Męskie postacie dominują w grach. Kierujemy w nich na przykład żołnierzami, zdobywcami, poszukiwaczami przygód, czasami złoczyńcami, najemnikami. Natomiast postacie żeńskie często są przedstawiane we wręcz archetypowej roli nagrody, a także pełnią funkcję wabika (oczywiście z biustem odpowiednich rozmiarów) na męską część odbiorców. Na szczęście działają twórcy, którzy dostrzegają, że kobieta to nie tylko ładna figura, twarz, a przede wszystkim możliwość stworzenia interesującej kreacji, osobowości, która przyczyni się do wzbogacenia fabuły, wartości produkcji. Najczęściej spotykamy się w grach z żeńskimi postaciami towarzyszącymi protagoniście w jego przygodach. Przyjrzymy się niezapomnianym przedstawicielkom tej grupy.
Minęło ponad 12 lat od premiery Star Wars: Knights of the Old Republic i prawie 11 lat od wypuszczenia na rynek drugiej części o podtytule The Sith Lords. Mimo upływu czasu wspomniane produkcje nadal gromadzą wokół siebie liczne grono fanów oraz moderów. O wciąż dużym zainteresowaniu graczy świadczy chociażby fakt, że wersja steamowa dwójki doczekała się niedawno sporej aktualizacji. Wydawałoby się, że po tylu latach, i w moim przypadku po kilkukrotnym przejściu każdej części, produkcje studia BioWare i Obsidian Entertainment oraz kulisy ich powstawania są już w pełni poznane. Niejednokrotnie przeszukując Internet, natrafiałem na wiele ciekawostek oraz sekretów dotyczących serii Knights of the Old Republic, którymi się z Wami podzielę. Co zrozumiałe, tekst zawiera olbrzymią dawkę spoilerów.
Dzisiejsza konferencja Sony zapisała się złotymi zgłoskami w historii. Cena, wygląd (i brak uciążliwych zabezpieczeń) prawdopodobnie sprawią, że Playstation 4 stanie się murowanym hitem.
Z nowym filmem Dragon Ball Z wiązałem duże nadzieje. Jest to przecież pierwsza kinówka od wielu lat, która może zadecydować o rozwoju marki w najbliższym czasie. We wrześniu w końcu nastąpiła premiera płytowa tej produkcji, co pozwoliło mi na jej obejrzenie. Czy film godnie kontynuuje tradycję serii, czy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom fanów, szczególnie tych pamiętających emisję serialu w RTL 7? O tym w poniższej recenzji.
Jakiś czas temu w tym wpisie przedstawiłem kilka ciekawostek dotyczących serii Knights of the Old Republic. Tekst poruszył tylko nieliczne sekrety, zatem ponownie zbadałem tajniki Mocy, aby dostarczyć Wam kolejnych interesujących informacji, o których mogliście nie słyszeć. Tekst zawiera spoilery.
Kojarzysz utwór, który puszczano w momencie wyjścia zespołów podczas Euro 2012? Spodobał się podkład dźwiękowy w zwiastunie gry, filmu? Uwielbiasz wzniosłe, epickie tony z użyciem chóru? Jeśli tak, to przeczytaj ten wpis poświęcony naczelnemu przedstawicielowi muzyki zwiastunowej, firmie Two Steps From Hell.
Często lubujemy się w przedstawianiu Polski jako kraju pełnego absurdów, o których nie śniło się nawet największym filozofom. Są jednak państwa, gdzie gracze mają do czynienia z sytuacjami, o których nigdy byśmy nie pomyśleli. Jednym z nich są Niemcy. Przedstawię kilka absurdów z życia tamtejszych wydawców, producentów i graczy dotyczących cenzury gier.
Wiedźmin 3 został w końcu zapowiedziany. Wraz z upływem czasu pojawiają się nowe materiały dotyczące produkcji, w tym różne zdjęcia. Jestem przekonany, że Wiedźmin 3 okaże się świetną grą, ale nurtuje mnie i niepokoi jedna rzecz.
Oczywistością będzie stwierdzenie, że branża gier w znacznym stopniu inspiruje się kinematografią. Efektowne sceny akcji, różne ujęcia kamery, reżyserowane dialogi to tylko część zapożyczonych rozwiązań rodem z Hollywoodu, które studia developerskie wykorzystują z różnym skutkiem. Zastanawiając się nad owym kinowym pierwiastkiem w naszym hobby, zauważyłem, że wydawcy nie są skorzy do wykorzystania pewnego „filmowego” pomysłu. Czemu nie dostajemy „wyciętych scen” z gier?
Przypadek często kieruje naszym losem. Przeglądając niezmierzone otchłanie YouTube'a, odkryłem pewien film animowany z Kraju Kwitnącej Wiśni. Zaintrygowany kilkoma ujęciami i opisem dzieła w końcu obejrzałem całe. Czy było warto? O tym dowiecie się z niniejszej recenzji.
KotOR wielkim poetą… znakomitą grą jest. Nie ukrywajmy jednak, że kilkukrotne, a tym bardziej kilkunastokrotne przejście produkcji sprawia, że nie mamy już takiej ochoty do odpalenia tytułu. Chcecie uczcić 10. rocznicę ponownym przejściem, ale gra momentami Was nuży? Szukacie modyfikacji, która dostarczy dobrej rozrywki oraz pozwoli ponownie wsiąknąć w świat Rycerzy Starej Republiki? Jeśli tak, to zapraszam do lektury.
Pomimo przeciętnych wyników finansowych, które miały źródło również w nikłej kampanii reklamowej, Spec Ops: The Line wciaż zdobywa uznanie wsród graczy oraz krytyków. O produkcji napisano już sporo, niektórzy mogliby powiedzieć, że wystarczająco. Uważam jednak, że tak niecodzienna gra wciąż zasługuje na dodatkowy rozgłos, uwagę. Jakiś czas temu produkcja pojawiła się w usłudze Playstation Plus, co stwarza doskonałą okazję do jej poznania.
W kwietniu tego roku pojawiła się informacja, która wywołała krzyk przerażenia z tysięcy gardeł fanów Star Wars. Firma Disney jedną decyzją wznieciła burzę w Internecie i doprowadziła do prawdopodobnie największego podziału miłośników tego uniwersum. Upływ czasu pozwala spojrzeć na sprawę chłodniejszym okiem, przyjrzyjmy się sytuacji.
BioShock Infinite wzbudził wiele dyskusji wśród graczy. Pochwalne teksty wskazujące na geniusz Irrational Games często przeplatały się z krytycznymi głosami zawiedzionych fanów. Jednym z istotniejszych zarzutów był fakt, że zawartość wydanej produkcji w znacznym stopniu różniła się od tego, co zaprezentowano w materiałach przedpremierowych. Nieraz zastanawiałem się nad przyczyną tej sytuacji. Niedawno znalazłem relacje pracowników studia, które pozwoliły lepiej ją zrozumieć.
Praktycznie każdy MMORPG potrzebuje czasu na rozwinięcie swych skrzydeł. Taka sytuacja nie ominęła chociażby króla gatunku, World of Warcraft, który z początku również miał wiele niedoskonałości. W grudniu tego roku miną dokładnie 3 lata od startu gry Star Wars: The Old Republic. Jak prezentuje się ta produkcja po takim czasie, czy zmiana na system free-to-play zaszkodziła jej, a może pomogła?