Jerzy Stuhr śpiewał, że każdy śpiewać może. Podobnie jest z poezją. Pisać wiersze może każdy, ale nie wszystkim muszą się one podobać. Dziś upamiętniamy jak potrafimy Światowy Dzień Poezji i oddajemy nasze łamy zupełnym amatorom, którzy rymy klecą pomiędzy zagryzieniem słodkiego ciasteczka a popiciem go zimnym mlekiem. Cóż, nie każdy rodzi się twardzielem.
Wspólną tematyką łączącą nasze poematy są gry. Powiadają, że ambitna twórczość krytyki się nie boi, więc wystawiamy na pokaz nasze dzieła spisane ku potomności. A jeśli Wam się nie spodobają, to cóż, mamy na to gotową odpowiedź:
Napiszcie lepsze i wygrajcie "growe" koszulki niespodzianki!
Zapraszamy do zabawy naszych czytelników. Opublikujcie w komentarzach własne wiersze, poematy i haiku związane z grami, a twórcy najlepszych dzieł zostaną nagrodzeni koszulkami niespodziankami. Do wyboru mamy trzy koszulki w rozmiarze M, dwie w rozmiarze L i jedną XL. Zabawa trwa do końca weekendu, a zwycięzców wyłonimy w środku tygodnia
Zatem pióra w dłoń i do pisania! Amatorzy klikania i poezji, łączmy się!
Jeśli już w marcu rozglądacie się za kandydatami do tytułu gry roku, to uprzejmie chciałem Was poinformować, że powinniście spojrzeć w tę stronę, o tutaj. Tak, tutaj. Widzicie jak pomiędzy drzewami mignęła przez chwilę biała zjawa ducha lasu? To Ori. Wydaje się niepozorny. Ma długie uszy, ogon i gdyby przymknąć jedno oko, to wygląda trochę jak zmutowany królik. Ale ten niewinny z pozoru gość to prawdziwy wymiatacz, któremu nie straszne są przeciwności losu i gdy pada pod naporem ciosów wrogów lub z powodu braku małpiej zręczności w palcach u sterującego nim gracza otrzepuje się z kurzu i niczym filmowy T-1000 podejmuje kolejną próbę w dotarciu do celu. To nic, że trzysta czterdziestą siódmą. Stara maksyma mówi, że co nas nie zabije, to nas wzmocni, a zapewniam Was, że ze starcia z Ori and the Blind Forest wyjdziecie strasznie pokiereszowani, ale szczęśliwi. Wyobrażam sobie, tak właśnie działa magia dobrych gier.
Mark Watney jest inżynierem botanikiem, członkiem kilkuosobowej wyprawy na Marsa i prawdopodobnie pierwszym człowiekiem, który tam umrze. Po tym jak zgubił się w trakcie marsjańskiej burzy piaskowej, która zmusiła pozostałych astronautów do ewakuacji z planety, został zupełnie sam. Przeżył, ale szanse na ratunek ma niewielkie. Koledzy sądzą, że zginął. NASA również nie ma wątpliwości co do jego losu. Mark Watney został sam jak palec, mając do dyspozycji jedynie nieuszkodzony hub, kilka kombinezonów, trochę części z lądownika, dwa marsjańskie łaziki i dziesięć ziemniaków. Niby dużo, gdyby wybrać się z tym ekwipunkiem na Mazury względnie na Saharę. Ale na Marsie to żałośnie niewiele. Mark Watney ma jednak coś, czego brak przeciętnemu turyście. Mianowicie wiedzę, wolę przeżycia i pomysłowość MacGyvera. Czy uda mu się szczęśliwie wydostać z tej ogromnej pułapki?
Stało się tradycją, że co roku blogerzy serwisu gameplay.pl głosują na najlepszy tytuł ostatnich dwunastu miesięcy. Nie inaczej było i tym razem, kiedy wspólnie postanowiliśmy wybrać najlepszą grę 2014 roku. Głosowanie było jawne, każda z osób mogła wybrać maksymalnie trzy tytuły, które otrzymywały kolejno trzy, dwa i jeden punkt. Po zebraniu wszystkich głosów wyłonił się jeden zdecydowany zwycięzca. Po raz pierwszy w naszym głosowaniu zdarzyło się również, że musieliśmy przyznać aż cztery równorzędne trzecie miejsca – walka w tym roku na dalszych pozycjach była wyjątkowo wyrównana. Ponadto produkcjom, na które najczęściej padały głosy naszych blogerów postanowiliśmy przyznać wyróżnienia. Zapraszamy do zabawy i umieszczania w komentarzach trzech swoich najlepszych tytułów ubiegłego roku.
Muszę się przyznać, że żyłem do tej pory w pewnej ignorancji. Przynajmniej jeśli chodzi o klimaty serwowane przez grę Never Alone – nietypową platformówkę opowiadającą o przygodach dziewczynki poszukującej źródła zamieci i towarzyszącego jej lisa polarnego. Rzecz dzieje się na dalekiej Arktyce, a dziewczynka nie jest bynajmniej zagubioną turystką, a rdzenną mieszkanką tamtych okolic. Eskimoską.
