Maska - świrus na prezydenta
Raz & na zawsze 2 - Legendy nigdy nie umierają
Słyszeliście, co zrobił Eddie Gein? - Krótka historia szaleństwa i koszmaru
Aristophania 2 – Tajemniczy ogród Xaviera Dorisona
LastMan 8 - Nic się nie kończy, wszystko się zmienia
Błękit w Zieleni - Za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna
Nic nie może przygotować Cię na to czym jest „Ghost World”, tak jak nic nie może przygotować nastolatki na wejście w okres buntu i dojrzewania. Daniel Clowes powołał do istnienia dwie niepokorne dziewczyny po czym zaczął grzebać im w mózgach dzieląc się z nami wszystkim tym co tam znalazł. Bez środków przeciwbólowych, eufemizmów czy cenzury.
W latach osiemdziesiątych nie mieliśmy dostępu do wielu zagranicznych komiksów. Szczęśliwie, rodzimi twórcy sumiennie wypełniali powstałą w ten sposób lukę. Janusz Christa oferował alternatywę dla „Asteriksa”, a Jerzy Wróblewski dla „Lucky Luke’a”.
Co by było gdyby martwi powrócili do życia? Nie jako zombie, wampiry czy duchy. Tak po prostu. Obudzili się jak gdyby nigdy nic i zapukali w nasze drzwi z pytaniem czy przy stole wciąż znajdzie się dla nich miejsce. Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Tim Seeley w scenariuszu, którego zazdrości mu Jeff Lemire. Scenariuszu, który bywa porównywany do wczesnych dzieł Stevena Kinga i któremu można zarzucić wiele, ale na pewno nie sposób odmówić mu klimatu i pomysłowości.
„Komiksowy David Lynch” jak zwykło się określać Daniela Clowesa przyzwyczaił nas do tego, by się niczego nie spodziewać. Jego komiksy są kwaśne, szalone i diabelnie zróżnicowane. Tym razem nietuzinkowy autor sięgnął po formę kilkustronicowych gagów, a powieść zróżnicował także graficznie. Styl ilustracji skacze od subtelnego cartoonu do jego wyrazistej, autorskiej kreski.