley Without Wind 2 to kontynuacja gry, która wyszła na początku ubiegłego roku i niestety rozczarowała mnie. O produkcji Arcen Games pisałem kilka razy na blogu, przeważnie chwaląc ogólny zamysł połączenia otwartego, nieskończonego świata z platformową rozgrywką i dodatkiem elementów strategicznych. Tak ciekawe połączenia w historii gier się naturalnie zdarzały, czego przykładem jest ActRaiser, ale faktem jest, że obecnie znaczna większość producentów zadowala się jedną płaszczyzną rozgrywki: samym tłuczeniem wrogów, czy skakaniem po platformach. Rozumiem to, bo ambitniejsze próby zestawienia kilku gatunków rzeczywiście są trudne do wykonania i zareklamowania. I z tego właśnie powodu podwójnie szanuję Arcen Games za to, co robią.

Mimo mojej sympatii dla Arcen Games, pierwszy A Valley Without Wind podobał mi się średnio. Zasłużył na piątkę lub szóstkę, będąc grą całkiem sympatyczną, ale jednak zaprojektowaną dziwacznie i w wielu miejscach źle. Spędziłem z nią chyba kilka godzin i stwierdziłem, że średnio to mnie trafia. Bardziej podobała mi się wcześniejsza beta, gdzie wiele aspektów było jeszcze niegotowych. To chyba efekt tego, że za dużo elementów może popsuć grę. Na szczęście w „dwójce” Arcen Games zrewidowało swój projekt i postanowiło na bardziej zwarty, ale dzięki temu konkretniejszy system rozgrywki.

czytaj dalejHed
30 maja 2013 - 14:49

The Cave, czyli tak fajnie jeszcze nie było!

Nie jestem fanem platformówek. Zagrałem w ledwie garstkę, więc moje doświadczenia z tym typem rozgrywki są raczej mizerne. Z grami logicznymi zbytnio też nie jestem za pan brat. Częściej zdarzało mi się rozsiadać przy klasycznych przygodówkach, jednak było to na tyle dawno, że obecne twory nie są mi już zbyt dobrze znane. Nagle, znikąd, pojawia się na Steamie gra pod nic nie mówiącą nazwą „The Cave”. Chwila przy trailerze, rzut okiem na opis i już wiedziałem, że to będzie coś dla mnie!

czytaj dalejQualltin
1 lutego 2013 - 18:45

Moje skakanie, czyli cyfrowe platformy i jak skoczymy w bok, dostaniemy trzeci wymiar...

Platformówki i platformery to miły pożeracz czasu. Zasady są proste, jednak z czasem wzrasta zarówno stopień trudności, jak i rozbudowania. Skakanie po poziomach  jest miłe, o ile nie prowadzi do zanadto do  frustracji. Problem w tym, że zawsze prowadzi. Subiektywnie rzecz ujmując, lubię czasami sobie poskakać...

czytaj dalejsakora
15 stycznia 2013 - 20:20

Czempioni z LOL-a we własnych grach: Fizz, The Tidal Trickster

Świat League of Legends pełen jest znakomicie zaprojektowanych postaci, które spokojnie mogłyby znaleźć miejsce we własnych grach. Który czempion najlepiej nadawałaby się do kolorowej platformówki, a który mógłby odmienić gatunek slasherów? W tym cyklu poznamy na to odpowiedź. Bohaterem pierwszego odcinka jest Fizz The Tidal Trickster.

Zarys postaci

Fizz jest przedstawicielem podwodnej rasy, która zamieszkiwała jedną z ogromnych metropolii. Niewielkich rozmiarów stwór jest młodym awanturnikiem i charakteryzuje się niepohamowaną ciekawością, która często pakuje go w poważne tarapaty.

czytaj dalejBrucevsky
12 listopada 2012 - 10:30

Piekło niebieskich ludzików

Pustka, otchłań, próżnia... piekło? Jakkolwiek by nazwać to miejsce, żadne z tych określeń nie odda w pełni przerażającego zamysłu, jaki się za nim ukrywa. To miejsce kary, swoisty czyściec, będący rzeźnią dla złych uczynków. To suteF. Piekło niebieskich ludzików.

czytaj dalejsakora
5 listopada 2012 - 21:42

Deadlight, czyli platformowa liniowość, która na krótko wciąga.

Udało mi się właśnie ukończyć Deadlight. Utrzymana w eksploatowanym ostatnio na potęgę klimacie apokalipsy zombie gra wciąga na dobre. Nawet kogoś, kto liniowości w grach nienawidzi. Krótko zrecenzuję to, co napotkałem na mojej drodze do wyznaczonego celu.

czytaj dalejQualltin
4 listopada 2012 - 10:10
nowsze postystarsze posty