Moja ignorancja nie dotyczy jednak owej dalekiej północy. W końcu nawet dziecko wie, że jest tam cholernie zimno (pewnie co najmniej tak, jak teraz za oknem mojego pokoju), po białym śniegu przechadzają się białe misie, myśliwi walą pałkami po foczych głowach, a chcąc znaleźć ciepły kąt trzeba sobie zbudować okrągły domek z lodu. Pisząc o ignorancji mam na myśli brak jakiejkolwiek wiedzy na temat kultury i tradycji oraz opowieści zamieszkujących te tereny „tambylców”. Te stara nam się przybliżyć mieszczące się na Alasce studio Upper One Games. Never Alone powstało także dzięki bezpośredniej współpracy przy produkcji członków plemienia Inupiat oraz środków finansowych przeznaczonych na wsparcie popularyzowania kultury rdzennych mieszkańców Alaski.
Nie myślałem, że kiedykolwiek dojdzie do tego, że będę zmuszony napisać o swoich perypetiach związanych z zamawianiem gier w polskich sklepach wysyłkowych. Do tej pory obywało się jakichś szczególnie przykrych przypadków i z 95% zakupów na przestrzeni ostatnich co najmniej dziesięciu lat mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. Kilka razy zdarzyło mi się też korzystać ze sklepu gram.pl, który ani nie wyróżniał się jakoś specjalnie od średniej krajowej ani od niej specjalnie nie odstawał. Było okej i nie miałem do tej pory na co narzekać. Zawsze kiedyś przychodzi jednak TEN dzień.
TEGO dnia, a było to w ubiegłą środę, postanowiłem zaszaleć i sprawić sobie kolekcjonerkę Dark Souls II na PlayStation 3 w sklepie gram.pl, bowiem po przeprowadzeniu krótkiego rekonesansu okazało się, że chyba tylko tam jest ona jeszcze dostępna. Być może było inaczej, ale nie ma to już teraz znaczenia.
Jak co roku, blogerzy serwisu gameplay.pl wzięli udział w plebiscycie na wybór najlepszej gry ostatnich dwunastu miesięcy. Dziś ostatni dzień grudnia,, najwyższa więc pora, aby ogłosić wyniki tego wewnętrznego plebiscytu. Udział w zdecydowało się wziąć szesnaście osób. Każdy mógł wytypować pięć tytułów, poczynając od najlepszego. Ważna więc była kolejność umieszczenia danej gry na liście.
Produkcja znajdująca się na pierwszym miejscu otrzymywała dziesięć punktów, na drugim siedem, na trzecim pięć, na czwartym trzy, a na piątym jeden.
Dzięki przyjęciu takiego sposobu punktowania łatwo dała się wyodrębnić grupa faktycznych faworytów. W tym roku było ich aż pięciu, a walka o pierwsze miejsce była niezwykle zażarta.
Najlepszą grą 2013 roku według blogerów gameplay.pl zostaje, o włos przed konkurencją, (werble):
W tym roku zobaczymy kilka "interesujących" samochodówek. Interesujących wziąłem w nawias, bo jak to z nowym Need for Speed będzie, to na dwoje ślepa babka wróżyła. Seria od dawna goni swój własny ogon i z wyjatkiem Shiftów nie była w stanie zaoferowac mi niezapomnianych doznań. Choc muszę przyznać, że jak już się do którejś części usiądzie, to czas jakoś zleci. Tyle tylko, że ochota do z każdą mijającą godziną po pierwszym wyłączeniu gry jest coraz mniejsza. Rivals będzie się świetnie sprzedawał, jak każdy NFS, ale nie sądzę, aby przebił mur, w który z uporem maniaka wali głową Electronic Arts.
Czekam z wywieszonym jęzorem na Gran Turismo 6. W tej serii smakuje mi przede wszystkim klimat serwowany przez Polyphony. Ten jazzik w tle menusów zawsze rozkłada mnie na łopatki. Podobnie jak i kartonowe samochody, ale w demie szóstki jest już wyraźny postęp. Kiedyś dla piątki kupiłem porządną kierownicę, oby teraz dało się ją jeszcze lepiej wykorzystać. Szkoda tylko, że gra nie jest tytułem startowym na PS4. Och, co to byłaby za wojna z Turn 10!
Po raz trzydziesty dziewiaty udało nam się umówić i porozmawiac o tym, co przyniósł miniony tydzień. Ta audycja skupia się głównie na zapowiedzi Wiedźmina 3, nowej grze Adriana Chmielarza i pierwszej polskiej konsoli. Ponadto analizujemy premiery minionych dwóch tygodni, w tym Ni No Kuni oraz Dead Space 3.
Trzydziesty ósmy odcinek naGRAnia stał się w końcu faktem. Audycję udało nam się nagrać w weekend, dziś mamy zaszczyt przedstawić ją szerszemu gronu słuchaczy. Dwie godziny pogadanek o grach, tak długiego podcastu chyba jeszcze nie nagraliśmy.
Rozmawiamy o naszych oczekiwaniach względem gier mających ukazać się w pierwszej połowie obecnego roku, obgadujemy zapowiedzi nowego sprzętu od NVidii, rozmawiamy troszkę o Wii U, fenomenie żywych trupów i zwiastunie Cyberpunka 2077. Zapraszamy do odsłuchania.