Wyciągam perłę z szuflady. O nietypowym kształcie (są takie perły :| ? ), o niezidentyfikowanym dotąd kolorze. Widzimy w niej twarze trzech obleśnych nastolatków, grających „kraftwerk robiący ścieżkę dźwiękową dla filmów porno”. Ta perła to hymn okresu dorastania, inicjacji seksualnej, jedzenia pizzy do ulubionego serialu, czy chodzenia po plaży z pijaną koleżanką. Hedonistyczne, cyniczne, odarte z romantyzmu, a obleczone w szaty z C&A, New Yorkera. Tacy już są. The Teenagers.
Przykra sprawa. Muszę zmierzyć się z wielkim tytanem o nazwie „sentyment”, stawiając przeciwko niemu boską dojrzałość oraz wysokie oczekiwania. Ten pojedynek mógł skończyć się dobrze. Chciałem tylko wyśmienitej rozrywki, którą dawały mi pierwsze cztery tomy opowiadań o najgorszej mendzie społecznej z Wojsławic - Jakubie Wędrowyczu.
Spoglądam za okno w poszukiwaniu inspiracji do kolejnego tekstu, który mógłby wnieść cokolwiek merytorycznego do jakiejkolwiek dyskusji o czymkolwiek. Wtenczas słyszę... znany szlagier Borysewicza & Kukiza. Czemu jest jak jest w branży ? Co spowodowało ten (pozorny) zastój w branży, jakie czynniki ? Warto myśleć, warto rozmawiać.
Szedłem drogą wprost do biedronki po najtańsze pierogi. Zamarłem w bezruchu, spoglądając w dziwne ułożenie chmur, zwiastujące coś wyjątkowo niepokojącego, chaotycznego, ale podnoszącego na duchu. Ta chmura mogłaby być prawdziwym katharsis , jednak pędzący autobus linii 68 ochlapał mnie płynącą tuż obok żyburą, skutecznie odbierając mi piękno tej chwili. Obtarłem się z błota i postanowiłem, że zrobię coś głupiego. Zagrałem w Hotline Miami. Oniemiałem.
Lata '80te to przepiękna kopalna muzyki . Wystarczy tylko sięgnąć, przyjrzeć się, dobrze poszukać. I zacząć się zachwycać tymi pięknymi patentami muzycznymi, uroczymi refrenami, zagrywkami, których już nigdzie nie spotkamy. Te czasy już nie powrócą, ale my możemy do nich powrócić, w poszukiwaniu prawdziwych pereł. Już lekko zakurzonych, leżących po piwnicach starych płyt Kylie Minogue, figlarnie uśmiechającej się do nas z praktycznie każdej płyty. Nie uciekajcie, dajcie się uwieść tamtym czasom, w których "girls just wanna have fun", a "people are people".
Moim celem są krótkie piłki, parę zdań, uroczo wypunktowanych, aby nie zanudzić Was prawniczym bełkotem, ale i również uzbroić w wiedzę dotyczącą tego czym jest/była ACTA.
Wszyscy wiemy, że ACTA było złe, ale jak to zło było... złe ?
Jest dla mnie wielką nobilitacją oraz wyróżnieniem, możliwość pisania w tak szanownym gronie Gentelmentów.
Dlatego kłaniam się przed Wami najniżej jak mogę i napiszę parę słów o sobie i tego, czego możecie oczekiwać po mnie w tym miejscu.