Witajcie. Startuje właśnie z nowym cyklem średnich, bądź krótkich sobotnich wpisów, w których przeznaczeniem jest analiza i komentarz dotyczące jednego z najciekawszych moim zdaniem newsów ze świata gier w minionym tygodniu. W pierwszej kolejności na tablice wskakuje nasz rodowy Wiedźmin z numerkiem trzy w tytule.
Z upływem czasu zbliża się do nas premiera nowej części przygód Geralta. 3 dni temu podczas gali VGX 2013 został zaprezentowany zwiastun produkcji CD Projektu Red. Przyjrzyjmy się mu dokładniej.
[Mam nadzieję, że nie obrazicie się na mnie, jednak dopiero po opublikowaniu postu sprawdziłam GOL i okazało się, że o kilka godzin wyprzedził mnie Adrian Werner z jego zbiorem zapowiedzi z VGX.]
Nie obejrzałam całej gali VGX – przyznam bez bicia, jej poziom był niższy niż oczekiwałam. Nie trafiony prezenter, nie wiedziałam kiedy przedstawiają nominowanych, a kiedy zwycięzców. I najgorszy możliwy scenariusz - przez cały czas wygrywały nie te gry za które trzymałam kciuki. Podczas trwania gali pominięto kilka kategorii – albo ja [jak wiele innych osób] tego nie zauważyłam, albo po prostu czarodziejskie gnomy sprawiły, że ich nie było.
Mniej więcej na początku tego stulecia branża gier stała się potężną gałęzią światowego przemysłu, wraz ze wszystkimi zaletami i wadami tej zmiany. Innymi słowy firmy zajmujące się tworzeniem gier zamieniły się w ogromne przedsiębiorstwa, na czele których stoją osoby których zadaniem jest uzyskać jak największą sprzedaż i w zasadzie tylko tyle. Jeżeli gra jest krótka, wtórna czy infantylna to w sumie nawet lepiej. Proces produkcji był krótszy i tym samym tańszy. Tworzenie produkcji w stylu Planescape Torment nie leży w interesie wydawców. Skierowane to do stosunkowo wąskiej grupy odbiorców, trzeba by znaleźć świetnego scenarzystę i w dodatku kosztowałoby więcej niż Call of Duty. Masa problemów! Trzeba by być szaleńcem by wyprodukować coś takiego. I tak jakoś wychodzi mi, że takimi szaleńcami są panowie z CD Projektu. Kto normalny robi następną część 35 razy większą od poprzedniej?
Gra polskiego studia CD Projekt RED okazała się asem w rękawie Microsoftu podczas pierwszej (trzeba przyznać, dość słabej) konferencji targów E3 2013. W zasadzie nie poznaliśmy żadnych informacji - ogłoszone po prostu zostało, że Wiedźmin 3: Dziki Gon pojawi się na Xbox One. To jednak nie jest najważniejsze. Mięskiem jest gameplay prezentujący trzeciego Wieśka w akcji. Zobaczyć możemy całkiem sporo, choć i tak mało, biorąc pod uwagę to, co gra REDów ma oferować. Najważniejsze jest jednak to, że wiemy już jak gra będzie wyglądać w akcji.
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów oryginalnie ukazał się na PC w 2011 roku, na Xboksie 360 w 2012, a ja w końcu ruszyłem go teraz – w maju 2013. Czemu tyle to trwało? Pewnie dlatego, że mechanika produkcji CD Projekt RED zawsze wydawała mi się drętwa, a mimika postaci niewybaczalnie zacofana, poza tym nigdy nie darzyłem szczególnym uwielbieniem dzieł pana Sapkowskiego…
Mimo to, męczyła mnie myśl, że gra tyle czasu kurzy się na półce (tym bardziej, że zamówiłem ją podczas premiery) i nie dałem jej rady, choć nawet wielu casualom, Amerykanom i głupeczkom się to udało. Zbierałem się ponad rok, ale w końcu ruszyłem. Udało się! Gram w Wiedźmina 2.
Od chwili oficjalnej zapowiedzi gry Wiedźmin 3: Dziki Gon powoli, ale konsekwentnie jesteśmy raczeni kolejnymi wiadomościami na temat poszczególnych elementów tytułu od CD Projekt RED. Zaledwie wczoraj na łamach Game Informera ukazał się wywiad w formie wideo, w którym dwójka głównych scenarzystów (Marcin Blacha i Borys Pugacz Muraszkiewicz) trzeciej części zdradza szereg informacji na temat tła fabularnego gry. W jakich okolicznościach rozpocznie się historia Wiedźmina 3 oraz na co zostanie położony w niej nacisk? Na te i kilka innych pytań odpowiedzi znajdziecie poniżej.
Studio CD Projekt RED zamieściło na swoim blogu ogłoszenie o pracę. REDzi szukają tłumacza z biegłą znajomością języka angielskiego i polskiego, który zna wiedźmińskie powieści Andrzeja Sapkowskiego oraz orientuje się w świecie fantasy. Dodam jeszcze, że studiu CD Projekt RED chodzi o dwa projekty: Cyberpunk 2077 i... grę RPG w mrocznym świecie fantasy. Jak czytamy w ogłoszeniu:
We are looking for a talented person willing to work as a Polish-English localizer for a game set in a dark fantasy world. We require excellent language skills, creativity and a professional approach.
I dalej (w wymaganiach):
Excellent Polish and English language skills (near-native Polish, native English), writing competency and broad stylistic flexibility, ability to work under pressure and meet deadlines, excellent knowledge of Microsoft Office applications (Excel, Word), ease in acquiring new skills, knowledge of Andrzej Sapkowski’s prose and the fantasy genre.
Czy tylko mnie wydaje się, że oficjalna zapowiedź Wiedźmina 3 na początku lutego to już tylko formalność?
Zdaje się, że wyrasta nam kolejny branżowy gigant światowego formatu. Mowa rzecz jasna o CD-Projekt Red, któremu daleko jest wprawdzie do takich kolosów jak Electronic Arts czy chociażby Bethesda, lecz powoli i sukcesywnie wykłada na stół coraz mocniejsze asy. A nie zawsze tak było, bowiem rodzima firma nieraz miała pod górkę.
Dziś, około godziny 13:00, na kanale telewizyjnym TVN CNBC podano oficjalną wiadomość rzecznika CD Projektu, w której przyznał on, że Wiedźmin 2 nie wyjdzie na konsolę Sony. W ramach przeprosin i rekompensaty przyznał, że inne tytuły studia CD Projekt RED zmierzają na PlayStation 3.